reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Witajcie:-)
U nas tez pogoda paskudna.Mokro szaro i w ogole BLE.na szczescie chociaz nie pada wiec bylam z synkiem na troche na spacerku.
Nastroj generalnie mam sredni bo od paru dni maz sie czuje nienajlepiej, wczoraj puscilam mu kroplowe i dzis poszedl z wenflonem do pracy bo stwierdzilam ,ze nie bede go kluc codziennie i dzisiaj tez mu chyba tak zapobiegawczo puszcze.
Od zeszlego tygodnia wybieramy sie na te cholerne zakupy i jakos nie morzemy tam ciagle dotrzec.Trzymajcie kciuki zeby dzis bylo lepiej i zeby udalo nam sie w koncu pojechac.

Pozdrów go od nas aby nie cierpiał a ból szybko miną bo ja wiem co znaczy być ciągle na kroplówce aby funkcjonować w życiu codziennym.
Dobrze że jesteś pielęgniarką to na pewno mu troszkę lżej nie musi jeździć do szpitala a jak ukochana mu zakłada wenflonem to na pewno jest przyjemniejsze niż w szpitalu przez obcą osobę;-)
 
reklama
Cześć Dziewczynki,
Dziękiuję za dostęp :* :tak: na priv. Zaglądnęłam, ale niestety nie mam siły żeby przeglądnąć ani uzupełnić. Może wieczorem przyjdzie większy przypływ energii. Rano wstałam, zjadłam śniadanie i jedyne o czym mogłam pomyśłeć to powrót do łóżka. No i włąsnie się obudziłam..miłam nadzieje że jakoś się rozkręcę, ale nie jestem w stanie się na nogach utzymać - nie wiem co się dzieje. Więc zaraz ide spać spowrotem :no:nie podoba mi się to. Już nie mówiąc że dziś mam termin porodu :wściekła/y: a ta moja dzidzia się nie spieszy :-( Może będzie jak Weroniczka pisze - ot wody mi odejdą i tyle, bo żadnych oznak nie ma.
Aneczka, życzę zdrówka mężusiowi a Tobie dużo siły.
Viki, dołączam się do życzeń urodzinowych dla męża - Wszystkiego Naj Naj a w szczególności zdrowego, ślicznego synka !
A Soida dzisiaj milczy....
 
dziewczyny valdi dziękuje wam za zyczonka.


a ja jestem dzis jak osa albo i gorzej....niewiem skąd u mnie tyle złosci i agresji sie nazbierało. musze trzymac nerwy na wodzy bo normalnie do wybuchu duzo nie brakuje...

valdi pojechał wlasnie z tesciem do szpitala do tesciowej wiec mam czas by troche ochłonąć od tych złych fluidów...

no a soida jak tak u ciebie????
 
Dziekuje dziewczyny za wsparcie.Modle sie zeby w koncu bylo z nim lepiej i zeby udalo sie go wyleczyc (bo jest na to szansa.)
No wlasnie gdzie sie Soida podziewa:confused: Czyzby poszla sie jednak rozdwajac?
Ja dzis sie wzielam za dalsze przygotowania do przyjscia na swiat malego.Poprasowalam pieluszki, zalozylam pokrowiec na przewijak, jeszcze tylko lozeczko ubrac i bedzie gotowe.Z ubieraniem lozeczka jeszcze musze poczekac bo koty leza tam jak tylko im sie uda wejsc do pokoju;-)
 
