reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Kasiu kochana super , że Olis byl dzielny na szczepieniuno i ze przybiera na wadze:-) trzymam kciuki za wizyte u kardiologa i mam nadzieje ze jednak operacja nie bedzie konieczna. olis jest dzielny i ma to zdecydowanie po mamusi:tak:tak samo jak i sile wiec tzrymajcie sie kochani i meldujcie co i jak.

wiecie co ja mam 3 rozki, jeden jeszcze po damianie, jeden kupilam teraz nowy z wkładem kokosowym a jeden dostalismy. i ten ktory dostalam jest duzy, duzo wiekszy niz te dwa i pablo jeszcze sie w nim miesci . ...chociaz nie wiem jak z nogami bo od dawna mu juz tego dołu nie zapinam bo on zaraz sie rozkopuje...
moze faktycznie sa jakies wieksze rozmiary tych rozków...


a u nas masakra...caly dzien marudzenie i marudzenie....jak kąpałam pawła to patrzylam mu na dziąsełka i kurcze ma na dziasle biala plamke tak jakby ząbek pod dziąsełkiem...kurcze s ama niewiem, ale mowie wam ze mam juz dosc dzisiejszego dnia... i plecy mnie napierdzielaja od noszenia malego...

a teraz maluch zasypia sam w łózeczku..narazie dzielnie bo z reguly usypiam go w bujaczku..3 minuty i spi.
 
kacha ja mam rozek z polski dzieki viki :))
viki a moze wiesz jakiej firmy jest ten twoj wiekszy rozek??
 
O matko tak czytam o tych rożkach i sie dziwie ze jeszcze macie w obiegu. Moj maluszek z tych mniejszych i lzejszych wsrod grudniowek (5300g) a rozek juz ponad m-c temu poszedl do worka bo maly sie wiercil i nie wygodnie mu bylo bo ciasno i sie zloscil (jeden mialam z tych wiekszych rozkow). Jak Wy to robicie? :szok::szok::szok::-D:-D:-D. Teraz spi pod kolderka, na szczescie ciagle spi i zasypia w lozeczku. Oczywiscie jak przysypia na lezaczku i go przekladam to sie na poczatku na znak protestu rozplakuje jak sie przebudzi ale wtedy smok i poglaskanie po glowce i zgodnie ponownie zasypia :tak:.

Kasia fajnie ze macie szczepienia z glowy i ze maluszek byl grzeczny.

Magda gratuluje pomyslu
 
:szok:Tez sie dziwie ,ze wam rozki jeszcze starczaja.moj maly to moze mial z poltora miesiaca i wyrosl z niego.Fajny byl no ale takich wielkich chyba nie robia:dry:
No wlasnie jaki rozmiar ubranek nosza wasze maluchy? Bo u nas 68 jest w sam raz.:tak:
Kasiu ciesze sie ze narazie kardiolog nic nie mowi o operacji.Moze obedzie sie bez niej?No i fajnie ,ze poznalas innych rodzicow dzieci z ZD to napewno duze wsparcie.
Ataata nie martw sie ta krzywica.Splaszczona glowka moze byc od tego , ze mala ciagle spi na wznak.Moze mimo wszystko zmien jednak lekarza jak masz taka mozliwosc.
Ja np. mam beznadziejna dr. ale reszta nie ma wolnych miejsc.Musze chyba przychodnie zmienic:crazy:
Jutrzenko a Tobie Wszystkiego Naaaajlepszego.Spoznione ale szczere;-)
 
kacha ja mam rozek z polski dzieki viki :))
viki a moze wiesz jakiej firmy jest ten twoj wiekszy rozek??
no niestety...poczatkowow nie przywiązałam wagi do firmy:no: no a nie ma na nim żadnej metki itp...

i musze si pochwalic ze obyło sie bez płaczu i pablo sam zasnął w wyrku:rofl2:
 
