Agatka, sliczna ta Twoja coreczka, takie kruchutkie kochane malenstwo!;-)
A co do karmienia, to chyba wielu z nas , zwlaszcza przy pierwszym dziecku nie zawsze wszystko dobrze wychodzi, czesto sa watpliwosci czy ma sie wystarczajaco pokarmu, czy niunka sie najada... A jak juz dziecko placze i ma sie wrazenie, ze z glodu, to po prostu serce sciska...
Ale moge Ci poradzic, to, co mi doradzily pielegniarki w szpitalu, bo na poczatku po cc, tez mialam malutko pokarmu i cholernrgo stresa przez to. Pomoglo mi regularne masowanie piersi, najlepiej cieplym strumieniem wody pod prysznicem i moze to zabrzmi smiesznie, ale nie mozna zapominac o jedzeniu i piciu (a przy dziecku zwlaszcza na poczatku to trudne). A to picie, to najlepiej wrecz wlewac w siebie, moze byc zwykla woda, byle w ogromnych ilosciach
I moze to przypadek, ale jak zaczelam wiecej pic, to naprawde ten pokarm mi sie pojawial w wiekszych ilosciach. No i ponoc tak naprawde mleczko pojawia sie opiero statystycznie rzecz biorac do 3 doby po porodzie, a u niektorych kobiet dopiero gdzies w piatej dobie.
Aaa Agatka i nie zrazaj sie laktatorem jesli ci nic nie leci, tylko staraj sie w miare systemetycznie pobudzac nim po kilka minut piersi (naprzemian raz jedna, raz druga). To wymaga czasu i dysypliny i niestety cierpliwosci, ale mysle, ze przyniesie oczekiwany skutek
W kazdym razie tego Tobie i wszystkim chcacym karmic piersa mamuskom zycze
A co do karmienia, to chyba wielu z nas , zwlaszcza przy pierwszym dziecku nie zawsze wszystko dobrze wychodzi, czesto sa watpliwosci czy ma sie wystarczajaco pokarmu, czy niunka sie najada... A jak juz dziecko placze i ma sie wrazenie, ze z glodu, to po prostu serce sciska...
Ale moge Ci poradzic, to, co mi doradzily pielegniarki w szpitalu, bo na poczatku po cc, tez mialam malutko pokarmu i cholernrgo stresa przez to. Pomoglo mi regularne masowanie piersi, najlepiej cieplym strumieniem wody pod prysznicem i moze to zabrzmi smiesznie, ale nie mozna zapominac o jedzeniu i piciu (a przy dziecku zwlaszcza na poczatku to trudne). A to picie, to najlepiej wrecz wlewac w siebie, moze byc zwykla woda, byle w ogromnych ilosciach
Aaa Agatka i nie zrazaj sie laktatorem jesli ci nic nie leci, tylko staraj sie w miare systemetycznie pobudzac nim po kilka minut piersi (naprzemian raz jedna, raz druga). To wymaga czasu i dysypliny i niestety cierpliwosci, ale mysle, ze przyniesie oczekiwany skutek
W kazdym razie tego Tobie i wszystkim chcacym karmic piersa mamuskom zycze