viki moglabym sie podpisac pod kazdym Twoim slowem ;-) noc kiepska, brzuch ciagle bolal, poranek jeszcze gorszy, sama sie siebie boje bo chodze i krzycze. nie potrafie nas soba zapanowac :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: wszystko mnie drazni. denerwuje mnie, ze nie moge sie skupic na liczeniu tych skurczy. denerwuje mnie, ze albo mi jest za zimno albo za goraco. i serdecznie mam dosc telefonow i odpowiadania ze NIE jeszcze nie urodzilam, ale TAK czuje, ze to juz blisko.
no jak osa, jak osa.
Jutro mam niby termin. Nie wyobrazam sobie ze taki stan moglby trwac jeszcze 10 dni!!!! Jak Bobo zaczyna swoj codzienny, wieczorny rytual wiercenia glowa to dostaje cholery. Wszystko mnie tam boli i tak chrobocze :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Aneczka, trzymam kciuki za zdrowie meza! W ogole podziwiam. Ja w ogole przestalam juz myslec o czymkowiek innym oprocz porodu. Nie potrafie sie skupic. Decyzja o wyjezdzie do domu byla doskonala, bo sama bym chyba oszalala w Krakowie.
 
Ja też się witam:-)

A ja wstałam dzis raniutko, pojechaliśmy zrobić ostatnie wyniki i jak przyjechałam tak zasnęłam...no i przed chwilą wstałam;-)

Magda lenka to jak znajdziesz czas to może na wątku zakmniętym wkleisz nam jakieś fotki...będzie miło:tak::tak:

Dziewczyny trzymajcie się to już końcówka!:-)
papa
 
Hej

Soida - ja też mam na jutro termin i mam już dość czekania. Noc nawet przespana, wyjątkowo długo, ale plączę się po domu i nie wiem co ze sobą zrobić. Chyba chciałabym żeby już był wieczór...

AneczkaK- trzymaj się, dzielna jesteś - chciałabym mieć tyle siły...

Magda_lenka - może to będzie dzisiaj? Trzymam kciuki

Pozdrawiam Was wszystkie!
 
witam

ja nadal 2w1. ostatno skurcze ustapily ale maly tak sie wierci ze robi mi sie niedobrze, po zoladku mi skacze.
a mnie cos bierze, zaczyna mnie kaszel meczyc i mam problem z wykaslaniem..mam nadzieje ze jakos to przejdzie bo beda jaja ze jeszcze zachoruje a tu dzidzia w drodze
dzis zrobilam reszte zakupw do szpitala dla siebie...nareszcie bo zostawilam to na ostatnia chwile

pozdrawiam was.

aaa, mam pytanie o co chodzi z tym plamieniem? jak dobrze pamietam to Soida plamila.
i jeszcze jedno pytanko z tych mniej sympatycznych...chodzi mi o lewatywe. kupujecie jakis srodek w aptece i bedziecie robic jak bedziecie mialy skurcze czy dostaniecie w szpitalu? bo ja z Ninka w szpitalu bylam wczesniej i jak zaczelam rodzic to bylam w szpitalu i mi dali srodek, ale nie wiem jak to jest jak sie na porodowke iedzie z domu.
 
Asmodis ja kupilam taka jednorazowa w aptece.Zrobie sobie sama w domu przed wyjsciem do szpitala a oprocz tego wezme jedna ze soba ,bo w zeszlym roku przydaly mi sie dwie.U mnie niestety sa duze problemy tej natury:baffled:
Ale pogoda dzis na spanie widze .moj Witek spi juz ponad 3 godz i powoli robi mi sie za nim teskno;-) Smieje sie czasem z siebie bo jak wstanie szybko to mam nerwa ,ze nic nie zdazylam a jak pospi tak jak dzis to wlocze sie po domu i nie wiem co ze soba zrobic:-D
 
reklama
asmodis jeśli chodzi o te plamienia, to soida pisała o nich, że miała takie po wizycie u gina (badał jej szyjke, a po takim badaniu ala masaż to plamienia sa normalną rzeczą)
Jeśli chodzi o lewatywę to ja nic nie mam zamiaru kupować... bez wzgledu nato czy jestes w szpitalu już pare dni wczesniej, czy przyjezdzasz na sam poród, to szpital zrobi CI lewatywę (no chyba że w Twoim szpitalu już takich rzeczy nie robią, bo gdzie niegdezie wycofali ten "zabieg") no to jedynie w takim przypadku zrobila bym sobie sama w domu.
 
Do góry