Viki, moja Kaya tez ma troche wyysypana buzke i tez zaczelam podejrzewac, ze to wina mojej diety. Te krostki sa w zasadzie blade, ale czesem ulegaja zaczerwienieniom. Ale wczoraj bylismy u pediatry (znalezlismy taka sympatyczna Polke
) i rzebadala malutka od stop do glow i stwierdzila, ze jest zdrowiutka, a te krosteczki to tradzik niemowlecy spowodowany moimi hormonami i ze samo zniknie(tylko to moze troche potrwac). Moze Pawelek ma to samo i nie ma to nic wspolnego z tym co jesz?
Anetka ja w sumie tez zaraz po porodzie wlazlam w stare portki, ale brzuch mi jeszcze dosc odstaje i chyba niepredko zniknie, bo od porodu dopadla mnie mania slodkosci
Nerw mnie bierze jak codziennie czegos nie wsysne
I w ogole, to jem jakos tak w biegu, bo nigdy nie wiem kiedy sie nuinka obudzi i strasznie mnie to stresuje (a tak mi sie marzy spokojny, wspolny obiadek z mezem
)
Anetka ja w sumie tez zaraz po porodzie wlazlam w stare portki, ale brzuch mi jeszcze dosc odstaje i chyba niepredko zniknie, bo od porodu dopadla mnie mania slodkosci