reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

To i ja sie w koncu melduje i przypuszczam, ze pomelduje sie jeszcze w dwupaku przynajmniej z 2 tydodnie:baffled:
A zaczynam sie juz martwic, bo z szyjka jak tydzien temu bylo tak i jest teraz i po badabiu nawet najmniejszej kropelki krwi nie bylo, a mala tak mi daje tym wierceniem sie do wiwatu, ze po wczorajszym dniu cala obolala jestem (ale musielismy troche pozalatwiac, a chodzenie dla ciezarowki po sniegu, to nielada wysilek:))
Aaa, no i nie tyle, ze tak chcialabym moja malutka pospieszyc do wyjscia, ale ta spora waga mnie troche przeraza, a jeszcze mi lekarka stwierdzila, ze brzuch mam duzy jak na 41 tydzien(ale tydzien temu byl normalny jak ba 37 tydz, wiec chyba cos jej sie zle zmierzylo, ale moze dlatego, ze niunia byla akurat dosc aktywna i mocno mi napiela skore)

Apoa tym dziewczyny, to sie Wam nie dziwie, ze juz tracicie cierpliwosc. Jednak te ostatnie tygodnie staja sie wyjatkowo meczace. Sama mam wyrzuty sumienia, ze bylam wieczorem troche nieprzyjemna dla meza, ale on na szczescie to rozumie i mam nadzieje, ze uda mi sie mu to jakos dzisiaj wynagrodzic. W kazdym razie juz mi sugerowal, ze chetnie by sie przylaczyl do grona grudniowcow(jesli by takie bylo), zeby sie nasi partnerzy mogli troche powspierac w tych trudnych takze dla nich chwilach:-)

A co do lewatywy, to wlasnie nie wiem, czy u nas to stosuja. Kurcze wolalabym jednak nie miec przykrej niespodzianki podczas porodu, a tego sie bardzo obawiam, bo w ciazy mam takie trawienie, ze po 2, a czasem 3 razy do toalety biegam... Ponoc przed porodem organizm samoistnie sie czasem oczyszcza, ale czy tak bedzie i czy to wystarczy??? Chyba bede sie musiala, jeszcze o to dopytac w szpitalu.
 
reklama
Ale nuuuuda :zawstydzona/y: normalnie czytam Was caly dzien ale jakos nie mam weny do pisania :no: Czuje sie fatalnie ale nie bede nic pisac zeby nie zapeszac :confused:
Moja znajoma i Karol powiedzieli ze moj brzuch wyglada inaczej niz wczoraj :dry: ze jeszcze bardziej sie obnizyl :dry:
A mnie strasznie bola uda od wewnetrznej strony i nie wiem czemu to zawdzieczam :no: moze ten duzy brzuszek gdzies mi uciska :baffled:

A jak wy mamuski?
 
Pryzybela to fakt, że naszym mężom sie dostaje....mój też jest bardzo wyrozumiały, ja czasem jestem taka wredna, że nie poznaje sama siebie:tak:

A pomysł z "grudniowcami" byłby niezły...juz widzę jakby narzekali, pewnie zrobiliby sobie wątek zamkniety, żebyśmy nic nie czytały:tak::-D

Belka no u mnie już brzuszek bardzo nisko... a uda, pachwiny to mi nieźle dają do wiwatu. Jutro mam wizytę u lekarza to zapytam co i jak...no zobaczymy.
 
Ha, ha juz to widze, jak nasi panowie sie sobie nawzajem zala:) Stwozyliby cos na wzor grupy wsparcia:D
Mowi sie, ze to kobiety sa plotkarami, ale cos mi sie zdaje, ze paowie wcale nie sa od nas gorsi:)
Moze szkoda, ze nie wpadli na taki pomysl, moze dalo by im cos do myslenia poznanie punktu widzenia innego samca:) (no i wsparcie swoja droga:-) )

Belka, mimo wszystko trzymam kciuki, zeby cos sie ruszylo przynajmniej u Ciebie:-) Nasze ciala sa i tak juz wystarczajaco umordowane i przydalaby sie co jakis czas nowa dobra wiadomosc, ze kolejna grudnioweczka rozpakowana:tak:
 
No to widze, że nie tylko ja sie nuuudze strasznie. Ale niby sie nudze, a niby nic mi sie niechce:baffled:
Ja tez bym już chciała być "po" ale moge sobie tylko pomarzyć, u mnie brzuch bardzo wysoko, nic a nic niechce opaść... zero skurczy, no nic kompletna kalapa:crazy:

ej fajowski ten czerwony ludek na noże "Faceci to dranie" po prawej stronie nie???
Tylko troszki drogi :/
 
ataata ja dzis z nudow wlasnie zrobilam sernik!! siedzi w piekarniku i nawet poswiecilam sie i POKROILAM MIGDALY !!! a takie z was kolezanki ze zadna nie chciala wpasc i pomoc :))
a tu cichooo...
ja probuje sie nie wczuwac w kazdy skurcz itd bo mi sie wydaje ze jak naprawde sie zacznie to bede wiedziala a poki co zawracam sobie glowe wszystkim co sie da!!
 
a ja nadal walcze ze swoją wścieklizną...

stefanka ja upiekłam jabłecznik, ale twojego sernika chętnie bym spróbowała:tak:

a z tą pomocą to nie takkkkkkkkkkkkkk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja chciałam ale jakos za daleko miałam:rofl2:;-)
 
ataata ja dzis z nudow wlasnie zrobilam sernik!! siedzi w piekarniku i nawet poswiecilam sie i POKROILAM MIGDALY !!! a takie z was kolezanki ze zadna nie chciala wpasc i pomoc :))
hehe stefanka bo zanim ja bym do Ciebie doleciała, to juz by tego sernika pewnie nie było;-)

No jabłecznik viki tez bym chetnie zjadła, mniam mniam,...
I coś z tą wścieklizną chyba jest na rzeczy przy ostatnich dniach ciąży, bo ja tez chodze naburmuszona i wogóle z nastrojem mam wszystko w d... ;-)

a wogóle to sie nudze... normalka


hahah to sie uśmiałam własnie... patrze bo mi coś z pod poduszki wystaje.... jakas kokardka...:confused: se myśle, a cóż to jest:confused: wyciagam a to paczuszka mikołajkowa:-D
Aj ta moja mamuśka to jest niesamowita i Kochana:-D:-D:-Dsiedze i sie smieje do teraz:-D
 
reklama
Wieczorną porą się witam,
Tak ja przypusczałam...na wieczór już mi lepiej..nagle satałm się typem sowy, ale ciąża zmienia - nie ma co!
Grzecznie się przedstawiłam i pokazałam na wątku zamkniętym :) ale jeszcze muszę nadrobić lektury żeby Was lepiej poznać :tak:
Ale mi smaka na ciasto narobiłyście...jeżeli przeżyję do jutra to coś upichce na Mikołaja...choć wolałabym się już rozdwoić.
 
Do góry