reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

vikuś dzieki;-) a jutro jeszcze mi napisz jak Pawełek spał po tej kaszce, czy lepiej czy to samo.

A teraz trzymajcie za mnie kciuki bo zabieram sie za nocne wychowanie mojej córki... zaraz bede ją oszukiwac cherbatą, bo juz mnie wkurza ta pobudka o 2 w nocy:crazy: Choć mały kuncwot pewnie wychleje całą butle i rozedrez jape o jedzenie:crazy:, w rezultacie dostanie jedzenie i bedzie tak pełna ze uleje, obudzi sie i bede musiała sie z nią bawić do rana:crazy:
No ale wtedy choć jeden plus dla stefanki... zmierze jej rożek:-D:-p:-D
 
reklama
Witam was Kobitki :-)

Dawno się nie odzywałam bo czasu mało miałam, ale czytałam was i jestem na bieżąco;-)
Asmodis mam podobny problem co t tylko że Madzia ma całą buźkę wysypaną a potem ma łuszczącą i też szukam alergenu i powiem ci że podejrzewam leki na przykład syrop prawoślazowy, kropelki na wzdęcia, kremy do buziulki podrażniają te alergie oprócz babino, proszek u mnie odpad ponieważ ona ma tylko buźkę wysypaną na pewno nie uczula ją mleko krowie bo ona go nie je a uczulenie powraca po wyleczeniu :-( jak bede u lekarza to po proszę o skierowanie do jakiegoś alergologa bo już sama nie wiem co może być nie tak :-(

Próbowałam ostatnio Madzi dać mleko NAN i odmówiła krzyczała i gryzła smoczek ze złość chyba będę długo dawać mleko sojowe bardzo jej ono smakuje :-D
 
witam

u nas dzis piekna pogoda, maly wlasnie zasnal

co do usypiania to ja nie mam problmow..przyznam sie ze w nocy maly spi ze mna ale jak go odkladam do lozeczka jeszcze jak nie spi to zasypia...wszedzie gdzie go niepoloze to sam zasnie...u problemow nie ma za to problem skorny....nie mozna miec wszystkiego
Ataata....trzymam kciuki i badz silan
 
No i dupa z tego!! Ocyganiłam ja cherbata ale juz o północy:angry: bo wtedy sie małpka juz obudziła:crazy: potem o 3 i o 6 i koniec spania!!! Spałam o godzine krócej, myślałam że po przestawieniu czasu mała bedzie wstawać teraz o 7 a nie o 6... no ale dla niej 6 to 6 i koniec kropka:-D

A swoją droga to powiedzcie mi czy oszukiwanie dzieckaq w nocy cherbata cokolwiek może dać????
Bo sie zastanawiam... wybudza mi sie o połnocy ja jej cherbate zamiast mleka i co mi z tego, jak przeciez itak sie wybudza jak itak!! więc czy to mleko czy cherbata to jeden ciul!!!
Jak to jest?? Jak siecygabni cherbatą to po jakims czasi prześpi tą pobudke na cherbate czy dalej bedzie wstawać o północy, bez względu naco, czy jedzenie czy picie??
Bo ja juz głupia jestem!!
Bo jak cherbata nic nieda i dalej bedzie sie budzic na nią, to juz wole jej mleko wtedy podac!!

Wiecie cos na ten temat? Plis pomocy bo niewiem co robic
 
Agatko, każdy dzieciaczek jest inny i nie ma na to reguły, jednego ocyganisz innego nie ;-)
U nas na szczęście Olisiek przesypia elegancko całe nocki w swoim łóżeczku i butla nie jest Mu w nocy do szczęścia potrzebna. Nawet rano jak się przebudzi to najpierw "gada" ze swoimi zabawkami, a dopiero później krzyczy do mnie o butlę. Nauczył się cwaniak, że jak jest głodny to głośno woła: Eeee, tak jakby chciał kogoś zaczepić i zaczyna cmokać :) Wtedy wiadomo, że Prezesiątko jest głodne ;)
U nas w końcu piękna wiosenna pogoda tylko ciekawe na jak długo, bo w ciągu kilku minut tutejsza pogoda może ulec diametralnej zmianie ;-)
 
Agatko nie wiem jak to jest z tym oszukiwaniem i czy to coś wogóle daje bo skoro budzi się na posiłek to nie z nudów tylko z głodu. Moim zdaniem nie ma reguły na dzieci. Jedno śpi całe nocki a drugie ma potrzebę w nocy jeśc.
Ja też w nocy wstaję na butlę dwa razy lub raz. Ostatnio różnie to bywa z moją Juleńką. No i daję mleczko bo ma sporo wartości a inne płyny (woda, soczek, herbatka) sporadycznie. Dlatego że w nocy to ona się budzi wściekle głodna... :-D:-D:-D To tak jak ja bym miała na obiad czy kolację napić się herbaty... ;-)która nie zaspokaja głodu (a jeśli już to na troszkę) tylko gasi pragnienie.

Co do rożków to u nas był pierwszy miesiąc i poszedł jako podkładka na leżaczek... :-)

Ubranka Jula nosi rozmiaru 74, no w ostateczności 68 ale to już na styk. Jeju tak szybko rośnie... szok....

Co do spania to mała zastpia sama w swoim łóżeczku po kąpieli i papu. Powiertoli się troszkę porozmawia z misiami i usypia.


