reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

dla poprawy humoru:-)
historyjka NIE MOJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

"Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża, żeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie).
Baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup...tego
tamtego, no obmyć).
Siedzieliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża:
- a może powiesimy od razu abażur?
No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały i mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczyć.
Stoję taka szczęśliwa , obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był nie wiem po co w szerokie
bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę? Z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno
jajeczko. No i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie
na małe kawałki. Wstaje szybko i z ostatkami abażuru podskakuje do mnie... Myślałam, że zabije mnie, a on
mówi - kuuurwa, ale mnie prądem pierrrdolnęło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć."
 
Ostatnia edycja:
reklama
viki- :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D, tylko strasznie szkoda tego abazuru :-(
Elcia- Oliwce gratulujemy zabka!:tak::-)
Paula- bardzo ladny suwaczek. Tez takie widzialam juz na innych watkach, fajne...:tak::tak::tak:

A ja sie nudze przy kompie. Chociaz wole sie ponudzic,niz ma mi ktos beczec. Takze niech sobie to moje slonko spi...:blink::blink::tak: A moj P pojechal po nowe autko do innego miasta. Caly dzien go nie ma, ale juz dzwonil, ze za godzine bedzie.:tak::-)
 
Kochane Moje...
Nadszedł czas, żeby się pożegnać...
Przepraszam, ale nie daję rady... Chciałabym, żeby Oliś potrafił tyle co Wasze Dzieciaczki....
Teraz będzie nam się co raz trudniej zrozumieć...
Kocham Was :-)
 
Kasia, no nie wyglupiaj sie! Nie mozesz nam zabrac Oliska, naszego Prezesa! Przeciez wiesz, ze jestesmy dumne z kazdego postepu Olisia i cieszymy sie bardzo, bo to dzielny i kochany chlopak! A zobacz, ze ogromne roznice sa takze miedzy wszystkimi Grudniaczkami i moga byc coraz wieksze, bo kazde dziecko idzie swoim wlasnym torem rozwoju... A Olis przeciez boryka sie z choroba, a mimo to sama wiesz, ze duzo potrafi i walczy jak lew zeby byc bardziej sprawnym, zeby coraz wiecej umiec. Ja sie nie zgadzam na to!!!!! Pamietaj, ze mamy na Was namiary jakby co!!!!;-)

Weroniczka, dzielny biedny Tadziu! Niech mu sie ladnie zagoi i zeby nawrotu nie bylo! K...wica bierze na te szpitale! Zeby jeszcze haracze z ludzi sciagali.....

Viki, dobre to z abazurem! Niezle sie usmialismy:-) A ja stad, to chyba nie moge na Pabla zaglosowac (???)...

Jutrzenka pewnie pobalowalas sobie! Oby szanowny "dziad" sie jutro Kubulkiem zajal, bo pewnie Cie bedzie glowa bolala:tak:;-):-)
Milego weekendu dziewczyny! ( u nas z pewnoscia mily bedzie, bo i poniedzialek wolny - swieto dziekczynienia i pogoda dosc ladna:))

Aaaaaa Paula, swietny ten suwaczek zabkowy!!!! I a`propos zabkow brawo Oliwka!!! Bedzie teraz miala czym rodzicow podgryzac (a dla karmiacej mamy, to radocha po pachy!:))))
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry:)

Kasia Dziewczyno nawet tak nie mów!!! Nie wolno Wam nas opuszczać!!! Oliś należy do Grudniaczków od samego początku, a Ty go chcesz teraz wypisywać z tego wspaniałego grona??? Nawet nie żartuj!
Wszystkie cieszymy się z postępów Olisia, jak z każdego nowego osiągnięcia naszych bąbelków ... i nie możesz nam odbierać tej radości ... Proszę ... zostańcie z nami:):):)
Weroniczka mnie po prostu brak słów na tą służbę zdrowia! To się po prostu w głowie nie mieści!!! A powiedz, w którym szpitalu jest taka "fachowa" opieka?
I całusy dla zdrowiejącej pupci Tadzia:):):)
Viki WOW!!!! Jednak się zdecydowałaś i na sesję starszego przystojniaka! Naprawdę super zdjęcia!
Paula baw się dobrze i nie strać głosu przy tych wrzaskach:-D
Jutrzenka jak tam po imprezce??

