reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

czesc dziewczyny. ja dzis jestem bez humoru....nawet mi sie gadać nie chce...
do tego byłam z damianem u ortodonty, bo ukruszył mu sie ząbek - dolna 4 i stomatolog kazał poradzic sie ortodonty czy ta resztke wyrwac czy zostawic bo po wyrwaniu zęby mogą sie przesunąć, i drugi zab moze mu krzywo wyrosnąć...
no i poszlismy i ta durna baba lekarka, wielka pani ortodonta nawet mu do buzi na tego odłamka nie spojrzała tylko powiedziała ze dziecko ma krzywy zgryz .... spytała czy spi z maskotką. mowie ze tak a ona na to ze za bardzo ją przytula i szczeka sie od tego ciut przesunęła:szok:zero podejscia do dziecka.... damian od 7 lat spi z jedną maskotką a ona każe mu ją wyrzucić:wściekła/y:jakby nie mogła mu tego inaczej wytłumaczyc:no: no i tym sposobem na jutro umowiłam sie do innego ortodonty ale juz prywatnie. wprawdzie bedzie mnie to kosztował 70 pln no ale nie widze innego wyjscia bo tamta lekarka wyznaczyla termin na grudzien w celu zrobienia odlewu na aparat...a ta prywatna przynajmniej moze zrobic to od razu...

normalnie jestem wsciekła...
pozniej stwierdzilam ze zadzwonie do męża no i okazało sie ze na ten nr nie da sie zadzwonic bezposrednio, tylko musze zamawiac rozmowe przez tpsa. no to zamowilam...połączyli mnie ale h*** słyszałam...darłam sie do telefonu ale chyba nie wiele to dało...maskara..no ale jestem spokojna ze chociaz z tych krzyków zajarzyłam ze u niego wszystko dobrze....


kurde ale mam dzis dzien....najchętniej wypiłabym jakiegoś drinka a tu moge sobie tylko pomarzyc:wściekła/y:

ech dziewczyny zycze wam milego popołudnia...
 
reklama
Oj Viki, no to miałaś dzień...nie zazdroszczę. Czasem trafia się na takich beznadziejnych ludzi, że szkoda słów.

Kurde dziewczyny jak patrze na ostatnie kilka postów no to masakra...wszystkie wściekłe...Może lepiej umieszczać zdjęcia najpierw na serwerze a potem kopiować i dodawać na forum...poprzez różne programy no np.ImageShack® - Hosting

Ja właściwie tylko w taki sposób dodaje zdjęcia:tak:No ale to juz jak chcecie;-)

No to spokojnego popołudnia,papa:tak::-D
 
Vikunia, no faktycznie paskudny dzień.
Trzymaj się! Zamiast drineczka może czekolada na polepszenie nastroju, co?

Dota, a to co polecasz do fotek to jak umieszczę tam zdjęcie to jak je wkleić na nasze forum?
 
Jak już wpisujesz odpowiedz to mamy u góry taki rysunek-kwadracik żółty i tam jest napisane wstaw obrazek i tam wstawiasz skopiowany link np. z imageshacka;-)

Powklejałam Wam parę kawałow na wątku zamkniętym, to może się uśmiechniecie:-)
 
Witajcie w piątek!!!;-)

Dopiero się obudziłam, tak dobrze mi się dziś spało:tak:

No to chyba czas zrobić sobie śniadanko....Miłego piątku!:tak:;-)
 
A ja juz od rana w pracy :angry: mam juz jej dosc tym bardziej teraz... Przyszedl nowy koles, nic nie wie i musze mu tlumaczyc ale to on dostanie gruba kase na reke a nie ja :wściekła/y:
Za kazdym razem gdy zabiera sie do czegos pyta mnie po kilka razy jak,gdzie i co. Albo jak ja chce cos zrobic to stoi mi nad glowa :wściekła/y: Wczoraj rozmawialam z siostra a ona na to zebym go zapytala czy on widzi ze ja jestem w ciazy i mi sie stresowac nie mozna bo jak nie to ona przyjdzie i mu wyjasni :-D Normalnie sie usmialam :-D Kocham moje rodzenstwo tak sie o mnie troszcza, no teraz o NAS ;-)
 