A co do wypadania włosów to ja też mam ten problem od jakiegoś miesiąca i jak tak dalej pójdzie to moje długaśne włosy wszystkie wylecą. Dziewczyny z wypadaniem po ciąży to jest sprawa tego typu, że hormony muszą wrócić do normalnej pracy i przez to tak się dzieje. To co nie wypadło w ciąży to wypadnie nam teraz... buuuuuu....:szok::szok::szok: Oczywiście nie każdego dotyka ten problem.
Moja przyjaciółka fryzjerka mi powiedziała żebym sobie kupiła w aptece odżywkę do wypadających włosów Wax (ją się używa nawet po chemioterapii) i się po nią wybiorę.
W ciąży miałam super włosy, w ogóle nie wypadały ale paznokcie miałam tragiczne, a teraz odwrotnie-będę łysa :wściekła/y: a paznokcie mam super mocne. Nigdy takich nie miałam...

WAX | kosmetyki do włosów
 
Czesc Dziewczyny!
Tylko tak pi razy oko nadrobilam zaleglosci w czytaniu i widze, ze mnie kilka imprezek urodzinowych ominelo, ale mimo to najgoretsze choc spoznione zyczenia dla solenizantek!!!!:-)

Przez ostatni tydzien cala moja rodzinke jakis paskudny wirus dopadl (goraczka, kaszel. katar) i dopiero jako tako dochodzimy do siebie, chociaz mojego meza jeszcze trzyma bo najpozniej zachorowal. A najsmieszniejsze, ze bylam z tym u lekarza, bo sie balam Kaye zarazic i nie dostalam zadnego leku na recepte!:szok:
Kazal mi brac tylenol (tak jakby kazal brac apap) i powiedzial, ze samo przejdzie. No ale osluchal mnie, wiec nie mialam zawalonych pluc ani oskrzeli.
No i moja niunia (odpukac) jakos sie nie pochorowala, choc miala ze 2 dni podwyzszona temperature, ale to moglo byc przez dziaselka, bo podobnie jak u Waszych niuniek i ja mecza. Mi sie wydaje, ze to to karmienie piersia ja chroni....

A, no i z tego wszystkiego przelozylismy chrzciny na 12 kwietnia i cale szczescie, bo do wczoraj nie dalo by rady sie wykurowac.

A wlosy to u mnie tez leca strasznie, a przez cala ciaze prawie zaden mi nie wypadl:baffled: Ale od kilku dni wrocilam do witamin ciazowych zamiast zwyklych i mam nadzieje, ze bedzie lepiej.

No i Kaya mi sie tez wybudza na jedzonko w nocy ze 2 razy, ale ja to w gruncie rzeczy lubie i nie czuje sie zmeczona ani niewyspana:D
Ale pewnie dlatego, ze ona w nocy nie placze, tylko pociumelka troche cycusia i ponownie ja do lozeczka moge odlozyc bezproblemowo.
 
I my się witamy!!
U nas dziś piękna pogoda:-) więc wybraliśmy się z małym na pierwsze zwiedzanie miasta...było super:-)...Wiktorek przespał się na Rynku kiedy rodzice delektowali się słonkiem pod parasolkami...ludzi mnóstwo...ogródki pełne...nie było gdzie usiąść:szok:...potem była flacha na plantach na ławeczce bo dziecko tak głodne było że darło się jak opętane...no cóż po takim spacerze...i dalej lulu...Fajnie było:-):-):-):-). Super że wreszcie wiosna przyszła:tak: oby się tylko nie zawróciła:crazy:.

Viki też mam ten problem z włosami...normalnie zaraz będę łysa!!!:szok: Kupiłam sobie ostatnio jakiś preparat witaminowy dla kobiet i zobaczymy czy zadziała:baffled:.

Ataata muszę się przyznać że tak samo podchodzę do uczenia dziecka samodzielnego usypiania...czekam jak podrośnie i zrozumie:-D:-D:-D dobre?? Hehe:-D:-D Wszystkie próby odłożenia do łóżeczka kończyły się przerażającym wrzaskiem i mamusia przestraszyła się gadania sąsiadów na klatce...chyba nie o tym...ale cóż sobie mogli pomyśleć...że my to dziecko normalnie katujemy że tak ryczy...co innego by było mieszkając w wolnostojącym domku a nie w bloku gdzie każdy słucha naokoło...:no:..i cóż:-(

Pryzybelka zdrówka życzę dla całej rodzinki:)

Jeśli chodzi o ciuszki to u nas przeróżne od jeszcze 56 (zwłaszcza H&M bo rzeczywiście jakąś dziwną mają rozmiarówkę) po 68 i 74!!! Właściwie to nie zwracam na to uwagi bo ja jestem "uczulona" na metki przy ubraniach i od razu wszystkie sobie wycinam...a co dopiero dziecku...i nawet nie wiem za bardzo jaki ma rozmiar dany ciuch:tak:...mąż mi sie dziwi, ale ...nie wiem...Wy też tak macie??
 
reklama
Viki mi tez strasznie leca wlosy. Wszedzie ich pelno, na ubraniu, na poduszce ze nie wspomne o szczotce. Bylam w aptece i chcialam jakies witaminy na wypadanie wosow ale jak powiedzialam ze to po ciazy to farmaceutka powiedziala ze nie ma sensu nic brac bo to kryzys 3 m-ca i usza wypasc te wlosy co w ciazy nie wypadaly i ma to zwiazek ze zmianami hormonalnymi. Wiec chyba trzeba sie uzbroic w cierpliwosc i przeczekac.

Ataata nie wiem w sumie czy ma sens oszukiwanie malej bo i tak sie musisz podniesc i jej zrobic wiec bez roznicy czy mleko czy herbate. Trudno poweidziec, moj sie nie da oszukac jak jesy glodny to herbaty nie pije i juz tylko sie mleka domaga.
 
Do góry