A u nas ... hmmm ... różnie ... tzn. Wiktorek jest cudowny i przysparza mamusi mnóstwo radości (mimo ostatnich nocy niesprzespanych ... ale to chyba zębów cd) ... no i powiem Wam numer .... zaczął raczkować ... hehe najpierw chodzić, a teraz dopiero raczkować! Ale super to wygląda:-D
No a druga strona ... ta czarna ... w pracy już mnie tak wkur.... że szok!!! Wyobraźcie sobie, że moja wspaniała kumpelka, która mnie rzekomo uczyć miała (ta od wyjadania śmietanki łyżeczką), a to ja zapier... za siebie i za nią zgarnęła część mojej podwyżki i połowę nagrody kwartalnej!!! Jestem tak wpieprzona, że ... szukam nowej pracy!
Bo tu przyszłam po macierzyńskim (mój stary wydział w tym czasie rozwiązali) no i tłumaczenie jest takie, że jestem nowa! Od maja!!! No i zawsze będę nowa i zawsze moje będą obcinać, żeby dać starym pracownicom!
Szlag mnie trafia, bo ominęły mnie kwietniowe podwyżki, teraz dostałam grosze, a wypłatę mam taką że szkoda gadać. Po 8 latach pracy i z wyższymi studiami!!!! Kur...ca normalnie człowieka bierze :angry::angry::angry::angry:

No wyżaliłam się ... może mi ulży trochę;-)

Ł ma zaraz wrócić ... wreszcie, ale niestety nie na długo, bo ma wieczór kawalerski kolegi i ... się wybiera:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: .... A niech spada ...;-)

Miłej soboty Cioteczki:)
 
Czesc :-)
Kasia- ja musialam Tojego posta 3 razy przeczytac, zeby zrozumiec i dopiero do mnie dotarlo, ze chcesz nas opuscic.:szok::szok::szok::szok: No cos TY!! Nawet tak nie gadaj...

Ja tylko na chwile, bo zaraz do miasta lecimy.

Wszystkiego najlepszego dla Lukaszka! Buziaki!:-)
 
No to dobrze ,ze akurat sie pojawilam.
Kasia nie rob nam tego!!!!!!!!!!.Nie mozesz myslec o tym ,ze nasze bable robia to czy tamto bo Prezes jest wyjatkowy a prezesom wszystko wolno robic kiedy chca;-) Zartuje ale przeciez nasze dzieci tez sie roznie rozwijaja i zadna z nas nie ucieka.Antos jest grubaskiem i narazie tylko pewnie siedzi i pelza a inne bobasy juz nawet chodza.
Wszystkie nasze slonka sa kochane i nie za umiejetnosci je kochamy.Nie odchodzcie:no::no::no::no:
Viki niezle sie usmialam ale kurcze abazuru szkoda co?
 
Kaśka co Ty wyprawiasz kobieto?? Jak możesz nam zabierać naszego kochanego Prezeska. Kasiu nie zostawiaj nas. Przecież my tu wszystkie kochamy Olisia i musimy wiedzieć co u Was słychać. Nie rób nam tego.


Monia a taka fachowa obługa jak zwykle ( przynajmniej w moim przypadku) w tym samym szpitalu. Tzn. Żeromskim.
 
Kochane dziękuję za ciepłe słowa, ale naprawdę jest mi coraz ciężej... Cieszę się, że mam Olisia, cieszę się, że jakoś sobie radzi, ale zrozumcie mnie, że ciężko mi jest jak czytam co już wyprawiają Wasze Dzieciaczki i mimo, że się cieszę, że tak dobrze sobie radzą to przy okazji mimowolnie się dołuję i nachodzą mnie myśli coby było gdyby nie ten pieprzony ZD, ten cholerny jeden dodatkowy chromosom, który zamiast pomóc ogranicza mojego synka :-(Z drugiej strony też ten dodatkowy chromosom kształtuje osobowość Olisia, która stricte jest wspaniała i nie wiem jaka by była gdyby tego chromosomu nie było.
Dziękuję Wam za wszystko, dzięki Wam jakoś trzymałam się kupy zarówno w ciąży jak i po urodzeniu Młodego, ale naprawdę muszę zniknąć (chociaż ciężko strasznie będzie, bo zawsze pierwsze co robiłam po otwarciu oczu to było czytanie BB), bo nie chcę, żeby Oliś widział mnie zdołowaną.
Buziole dla Was Wszystkich, trzymajcie się cieplutko i cieszcie się tym, że macie pełnosprawne dzieci :tak:
 
