reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

witam ja wpadłam sie przywitać :-)

joanna - nelka dziekuje za całuski :-)
sylwia - nic sie nei denerwuj wszystko bedzie ok;-)

a co do chodzikow to wsadziłam raz nelke wisk niesamowity, poza tym ja mam wade postawy wiec jej nei bede narażać ;-)

buźki, miłego dnia laseczki :-)
 
reklama
Jeśli chodzi o chodziki to mi neurolog zabroniła, podobno gdyby nie chodziki byloby połowę mniej dzieciaków do rehabilitowania, i nie jest to sprawa tylko umiejętności utrzymywania równowagi, ale przede wszystkim dziecko w chodziku odpycha się najczęściej palcami, najczęściej jest pochylone ku przodowi - wykształaca się nieprawidłowy wzorzec chodzenia , i jeśli się utrwali to potem trudno o ten prawidłowy itd. Ponadto w chodzikach dziecko najczęściej jest właśnie w takich jakby majteczkach i przy chodzeniu ma za mało rozstawione nóżki, żeby dziecko chodziło stabilnie powinno mieć szerzej roztawione nóżki. Mi neurolog poleciła jak chcę Magdę na chwilkę włożyć żeby się przez moment zajęła taki jeździk- w jeździku ma dziecko szerzej nóżki i odpycha się piętkami - oczywiście jak jest odpowiednio wysoki znaczy nie zawysoki, mamy zwykły jeździk taki z obudową, tylko Mgda jest bardzo ruchliwa i mąż jej dorobił do niego taką rurkę na około bo się wywracała potem wkleje fotke jak zrobię. A tak jak już o chodzeniu czy wasze dziecaki już chodzą trzymane pod pachami bo moja tylko klika kroczków narazie.:-)
 
WITAM !!!!
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi to jednak będę go wkładać tylko na porę gotowania obiadu bo szczerze się przyznam że więcej w nim przebywa:zawstydzona/y:
ANNN a mój lubi jak się go czyma pod pachami i tak fajnie przebiera nóżkami :tak::tak::-D:-D
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ!!!!!
 
Joanna ja mam chodzik po siostry chlopakach ale narazie malego nie wsadzamy i narazie nie chce tego robic i staram sie byc twarda w tym postanowieniu. Ale sie nie zapieram bo moze jdnak kiedys sie skusze.

Anna nie wiem czy moj robi kroczki bo nie probowalam, raczej staram sie go nie stawiac poki sam sie nie nauczy wstawac na nogi. Narazie stoi tylko jak go postawie, sam sie nie podnosi

Sylwia doskonale wiem co czujesz. Dwie piersze ciaze stracilam zaraz po tym jak dostalam krwawienia. Cala trzecia mialam wrecz obsesje i ciagle jak szlam do lazienki to sie balam czy krwii nie zobacze. Ja bralam duphaston luteine i jeszcze zastrzyki. Mam nadzieje ze wszystko bedzie u Ciebie OK. Trzymam kciuki.

A gdzie jest Grzechotka??? Wyjechala czy sie tylko nie odzywa??
 
Witam.

Co do wczorajszego dnia to Stasiem zajął się przyszły szwagier a ja z Tadeuszkiem poszłam do salonu. Ciężko było bo młody ciągle chce chodzić:sorry2::sorry2: A tam nie było miejsca a poza tym chciałam się przyglądać siostrze. Śliczną ma suknie. Mówię Wam aż mi się łezka w oku zakręciła bo przypomniałam sobie jak dokładnie pięć lat temu kończyłam szycie i haftowanie mojej sukni ślubnej:tak::tak::tak:

Jeśli chodzi o chodziki to kategorycznie mówię im nie. Ja na okres gotowania wkładam młodego do krzesełka i też jest dobrze:tak:

Annn pytasz o chodzenie. Mój Tadeuszek trzymany za dwie rączki zapiernicza przed siebie jak meserszmit:sorry2::sorry2: Tyle tylko że nóżki ma wtedy blisko siebie i równowagi nie może chwycić.
A ostatnio to wcale nie chce mi w łóżeczku zasypiać. Bo jak go tylko włożę to odrazu staje na nogi i się śmieje okrążając łóżeczko dookoła. Bestia jedna.

Sylwia no i zapomniałabym Ci kochana pogratulować. Fajnie że jest nas już dwie;-);-);-)
 
:-)Grzechotka na urlopie jest!!!

Ja jak już wspomniałam chodzikom mówię stanowcze nie. I nikt mnie nie namówi choć są takie próby ze strony rodziny... :tak: ale jestem twarda :-D:laugh2::-D:laugh2: Mała się porusza sama bo raczkuje i zaczyna chodzić przy meblach. Pod paszki i za rączki też już po mału drepcze. Dziś jej założyłam buciki ortopedyczne ale strasznie jej się nie podoba używanie butów... :-D:-D:-D kolana zdziera bo w spodniach się ślizga :-D
Niemożliwe to moje dziecko... :baffled:

Madzia
usnęłam bez problemu ;-)

EDIT:
Mam wieści od Grzechotki:-):-):-)
Już jutro wracają. Urlop się udał ale pogoda nie za bardzo dopisała bo padało, ale dziś mają słoneczko i korzystają. :-) Ślą buziaki dla wszystkich... :-) No a więcej szczegółów po powrocie... :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Jutrzenka bo ortopeda powiedział że nie powinna jeszcze stawać ze dwa miesiące ale jak będzie walczyła to mam jej takie zdrowe buciki zakładać. Sztywna pięta, za kostkę i porządnie zasznurowane... :tak:
 
reklama
Do góry