reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

hej

a ja tak pozno bo bylismy z damiankiem na imprezie mikołajkowej...

u mnie dziwnie..w nocy mało brakło a jechałabym do szpitala..mialam straszne bóle lewy jajnik i plecy z lewej strony..skurcze co10 minut....

valdi spał...mysle sobie poczekam jeszcze , troche chodziłam, lezałam i czekałam sama nie wiem na co..no i doczekałam sie ze mi cholercia wszystko przeszło..zasnęłam zmęczona a rano wstałam jak gdyby nigdy nic...

pozniej załowałam bo moze gdybym pojechała wspomogliby mnie jakąs kroplówką i coś by się ruszyło dalej...
a dzis cisza, zero bólu, zeró skurczów...

tylko jakies upławy mam jakby podbarwione krwia..takie delikatnie różowawe...

sama nie wiem...
 
reklama
Kurcze no....może do środy się uda...ale marudze;-)
No i sobie wymarudziła. Dota właśnie karmi Krzysia. O porodzie napisze już sama, bo ja nie czuję się na siłach. Kazała tylko mocno Was pozdrowić. Maluch waży 3850 i ma 57 cm. Dostał 10 pkt. Dotka spisała się na medal, nie sądziłem, że jest w stanie znieść tak ciężki poród (bo łatwy to on zdecydowanie nie był). Wiecie co? Myślę, że kobieta podczas porodu wszystko zniesie. Więc czy będziecie miały ciężki, czy lekki (czego Wam życzę) poród - głowa do góry.

PS. Później wkleje fotki tylko muszę się skonsultować z żoną na ten temat. Pozdrawiam Was Grudnióweczki i trzymam za Was kciuki. Będzie pięknie, zobaczycie. To NIESAMOWITE PRZEŻYCIE!!!!
 
Krzysztofie seniorze :-)dziekujemy za wiadomość i składam całej waszej trójce wielkie gratulacje!!!!!!

no i czekamy na dotke, pozdrów ją od nas, mocno uściskaj i czekamy na fotki juniora
 
dotka ogromne Gratulacje!!
Dużo zdrówka dla Małego Krzysia;-)



A ja napisałam sms-a do Magdy_lenki i jest tak jak podejrzewałam..
Madzia też już urodziła.
Od poniedziałku jest w szpitalu, pozwoliła sie wtedy już lekarzom położyć. W piątek tj 14 grudnia dostała kroplówkę i po 9 godzinkach, dokładnie o godz. 16 urodził się Wiktorek. Ważył równe 4kg i 58cm. Madzia dochodzi do siebie, mimo że od porodu jeszcze nie spała, synuś podobno jest bardzo wymagający. Narazie jeszcze ich nie wypuszczają ze szpitala bo maluszek ma żółtaczkę i są pod obserwacją.
Macie wszystkie serdeczne pozdrowienia od Madzi!

Madziu Gratulacje!!!
 
DOTAZ :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) GRRRRRAAAATUUULLLAAACCCJJJJEE!!!!!
Niezly klocuszek wam sie urodzil ;-) to prawie 4kg.No ale najwazniejsze ,ze juz po wszystkim.Boze jak ja Wam zazroszcze.:tak: Gdyby Antos sie zlitowal to spotaklabym sie z Dotka na oddziale ale niestety watpie bo nic sie nie zapowiada:dry:Jutro ide do gina zobaczymy ile moj brzdac urosl.Powiem Wam ,ze az sie boje slyszec ile teraz wazy.Dzis w ogole mam takiego dola ,ze szkoda gadac wiec nie gadam;-) i Uciekam papa
 
gratulacje dla Magdaleny


aneczka ja tez jutro ide do gina i tez mam stracha....
poza tym lekarz da mi wybór...albo szpital i wywoływanie..albo czekanie (póki co) az samo sie zacznie...

no i nie wiem... bo z damianem zdecydowałam sie na wywoływanie i po tym wszystkim powiedziałam ze juz nigdy w zyciu..ze nastepnym razem bede czekac..tyle ze nie mam juz sił....
nie wiem co zrobić....
 
uuu viki to nie zazdroszcze... niewiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, cięzka sprawa ito bardzo:no: ale ja bym chyba raczej poczekała na bieg wydarzeń, jeśli z maluchem jest wszystko w pożadku, łożysko jeszcze ok to raczej bym poczekała.
No ale to moje zdanie;-)
No jestem strasznie ciekawa na co sie ostatecznie zdecydujesz:confused::tak:
 
Bardzo dziękuję dziewczyny w imieniu swoim i Doty.
:tak: Gdyby Antos sie zlitowal to spotaklabym sie z Dotka na oddziale ale niestety watpie bo nic sie nie zapowiada:dry:

U Doty też nic się nie zapowiadało. Aż tu nagle - Bum! Życze Ci tego samego. O szpitalu na Zaspie słyszeliśmy wiele dobrego, a teraz przekonalismy się na wlasnej skórze, jak miła atmosfera i jak wspaniali ludzie tam pracują. Naprawdę warto (a słyszałem, że również będziesz tam rodzić). Już nie mówię nawet o tym, że poród rodzinny był zupełnie za darmo i nikt nawet nie wspomniał o jakichś cegiełkach... ważniejsze było podejście położnych, lekarza... Wszyscy bardzo mili i pomocni. Rodziliśmy naprawdę po ludzku. Dobra uciekam stąd, bo zaczyna mnie wciągać :-). Jeszcze raz dzięki za życzenia, niedługo się zrewanżuję. To juz naprawdę finisz! Do boju dziewczyny!
 
reklama
DLA MADZI I DOTY OGROMNE GRATULACJE

ja sie melduje ze z brzuszkiem

jutro do lekarza i ktg...mam nadzieje ze zostac nie bede musiala. dzis wlasnie zobaczylam ze mialam gesty sluz (przezroczysty-to chyba czop-sama nie wiem), zobaczymy co dalej. zadzwonie jutro do szpitala i dowiem sie o kotrej moge na badania sie pojawiac.
ja tez sie boje, sama nie wiem co myslec...ja bym na swoim miejscu poczekala do 22 a pozniej sie martwila...chyba nie chce wywolywania, z Ninka porod byl taki szybki i wtedy kiedy trzeba...zobaczymy
 
Do góry