reklama
hejka

ja juz po imprezce i ledwo zyje, jestem mega padnieta jest. Wrocilam o 4 nie moglam zasbnac tylko lezalam a Kubus wstal po 7. R mu dal jesc, hehehehhe usmialam sie z niego, dosypal mu do mleka w btel\ce kaszke mleczno ryzowa :-D:-D:-D, bo wiedzial ze ja cos dosypuje ale nie wiedzial w ktorym to pudelku )przesypuje z torebek do pudeleczek), wczoraj tez mu tak dal. Mala roznica ze ja sypie ryzowa albo kleik :-D:-D:-D, Potem wzial go do nas do lozka i maly lazil po mnie ciagal mnie za wlosy wiec po spaniu. Ale niedlugo po tym poszli na gore na R kompa to troche polezalam i potem jak Kuba zasnal po 9. R pojechal do sklepu po zakupy zrobil sniadanko (kanapki z salata wedlinka papryka i do tego jajko z majonezem) i chcial mi do lozka przyniesc ale juz zeszlam bo maly wstal i byl glodny.
Kurde a potem sie zaczelo. R pijechal a my zostalismu sami i myslalam ze padne, doslownie sobie nie radzilam ze soba i z Kuba. I po co mi to bylo :-D:-D kilka godzin zabawy a caly dzien chodzilam jak snieta ryba :szok::szok:. R sie smial ze mnie ze to kac ale w sumie niewiele pilam bo jak na zlosc tylko po wejsciu na sale zaczelo mnie zarzynac w pasie i bolalo mnie cala noc. W sumie to sie powabilam i wytanczylam ale caly czas z bolem (bralam leki rozkurczowe, wypilam wodke z piepzem i nie pomoglo) Ale ogolnie wieczor udany, jedzenie smaczne potanczylam sobie i sie powyglupialam z kolezanki z pracy (wkleje jakos fotke jak mi przegra kolezanka bo tylko jedna miala aparat). Kurde juz ze 2 lata nie tanczylam :szok::szok::szok::szok:, fajnie bylo.

Kasia nie rob nam tego, to forum bez Was to nie to samo, jestesmy jak jedna rodzina i dzieliny sie radosciami i smutkami, niestety zycie sie ciezko i niesprawiedliwe i mysle ze Cie rozumiem i wiem jak CI przykro (to samo ma moja siostra, ciagle nie moze sie pogodzic z tym ze los ja tak strasznie doswiadczyl i pewnie nigdy sie z tym nie pogodzi, ja zrezta tez nie i do tej pory czesto jak widze zdjecia siostrzenca z lat wczesniejszych to placze i jak o nim mysle to placze). Ale my sie trzymamy razem i jestesmy z Wami calym serduchem. Takze nie mozesz nam tego robic, i musisz byc z nami juz na zawsze :tak::tak:. Buzka kochana.

Viki wyslalam eske i zycze powodzenia. A z tej historii to sie usmialam i moj R tez az sie w glos usmial. Ja mu powiedzialam ze to prawdziwa historia ;-);-);-):-D:-D:-D ale nie uwierzyl :-D:-D:-D:-D.

Stefa normalnie jestem zaszczycona ze wybralas zaproponowany przeze mnie fotelik ;-):tak::tak:, oby Gajutek byl zadowolony i sluzyl mu doskonale :-D:-D:-D. A jak sie mieszka w nowym wlasnym domku :-):-)

Weroniczka wspolczuje, to jest jakas masakra ta nasza sluzba zdrowia. Ja jak siostry syn lezal po wypadku w szpitalu to kilka razy w tygodniu do niego jechalam i bylam przy nim z siostra i to co sie dzialo w szpitalu to jakis kosmos jak dla mnie. A to bylo Centrum zdrowia dziecka w Warszawie a nie zwykly szpital miejski wiec powinni miec jakis wyzszy poziom, a tu dupa. Biedny Tadziulek, oby mu sie szybciutko zagoilo.

Monia kurde niezle tam u Was. Tez by mnie zlag trafil.

Paula napisz ja po meczu

Wybaczcie ale tyle pamietam :-D:-D:-D, bo0 jakas slaba jestem. Zmykam poodpoczywac, do milego

Dobrej nocki
 
Do góry