jutrzenka my tez zawsze jezdzimy do wladka, ale tam jest za duzy tłok zeby jechac tam z maluchem, dlatego szukamy spokojniejszego miejsca.
a u mnie dzis koszmarna noc....okolo 1.30 poszłam przykryc damiana bo strasznie sie rozkopuje i okazało sie ze ma prawie 40 stopni goraczki.. zaraz potem paweł zaczał sie kręcic bo byl juz głodny, dałam damianowi syrop przeciwgorączkowy i poszłam karmic pawła....a ten mały mlekojad budzil sie potem co godzina z głodu...kręcił sie, marudził ,stekał, popłakiwał....a o 6 mial juz oczy jak złotówki a do tego byl posikany po sama szyje. powiem wam ze co noc mi sie przesikuje w tych huggisach!!! a w pampersach nie mialam tego problemu.
teraz mały spi a damianowi nic nie jest, czuje sie dobrze, nie ma temperatury... nie wiem co mu bylo w nocy...a moze dopiero cos sie rozwija...
a u mnie dzis koszmarna noc....okolo 1.30 poszłam przykryc damiana bo strasznie sie rozkopuje i okazało sie ze ma prawie 40 stopni goraczki.. zaraz potem paweł zaczał sie kręcic bo byl juz głodny, dałam damianowi syrop przeciwgorączkowy i poszłam karmic pawła....a ten mały mlekojad budzil sie potem co godzina z głodu...kręcił sie, marudził ,stekał, popłakiwał....a o 6 mial juz oczy jak złotówki a do tego byl posikany po sama szyje. powiem wam ze co noc mi sie przesikuje w tych huggisach!!! a w pampersach nie mialam tego problemu.
teraz mały spi a damianowi nic nie jest, czuje sie dobrze, nie ma temperatury... nie wiem co mu bylo w nocy...a moze dopiero cos sie rozwija...