reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

reklama
Hej dziewczyny:) Ja urodziłam 31.12.2007r na Sylwestra co prawda chciałam przenieść poród do 1.01.2008 ale miałam takie bóle że nie mogłam wytrzymać:) Witam wszyskie mamusie:))) POZDRAWIAM:)))

Ja z Roksaną dałam rade wytrzymać do 01.01.2003 r jakimś cudem w wielkich bólach ale urodzona 1 stycznia poród trwał wtedy 26 godzin
 
Powoli widzę efekty mojego leczenia Madzi troszkę jej się poprawia stan zdrowia i jestem z tego powodu zadowolona.:tak::-D
Podjęłam jeszcze jedną decyzję wypisuje Roksane z prywatnego przedszkola :szok:i od września idzie do państwowego ponieważ w prywatnym dzieci wiecznie chore przychodzą a rodzice tych chorych płacą i oddają chore dzieci pod ich opiekę:szok::no::no::no: dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia nie ma to jak państwow. Mam już serdecznie dosyć tych chorób infekcji od kod Roksana chodzi do tego przedszkola nie była nawet pełne 2 tygodnie zdrowa i nie chce by się to zakończyło jakimś powikłaniami nie ważne że babcia płaci to wymaga aby dziecko uczęszczało do przedszkole już jej powiedziałam koniec tego ja już jestem zmęczona a co dopiero moje chore wiecznie dzieci:angry::angry::angry::angry:
 
dotka vikus dziękuje :tak: uff to mi ulżyło ;-)

dorotko witaj, a no i napisze tutaj: cieszę się ze w końcu pępuszek odpadł malenstwu:tak::-)

Paula ale możesz tez wykasowac załączniki wszystkie lub wybrane wtedy fotki znów będa sie pojawiac, ale bez sensu to porobili z tym limitem!!!:wściekła/y: Kiedyś tak nie było!!!

Anetko to lepiej sie pospiesz z zapisaniem malej do przdszkola bo podobno jest tragedia dostac sie do przedszkola, bo jest tyle dzieci...
 
Agatko już wrzucam z fotosika :-) Łatwiej mi niż przeskalowac. Mniej kombinowania zwłaszcza że nie jestem mocno skomputeryzowana...

Anetko no tak to już jest że dzieciaczki chorują. U nas nawet w państwowym chore dzieci przyprowadzają... a dobrze by było gdyby był zakaz... Mam nadzieję że u was jest dobrze i są przestrzegane pewne reguły. Bo szkoda małej Roksanki. No i super że Madzi pomagają ziółka.. :-)

Dorotko super że wszystko jest dobrze i miałaś fantastyczny prezent wczoraj...
 
Anetka powiem Ci, że u nas sytuacja jest całkowicie odwrotna z tymi przedszkolami.
Jestem pedagogiem i wiem jak to wygląda w trójmiejskich przedszkolach. Właśnie w państwowych przychodzą dzieci chore, rodzice nie mogą sobie pozwolić na chorobowe w obawie utraty pracy...nie maja też często pieniedzy na leczenie dzieci. Natomiast w prywatnych przedszkolach są dzieci z bogatych rodzin, takich w których rodzice dbają o swoje pociechy...tam byle katarek i dzieci juz zostają w domu pod opieką rodzica.

A i witam nową koleżankę, moja imienniczkę:tak::-)

Ataata daj nam znać jak będziesz miała juz huśtawkę, jak Darusi się podoba;-)

Paula dbaj o swoje zdrówko...przegoń ten katar:-)
 
Viki to niezly ten Twoj synek z tymi kupami :szok::szok::szok:. Moj robi jedna na dzien, czasami sie zdarza raz na dwa dni. Ostatnio tylko raz sie zdarzylo ze byly 2 jednego dnia.

Paula zdrowka zycze

Dorota.lysy witaj wsrod grudniowek.

Anetka to rzeczywiscie bez sensu, szkoda Twoich maluszkow. Zycze im duzo zdrowka.

My dzis bylismy na spacerku polaczonych w wizyta z kawiarni. Mamusia zjadla szarlotke na cieplo z lodami i bita smietaną :-D a potem poszlismy do tesciow. Ale moj synek nie bardzo jest goscinny wiec pojekiwal. Jak przyjechalismy do domu to zjad 130 i poszedl spac i spi juz prawie 2h. Nie da rodzicom sie pogoscic. Milego wieczorku
 
No i mi się tak wydawało jak napisała Dota. :tak: Ale to jest naprawdę różnie, z jednego przedszkola będą kazali rodzicom zabrac chorowitka, a w innym nikt nic nie powie.:baffled: A poza tym do prywatnych przedszkoli nie chodzą już tylko dzieci zamożniejszych, ale i tych biedniejszych.:happy2: Sama mam koleżanki które są samotnymi mamami i nie tylko, chciałyby dziecko oddac do państwowego, ale tam nie ma miejsc i trzeba płacic dwa razy tyle za prywatne. Nie stac ich żeby wogóle nie pracowac. No i tak jak Dota napisała nie mogą iśc na zwolnienia w obawie przed utratą pracy.
U mnie w gminie też ostra selekcja do przedszkoli. Takie warunki trzeba spełniac że szok. Oboje rodzice muszą pracowac, no a poza tym to trzeba się nachodzic i wręcz błagac o miejsce... To jest po prostu jakiś koszmar, żeby nie było miejsc w przedszkolach....
A nie wiem czy słyszałyście że minister szkolnictwa chce wprowadzic obowiązek nauki już dla 5-cio latków. Coś przed zerówką.
 
reklama
anetko u nas tez dokładnie odwrotnie jest z tymi przedszkolami. jak mieszkalismy na sląsku damian chodził do panstwowego przedszkola i tam tez duzo dzieci chodziło chorych, i bylo dokładnie tak jak napisała dota - rodzice nie mogli pozwolic sobie na L4 ... jak przeprowadzilam sie do lodzi, musialam damiana przeniesc bo chodzil akurat do zerówki a jest obowiązkowa, a bylo to dokladnia w styczniu. niestety w panstwowych przedszkolach nie bylo miejsc i zapisalam go do prywatnego.

i juz w umowie był punkt ze chore dziecko (kaszlące, gorączkujące itp) nie moze chodzic do przedszkola i nawet jesli któras z pan stwierdzi ze dziecko jest przeziebione ma prawo/obowiązek zadzwonic do rodziców by rodzic odebra ł dziecko i po wyzdrowieniu konieczne bylo zaswiadczenie lekarskie.


paula kuruj sie:tak: ja walcze juz 5 dzien z grypa i coś cieżko mi z tym idzie...
do tego złapał mnie jakiś nerwoból i tak bola mnie plecy ze az mi sie plakac chce:-(
 
Do góry