Jejciu Kasia, az mnie zatkalo... I pilnuj dziecka czlowieku, a przez takie g...wno moze do nieszczescia dojsc! Ale widzisz jakiego masz madrego synka! Brawo! Bo roznie dziecko mogloby zareagowac (albo wcale). Bratanica mojego R jak miala z 5 lat to na dworze zobaczyla jak druty wysokiego napiecia iskrza, a te druty sa zaraz przy lasku kilka metrow od ich bloku, wiec tez mogl niezly pozar buchnac, a mala do R mowi: zobacz wujek jak krasnoludki swiatelkami migaja!!!
Teraz to jest smieszne, ale kto wie co by sie moglo wydarzyc?
A w ogole powiem Wam ze ja odkad mam Kaye to jakas przewrazliwiona jestem i boje sie nawet nawilzacza wlaczonego u malej w pokoju zostawiac... Wiem ze pewnych rzeczy nie da sie przewidziec i im zapobiec, ale mam troche stresa przez to.
A zreszta ja nie wiem jak w Irlandii, czy gdzie indziej za granica, ale w Pl mialam wieksza pewnosc co do elektrycznosci w domu (moze dlatego ze moj tata jest elektrykiem), a tutaj to podlaczy sie kompa, odkurzacz i klime i korki wywala.... Strasznie szybko przeciazenia wystepuja....
Rozpisalam sie o pierdolach, ale najwazniejsze Kasia, ze sie Wam nic nie stalo!
Dotka, nie ma juz co wklejac, bo stopnial sniezek, ale najwyrazniej powoli sie zaczyna zimnica...Tak dzisiaj zmarzlam na dworze, ze szok! A Kayi musialam folie zalozyc na wozek, bo wialo nieludzko!
Acha Karola - witaj!!! Slodkiego masz maluszka!!!:-)
Asiacur, bo co Twoj powazny mezczyzna jakimis dzieciecymi zabawkami sie bdzie bawil.... A ze za dekolt zaglada, to chyba typowe dla mezczyzn;-)