Daszka witam Cię serdecznie bo jeszcze nie miałam przyjemności:):) Słodziutkiego masz syneczka!!:-)

Kasia dziewczyno naprawdę szczerze Cię podziwiam!!!:-) Jesteś taką wspaniałą mamusią i taki kochany ten Twój Oliś....to jest straszne, jakie wady i choroby mogą dotykać nasze maleństwa...ale u Ciebie wszystko na pewno się ułoży, bo jesteś dzielna dziewczyna i masz wspaniałego synka, który wyrośnie na zdrowego i silnego chłopca!!:tak::tak:

Jutrzenka
ty to masz wspaniałe dziecko jeśli chodzi o to jego samodzielne zasypianie:-):-)...zazdroszczę Ci!!!:tak: Chociaż podobnie jak Stefanka uważam (a raczej tłumaczę sobie) że mój maluszek potrzebuje bliskości przed snem i....nadal go usypiamy na rękach w rożku...:-(chociaż to usypianie jest bez porównania z tym co było na początku, nawet ze dwie godziny noszenia i stokrotne próby (nieudane) odkładania do łóżeczka.!!!:szok: Teraz to może z 5 minut się go ponosi (bo oczywiście jak u Ciebie Agatko nie ma mowy o usypianiu na siedząco!!!!!) i dziecko pada:-)...no ale kręgosłup niestety to odczuwa....:crazy:

Magdalenka w takim razie szczerze gratuluję Ci ze znalazłaś sposób na Wiktora...może i ja wreszcie znajdę na mojego??!!:baffled: A i współczuję ostatniej nocy....bo raczej sobie nie pospałaś biedulko:-:)-(

Viki możliwe ze to rzeczywiście ząbek skoro mówisz że Pawełek taki niespokojny...Dobrze że chociaż zasnął sam...
Boże dziewczyny, co nas czeka zanim wyjdą wszystkie ząbki naszym pociechom:dry: aż się boję myśleć!!!!!
 
A powiem Wam że my rożek używaliśmy przez tydzień tylko. Na którejś wizycie lekarskiej lekarz stwierdził że dzidziuś jest już za duzy na rożek i może się przegrzać. (prawde mówiąc w szpitalu mogło się tak stać bo tam panowały nieziemskie temperatury) no ale do serca sobie wzięłam i w domu rożek nam służył jako kołderka i nic więcej.

Viki widzisz dzielny Pawełek :-) brawa dla niego!

A u nas widać postepy wychowawcze :laugh2: oby to nie był tylko jeden taki dzień!
 
Agatko jeśli chodzi o spłaszczoną główkę to naprawdę nie masz się czym martwić :-)
Oliś też ma troszkę spłaszczoną, a to przez to, że preferuje tylko jeden bok w czasie snu, na drugi rzadko się przerzuca. Rozmawiałam na ten temat z moją health visitor i GP, oboje zgodnie stwierdzili, że do roku czasu samo to minie. Dzieci mają jeszcze miękkie kości czaszki i cały czas kształt ich główki ulega zmianie.

Moi mężczyźni w końcu śpią zmęczeni tym ciężkim dniem więc wreszcie mam chwilkę tylko dla siebie ;-) Siedzę sobie właśnie przed kompem, popijam kawkę po irlandzku i już mi przyjemnie szumi w głowie :-p A co tam, czasami trzeba sobie czegoś użyć ;-)
A tak z innej beczki pewnie niedługo dodam sobie nowy suwaczek, bo zaczęliśmy z Tomkiem intensywne starania o rodzeństwo dla Olisia ;-) Im mniejsza różnica będzie między rodzeństwem tym wg mnie lepiej. Pewnie na grudzień 2008 już się nie załapię, ale kto wie... Najwyżej załapiemy się na początek przyszłego roku:-) Później jeszcze tylko dwójka dzieci i rodzinka będzie w komplecie :-)
 
reklama
Do góry