reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Witam was

Ja juz 3 noc nie śpię bo czuwam nad Madzią boje się że moge się nie obudzić jak zacznie się dusić od kaszlu i tej flegmy ogólnie spałam przez 3 dni może jakieś 5 godzin
ale wole to niż żeby jej coś się stało w czasie snu.
Na antybiotyk dobrze jeszcze reaguje nie ma odruchów wymiotnych mam nadzieje że to dobry znak:-( wczoraj miała taki kaszelek a ja taka bez radna i nie mogłam jej nawet zbytnio ulżyć :-:)no::no: Ale jej przeszło po jakiś 5 godzinach takiego duszenia :no:
Mam nadzieje że teraz z każdym dniem będzie tylko lepiej inaczej już nie dam rady psychicznie:wściekła/y:
Nikt chyba nie lubi patrzeć jak jego własne dziecko tak cierpi a ty taki bezradny jesteś :no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2::no2:

Koniec tego żalenia
 
reklama
Anetko jestes bardzo silna bedzie dobrze...wiem, ze ciezko patrzec jak cierpi Madzia, ale bedzie dobrze, musisz byc silna dla Niej..az serce peka jak sie czyta to co napisalas:( oby bylo coraz lepiej!!!
 
dokładnie anetko teraz bedzie juz coraz lepiej, moze porozmawiaj z meżem i on troszke zajmie się madzią...a ty odpocznij , przespij sie...

chociaz wiem ze w takich sytuacjach ciezko nawet zmruzyc oko...mama w koncu wie najlepiej jak uspokoic didziusia. życze ci duuuuzo siły i zdrówka dla madzi:tak:
 
anetka trzymaj sie!!
my juz po szczepieniu ja oczywiscie plakalam z Gajutkiem. nie wiem jak wy ale ja to tak przezywam ze nie potrafie sie opanowac. cale szczescie teraz niunia spokojna. kupilam calpol z paracetamolem bo mi taka polka w poczekalni powiedziala ze moze sie przydac jak dzidzia bedzie niespokojna zbyt dlugo albo cos. napiszcie mi czego moge sie spodziewac i czym powinnam niepokoic...
 
stefanko kochana mam nadzieje ze Gaja bedzie spokojna i nic jej nie bedzie:tak:, ale najczęstszym objawem poszczepiennym jest podwyższona temperatura . może byc tez marudna i niespokojna, oraz moze bolec ją miejsce wkłucia. obserwuj czy nie robi sie czerwone ani gorące.

prawde powiedziawszy to objawy poszczepienne są zadko tak ze nie masz sie czym stresowac.
 
tutaj robia dwa klucia na raz w obie nozki :(( viki ona teraz ma swietny humor!! to sie zmieni czy nie musi byc marudna?? czy dopiero sie zacznie ??
 
My dziś po spacerku...słonko pięknie świeciło...czuć wiosnę aż miło:-):-).

Stefanka
jeśli chodzi o reakcję po szczepieniu to wczoraj zauważyłam że Wiktor jak idziemy rano się szczepić to popołudniu ma jakąś godzinkę histerii i strasznego płaczu. Np. wczoraj tak strasznie płakał że nawet jeść nie chciał i aż mu łezki poleciały....:-:)-:)-(...biedaczek...gorączki nie miał na szczęście więc chyba go rączka bolała:-:)-( ale wieczór już było ok! Zjadł po kąpieli 180 ml i poszedł spać. Myślałam że pośpi do rana a on obudził się już o 3.20 i głodny był jak wilk...chyba brakowało mu tej porcji którą wcześniej opuścił.:tak:

Pryzybela, Stefanka super u Was z tymi szczepieniami i lekami dla dzieciaczków...widać jak nasz kraj jest w tej kwestii zacofany...a te pneumokoki to też słyszałam że są po 300 zł dawka:szok::szok::szok::angry::angry::angry:. Masakra jakaś!!!

Anetka to jest wręcz niewiarygodne że takich lekarzy dopuszczają do pracy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:...normalnie szok!!! Tylko że najbardziej na tym cierpią niewinne dzieciaczki! Biedna Madziulka:-:)-( oby jak najszybciej do zdrówka wróciła... no i Tobie życzę siły i wytrwałości...to straszne dla matki jak dziecko tak cierpi a Ty nic nie możesz poradzić:-:)-:)-(

Weroniczka znajoma swojego synka od samego początku woziła w spacerówce, tylko że w niej oparcie rozkładało się do poziomu, więc zależy od wózka.
Ja z kolei mam wózek wielofunkcyjny i sobie na razie go chwalę, bo choć mieszkam na 2 piętrze to jest winda a z klatki jest podjazd dla wózków także nie muszę go nigdzie dźwigać:-).