Witajcie Wszyscy tego pięknego słonecznego dnia :-)
Jeśli chodzi o fotencje to podobnie jak Dota wrzucam je tylko za pomocą imageshack i jak do tej pory nie mam powodów do narzekania ;)
Jeśli zaś chodzi o dalszy ciąg moich "psiowych" wątpliwości to niestety Aneczko zabranie ze sobą Elzy odpada, ma już ona 10 lat, jak na psa dużej rasy jest to dość sporo i taka podróż byłaby dla Niej udręką, poza tym cały czas przebywa pod opieką weterynaryjną ze względu na swoją dysplazję i liczne problemy zdrowotne :(
Wogóle rodzice perswadują mi pomysł zabrania jakiejkolwiek z suczek, a pomyśleć, że tak kiedyś marudzili jak ich z bratem błagaliśmy o psa ;-) Teraz w naszym domu właśnie te trzy potwory rządzą i jakoś wszystkim jest dobrze ;-) Fakt, że trzeba zasuwać non stop na mopie i co chwilę potyka się o jakiegoś sierściucha, ale nie da się ukryć, że w domu jest bardzo, bardzo dzięki nim wesoło :-) Jak jeszcze pojawi się Oliś i wrócimy do Polski to będzie tu istny dom wariatów ;-) Trzy psy i dziecko szalejące za nimi ;) Na szczęście wszystkie suczki są przyzwyczajone do obecności dzieci, więc nie obawiam się ich reakcji na widok Oliśka :-)

Viki a co do Damiankowego ząbka to może istaniałaby możliwość wypełnienia bądź nadsztukowania? Zawsze to mniejsza ingerencja niż wyrwanie, a poza tym dłużej zachowa mleczne ząbki, a co za tym idzie później stałe ;-)

Jeśli zaś chodzi o Mikołaja to chyba odczuł Wasze pozytywne fluidy za co bardzo, bardzo dziękujemy :-) Wczoraj jak Go odwiedziłam wyjadł starej ciotce (czyli mi) wszystkie słodycze, które przyniosłam i nie przeszkadzało mu nawet to, że przez chemię wyrósł mu grzybek w ustach, zjadł też ślicznie obiad i wygłupiał się jakby nic Mu nie było ;-) Dodatkowo dzwonił wczoraj lekarz i powiedział, że jak tak dalej pójdzie to chemia potrwa tylko do lutego, a początkowo leczenie zaplanowane było aż na 2,5 roku. Po prostu żyć nie umierać :-)
Idę dalej wcinać z moimi suczyskami słodycze i gotować im jedzonko, dopóki nie ma Oliśka to na Nich wypróbowuje moje zdolności kulinarne ;-)
Życzymy Wam wszystkim miłego dzionka i uśmiechu na twarzy od rana do wieczora :-)
 
Belka powiedz kolesiowi, że jak się nie uspokoi i nie załapie wszystkiego w mig to będzie miał doczynienia z gangiem szalonych mamusiek z BB ;-)
A tak na poważnie to życzę Ci anielskiej cierpliwości, domyślam się jaki koszmar teraz przeżywasz... Też tak miałam jak jeszcze pracowałam i miałam czasami ochotę powywalać wszystkich klientów za to, że zadawali za dużo pytań ;-)
 
witam was mamuski:-D


ja juz po kawce po sniadanku..nawet pozwoliłam sobie dzis na pączka..tak mi sie zachciało ze nie potrafiłam sobie odmówic;-)

belka trzymaj sie i bądź cierpliwa:tak:

kacha dobrze ze siostrzeniec ma wspaniały nastrój oby tak dalej:tak:

a moj maluszek od wczoraj jest jakis spokojny i tylko sobie pływa...czasem dając malutkiego kopa...tak ze wiem belka jak to jest kiedy sie oczekuje tych kopniaków a maluchowi p prostu sie nie chce;-)

a ja mam góre prasowania i tak odkładam to juz 3 dzien...i chyba czas najwyższy stawić temu czoło...o matko a tak mi sie nie chce....:confused:
 
reklama
Hej dziewczynki.
Belka trzymaj się mocno bo koleś faktycznie musi być jakiś natręt obrzydliwy.
A ja dziś czuję się bardzo dobrze. Ten aerobik naprawdę dobrze na mnie wpływa:tak: Szkoda że tylko raz w tygodniu.
Dota jak ja Ci zazderoszczę że możesz sobie tak długo pospać. Ja codziennie mam pobudkę najpóźniej o 6 bo Staś jest rannym ptaszkiem.
 
Do góry