daszka
mama Jasia
Hej Mamusie i Dzidziusie!
Rano tylko zajrzałam w niedzielę na BB i w sumie tylko wtedy miałam chwilę. Z perspektywy widzę, że całą sobota i niedziela były kiepskie dla Jaśka. Brzuch mu chyba dokucza, albo co, bo nie chce jeść, płacze, wygina się - jak kiedyś przy każdym jedzeniu. I postanowiliśmy na razie zarzucić pomysł zmiany mleka na zwyklą mieszankę… w tej chwili odstawiłąm też wszystkie zupki i deserki, bo już nie wiem po czym to wszystko. Wracamy na sojowe.
Viki – jutro już wtorek! :-)
Jutrzenka - u mojego szkraba śpiworek nie jest przeszkodą w spacerowaniu po łózeczku> Własciwie to łózeczko powinno być okrągłe, wtedy chodziłby sobie bez przeszkód, na okrągło
SylwiaM – kurcze Ci mężczyźni – my możemy wszystko robić lepiej… mam podobnie, ale w dużej mierze z własnej woli, bo mój Ł. Naprawdę przychodzi skonany z pracy fizycznie i psychicznie, wstaje b. wcześnie, a jak ma drugą zmianę to wraca późno w nocy, do tego sobota albo niedziela pracująca… I tak wieczorne mycie garów staramy się robić na zmianę i coś tam pomaga, i Jasiem też się więcej zajmuje niż kiedyś.
Grzechotka – ale macie ciekawy system! Grunt że działa. A ta reklama Winiar - jest taka?
Ewedja – oby katar szybko minął
Monia – dzielna jesteś i przywykniesz, mnie to czeka od końca sierpnia, tyle że Jaś pójdzie do żłobka, a zacznę kilka dni przed prawdziwym pójściem do pracy, żeby zobaczyć jak będziemy sobie radzić. Też strasznie się boję
Magdalenka – przepraszam, ale mnie rozbawiła ta sytuacja ze smoczkiem. No ale chłopy tak mają – czasem ich reakcje są więcej niż zaskakujące. Wczoraj mój Ł. Przygotowywał jedzenie dla Małego i nie mógł znaleźć smoczka do butelki (chociaż był na półce tam gdzie zawsze) i tez miałam scenę
A jak wasze maleństwa piją coś innego niż mleko to piją z kubeczków czy z butelek?
pozdrawiam
Rano tylko zajrzałam w niedzielę na BB i w sumie tylko wtedy miałam chwilę. Z perspektywy widzę, że całą sobota i niedziela były kiepskie dla Jaśka. Brzuch mu chyba dokucza, albo co, bo nie chce jeść, płacze, wygina się - jak kiedyś przy każdym jedzeniu. I postanowiliśmy na razie zarzucić pomysł zmiany mleka na zwyklą mieszankę… w tej chwili odstawiłąm też wszystkie zupki i deserki, bo już nie wiem po czym to wszystko. Wracamy na sojowe.
Viki – jutro już wtorek! :-)
Jutrzenka - u mojego szkraba śpiworek nie jest przeszkodą w spacerowaniu po łózeczku> Własciwie to łózeczko powinno być okrągłe, wtedy chodziłby sobie bez przeszkód, na okrągło
SylwiaM – kurcze Ci mężczyźni – my możemy wszystko robić lepiej… mam podobnie, ale w dużej mierze z własnej woli, bo mój Ł. Naprawdę przychodzi skonany z pracy fizycznie i psychicznie, wstaje b. wcześnie, a jak ma drugą zmianę to wraca późno w nocy, do tego sobota albo niedziela pracująca… I tak wieczorne mycie garów staramy się robić na zmianę i coś tam pomaga, i Jasiem też się więcej zajmuje niż kiedyś.
Grzechotka – ale macie ciekawy system! Grunt że działa. A ta reklama Winiar - jest taka?
Ewedja – oby katar szybko minął
Monia – dzielna jesteś i przywykniesz, mnie to czeka od końca sierpnia, tyle że Jaś pójdzie do żłobka, a zacznę kilka dni przed prawdziwym pójściem do pracy, żeby zobaczyć jak będziemy sobie radzić. Też strasznie się boję
Magdalenka – przepraszam, ale mnie rozbawiła ta sytuacja ze smoczkiem. No ale chłopy tak mają – czasem ich reakcje są więcej niż zaskakujące. Wczoraj mój Ł. Przygotowywał jedzenie dla Małego i nie mógł znaleźć smoczka do butelki (chociaż był na półce tam gdzie zawsze) i tez miałam scenę
A jak wasze maleństwa piją coś innego niż mleko to piją z kubeczków czy z butelek?
pozdrawiam