Żonkilek wyobrażam sobie jakie masz zamieszanie z tą pracą mgr, pamiętam jak swoją pisałam dwa lata temu i choć dziecka nie miałam i tak pochłaniała cały mój czas...a co dopiero teraz:-(.

Magdalenka super że i u Was chrzciny się udały i Wiktorek spisał się na medal:-):-):-).

Ataata wiem że liczyłaś że po wizycie u neurologa wszystko się wyjaśni dlaczego Darusia tak płacze ale całe szczęście że nie ma jakiś dolegliwości neurologicznych i przyczyna tkwi najprawdopodobniej w mleku...mam nadzieję że zmiana mleczka poskutkuje i będziecie wreszcie obie szczęśliwe:-):-).
 
Tyle napisane że nie wiem od czego zacząc...

Wózek też mam wielofunkcyjny ale dostałam go po mojej chrześnicy więc nie muszę żałowac zakupu. Myślę że na lato i tak zakupię spacerówkę bo taka fura to rzeczywiście czołg... :-)

A szczepionkę mam za tydzień. Pierwszy raz kupiłam skojarzoną ale i tak były dwa wkłucia w obie nóżki.Nie było żadnej temperatury tylko małej jedna nóżka się zaczerwieniła i strasznie bolała w miejscu wkłucia, ale soda pomogła. Niestety w pakiecie nie mam pneumokoków. W ogóle to uważam, że skoro one wywołują tak poważne choróbska to powinny by za free... No ale czego tu się domagac jak to polska jest...

Julia była dziś z racji pięknej pogody chyba z 5 godzin na dworku. Najpierw ze mną a potem wózio przejęła moja 12-letnia siostra a ja w tym czasie pomyłam okna i powiesiłam poprane firanki...

Anetko dużo zdrówka dla całej trójeczki... Aż serducho boli jak się czyta że niunia się tak męczy...
 
reklama
hmm..stefanko a ktore to bylo sczepienie pierwsze czy juz drugie?? bo moja Jula miala tylko w 1 nozke a nast szczepienie 22 marca..wspolczuje KOchana, ja pewnie tez bym plakala z moja Jula, ale ona nie plakala..dzielnie to zniosla , bylam z niej dumna:)miala 2 dni podwyzszona temp do 37,6.
Ataata: sluchaj jesli chodzi o histerie dziecka..wlasnie mi sie przypomnialo..mojego szwagra synek mial tak samo..teraz ma ponad roczek i mu juz to przeszlo..nikt nie wiedzial co jest, ciagle plakal,nosili go i co nie tylko..nic..lekarz mowil, ze moze kolka itp..ale nic konkretnego nie wykryli..ja uwazam, ze wplyw na to ma nastroj i sytuacja w ciazy..akurat u nich tak bylo wiem ze sie klocili ciagle itp, ona plakala wiec wiadomo co dziecko przezywalo..to samo co ona..wiec mu pewnie troche zostalo..ten stres..nie wiem jak to u ciebie wyglada..ale jesli mleczko nie pomoze to mysle, ze na pewno to minie niebawem!!
Monia: no tak masz racje zamieszanie, na sczescie skserowalam juz te knigi kazda po 300 stron:baffled:masakra, musze jescze skoczyc do drugiej biblioteki tez przedluzyc, jesli tez kaza mi oddac to chyba sie zastrzele:baffled:;-)
Anetko jak Madzia??
no mam chwile dla siebie a juz jestem taka padnieta...piffko dobrze mi robi hehe;-)
ostatnio mialam dziwne sny..normalnie snilo mi sie ze znow zaszlam w ciaze i bylam zdolowana, ze tak szybko 2 miesiace po porodzie...:szok:;-)a nie biore tabletek anty teraz bo na solarium jescze biegam, wiec trzeba uwazac, zeby sie nie sprawdzilo:)

u mnie chrzciny 29 marca..bedzie imprezka:)boje sie tylko jak Jula to zniesie..no i czy sie muzyki glosnej nie przestraszy..szczerze mowiac to wcale mi sie nie chce tej imprezy, ale to tradycja w rodzinie meza..cala rodzina zespol, kamerzysta fotograf jak na weselu;] tyle, ze ja bede siedziala na zmiane z mama i moze tesciowa w pokoju z Jula potem..:confused:
 
Do góry