Hej, hej dziewczyny! Fajnie ze sie troche ozywilo na forum
Viki, dzieki u nas (odpukac) wszystko dobrze maly jest slodziachny, grzeczny, az trudno uwierzyc ze wkrotce miesiac skonczy
Siedze sobie z nim sama w domu i nawet nam przyjemnie sie tak poobijac razem
W koncu mi calkowicie odpuscily dolegliwosci po cc, chyba szwy mi sie rozpuscily i blizna przestala bolec, wiec mam wiecej energii i sil zeby z dzieciakami gdzies sie z domu ruszyc poki nas kompletny chlod i zima nie zaskoczy
Kaya sie super zachowuje w stosunku do Maxia, pomaga mi, podaje rozne rzeczy, przypilnuje go nawet czasem i czesto powtarza ze go kocha, nawet do przedszkola nie chce wyjsc dopoki malemu buziaka nie da i nie przytuli
A z tymi alergiami, to sie macie... U mojego bratanka jest podobnie, juz kilka lat temu pamietam takie wziewy z dyskow mial na dzien i na noc...
Biedne te alergiczne dzieciaki, bo objawy jak widac potrafia bardzo dokuczac i czasem nie wiadomo czy to od alergii, czy jakies chorobsko sie przyplatalo... Oby chociaz tej nieszczesnej astmy nie bylo!
Paula, sliczna fasolinka! I super ze Wam sie warunki mieszkaniowe poprawia, zawsze to tez wiecej intymnosci dla Was bedzie oprocz wygody
Tez gdzies blisko rodzinki bedziecie mieszkac?
I niezla aparatka z Julci
hehe Kaya byla tylko zainteresowana jak Max wyjdzie z brzucha? Ale mialam ulatwione zadanie, bo zgodnie z prawda powiedzialam, ze brzuch rozetna
Elcia, takie objawy to dobry znak
Mnie w ciazy tez zawsze od kawy odrzucalo a teraz to nawet mi zostalo, bo juz nie mam takiej przyjemnosci z malej czarnej co kiedys
Aneczka, ladne imie dla malutkiej wybraliscie!
Kasia, a jak tam u Was? Grzeczne dzieciaczki? Laurka daje w nocy pospac?
Weroniczka, z Ciebie czlowiek orkiestra! Pelne rece roboty co? Fajnie ze Stas juz sie odnalazl w szkole... I super ze znalazl bratnia dusze...