hej
wczoraj mieliśmy gości, dzisiaj też mieli przyjść do południa, nie przyszli a ja siedziałam i czekałam bo nie dali znać dopiero jak do mamy zadzwoniłam to się okazało, że nie przyjdą
zawinęłam młodą do wózka i szybciorem po chleb pojechałam bo przecież jutro bym nie kupiła
potem poszłyśmy na spacer
słabe jesteśmy. niby już lepiej bo katar tak nie dokucza ale kurna coś tam w nas siedzi :-( nie gorączkujemy ale takie ogólne osłabienie organizmu jeszcze jest
wczoraj na kontroli na szczęście wszystko ok. osłuchowo czysta, leki podawałam dobre i po prostu musi samo zejść
kasia cieszę się, że ze zdrówkiem małej ok!
jakiegoś doła mam od rana nie, nie od rana, od poniedziałku...
miłego!
wczoraj mieliśmy gości, dzisiaj też mieli przyjść do południa, nie przyszli a ja siedziałam i czekałam bo nie dali znać dopiero jak do mamy zadzwoniłam to się okazało, że nie przyjdą
zawinęłam młodą do wózka i szybciorem po chleb pojechałam bo przecież jutro bym nie kupiła
potem poszłyśmy na spacer
słabe jesteśmy. niby już lepiej bo katar tak nie dokucza ale kurna coś tam w nas siedzi :-( nie gorączkujemy ale takie ogólne osłabienie organizmu jeszcze jest
wczoraj na kontroli na szczęście wszystko ok. osłuchowo czysta, leki podawałam dobre i po prostu musi samo zejść
kasia cieszę się, że ze zdrówkiem małej ok!
jakiegoś doła mam od rana nie, nie od rana, od poniedziałku...
miłego!