Ataata
Grudniowa Mama '07
Hehye to dobrze że tam nie poszłam...
A co do zapieprzania równo rękami to wiem cos o tym bo przez ponad 2 lata pracowałam w Zakładach Tytoniowych Philip Morris w Czyżynach na produkcji, i robiłam ręczną robote, gdzie w ciągu 8 godzin mialam zrobić np 1100 paczek Marlboro (tych srebrnych) albo ponad 1000 woreczków z tytoniem... Bylo ciężko na początku, ale po jakimś czasie robiłam to w 4 godziny. Takie mam łapki sprawne i szybkie;-)
A co do takiej pracki jak Twoja, to tez lubie takie rzeczy...
A co do zapieprzania równo rękami to wiem cos o tym bo przez ponad 2 lata pracowałam w Zakładach Tytoniowych Philip Morris w Czyżynach na produkcji, i robiłam ręczną robote, gdzie w ciągu 8 godzin mialam zrobić np 1100 paczek Marlboro (tych srebrnych) albo ponad 1000 woreczków z tytoniem... Bylo ciężko na początku, ale po jakimś czasie robiłam to w 4 godziny. Takie mam łapki sprawne i szybkie;-)
A co do takiej pracki jak Twoja, to tez lubie takie rzeczy...