reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Witam się wieczorową porą :-)
Jeśli chodzi o YCD to po prostu wymiękam na widok Artura, ma ten koleś coś w sobie, a T. się ślini na widok Ani ;-)
Co do kurzenia to ja też kurzę;-)Jak zajdę w ciążę to znowu rzucę, ale znając mnie wrócę do nałogu. Po prostu ja narazie nie mam ochoty z fajek rezygnować i szczerze przyznaje, że dobrze mi z nimi ;-)Żadne aspekty zdrowotne mnie nie przekonują,ciotka, która w życiu nie paliła zmarła na raka płuc, a pradziadek, który palił po dwie paczki dziennie przez kilkadziesiąt lat dożył sędziwego wieku 95 lat:-) A mówi się, ża każdy papieros skraca życie o 5 lat, to co by było jakby to była prawda?? Mój pradziadek żyłby kilka tysięcy lat i byłby jakimś ewenementem gdyby nie palił ;-) Idę zakurzyć :-p
 
reklama
A u nas spokojnie - tylko mi Jasiek na spacerze zmarzł i się boję że będzie chory... No dostałam sliczne kwiaty od Ł - to za wczoraj (chyba)- wybaczyłam:sorry2:
WIKTORZE – Wszystkego najlepszego!
Jutrzenka – Kubuś pewnie lada dzień odkryje uroki przewracania się na brzuszek. Mój Jaś do dzisiaj dopiero 2-3 razy się sam obrócił i wcale nie był zdowolony jak leżał. No i dzisiaj niespodzianka – jak zaczął się przekręcać w łózeczku to nie wiedział kiedy przestać i był taki zadowolony jak rzadko, nawet jak mu się ulewało
SylwiaM – buziaki dla Ciebie i dzięki za link o tej karcie. Chyba o to mi chodziło. A korzystałaś z niej w Polsce? No i uśmiałam się
Ewedja – no to klops z tą kartą. Czemu coś co wszędzie działa – nie działa akurat w Polsce?
Magdalenka – powodzenia z remontem
Stefanka – zęby w brzuszku na usg…. Buuuuu hahhahaha:-)
Grzechotka– aż tyle schudłaś, a ja jakoś nie mogę 3-4kilo zrzucić…

Dobrej nocki i na końxcu moje zdjęcie z "nową" fryzurką, a właściwie taką samą:sorry2:
 

Załączniki

  • DSC05040.jpg
    DSC05040.jpg
    50,3 KB · Wyświetleń: 23
Oj Grzechotka! Ja też na diecie ale tuczącej bo znikam po mału... :-)
Paula ja mam to samo...:-( w ciagu oststniego tygodnia schudłam tak ze ostatnie najmniejsze spodnie sprzed ciąży mi z dupska lecą:-:)-( mam zwałe jak fix i niemoge na siebie patrzyc... zanik tyłka i calej reszty... porażka!!!!!!!!!!!!!
Płakac mi sie chce:-(
 
hehhe wlasnie kasia w UK latwo sie utuczyc. wyobrazcie sobie ze wszystkie moje kolezanki nawet najwieksze suchelce tu przytyly :))
kacha a ty kiedy pokazesz nam foto swojego boskiego ciala?? bo dawnooooooo cie nie widzialam!!
 
Stefcia, boskiego ciała to u mnie nie uświadczysz, w ciąży nie przytyłam tyle co teraz ;-)Teraz co najwyżej mogę sobie cyknąć fotkę, o ile aparat się nie popsuje i będziecie sobie mogły pooglądać wieloryba :-p
 
kacha dawaj fote!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szybkoo!!!!!!!
daszka a ty co tak boczkiem boczkiem ta fotka?? nie mozna cie dobrze zobaczyc!!
 
Dzisiaj to już nie dam rady, ale jutro coś może zmajstruję;-):-p
Ale żebyś się nie przeraziła, pamiętaj, ostrzegałam;-) Dobrze, że wagi w domu nie mam bo by się napis wyświetlał: prosimy wchodzić pojedyńczo :-p
 
reklama
Stefanka, ja już mykam lulu cobym na tej fotce przynajmniej worów pod oczami nie miała ;-) Wagi przez noc nie zbiję, co najwyżej kilka kalorii mogę spalić, to przynajmniej oczyskami nie będę straszyć;-)
Słodkich snów :-)
 
Do góry