kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Ja takie burczenie odczuwam od jakiś dwóch tygodni, a od kilku dni zaczęłam odczuwać takie delikatne puknięcia ;-)
W czasie usg zrobiliśmy z ginem taki mały eksperyment, gin tak naprowadzał sondę, że maluch machając rączką, pukał mnie w brzuch, gin potwierdził, że to już maluszek daje o sobie znać :-)
Nie są to jeszcze takie częste puknięcia, ale szczególnie odczuwalne są po zjedzeniu czegoś słodkiego i połozeniu się na boku :-)
Ataata jeśli chodzi o wagę to się tak nie martw, ja od momentu zajścia w ciążę do czerwca schudłam 8 kg, dopiero od końcówki czerwca przytyłam 1 kg, czyli i tak jak narazie jestem w plecy 7 kg ;-) Najgorsze jest to, że ostatnio nawet nie mam w sumie apetytu, godzinę temu zrobiłam sobie parówki i tak sobie leżą, bo już mi się ich odechciało... Burczy mi w brzuchu, ale jakoś na nic nie mogę sie zdecydować...
Moja mamuśka aż mnie troszke przerazila ;-) Stwierdziła, że ona też chyba zajdzie w ciążę to wtedy może zrzuci zbędne kilogramy, oj trzymają jej się żarty, trzymają :-)
W czasie usg zrobiliśmy z ginem taki mały eksperyment, gin tak naprowadzał sondę, że maluch machając rączką, pukał mnie w brzuch, gin potwierdził, że to już maluszek daje o sobie znać :-)
Nie są to jeszcze takie częste puknięcia, ale szczególnie odczuwalne są po zjedzeniu czegoś słodkiego i połozeniu się na boku :-)
Ataata jeśli chodzi o wagę to się tak nie martw, ja od momentu zajścia w ciążę do czerwca schudłam 8 kg, dopiero od końcówki czerwca przytyłam 1 kg, czyli i tak jak narazie jestem w plecy 7 kg ;-) Najgorsze jest to, że ostatnio nawet nie mam w sumie apetytu, godzinę temu zrobiłam sobie parówki i tak sobie leżą, bo już mi się ich odechciało... Burczy mi w brzuchu, ale jakoś na nic nie mogę sie zdecydować...
Moja mamuśka aż mnie troszke przerazila ;-) Stwierdziła, że ona też chyba zajdzie w ciążę to wtedy może zrzuci zbędne kilogramy, oj trzymają jej się żarty, trzymają :-)