reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Hej Mamusie i Dzidziusie!
Rano tylko zajrzałam w niedzielę na BB i w sumie tylko wtedy miałam chwilę. Z perspektywy widzę, że całą sobota i niedziela były kiepskie dla Jaśka. Brzuch mu chyba dokucza, albo co, bo nie chce jeść, płacze, wygina się - jak kiedyś przy każdym jedzeniu. I postanowiliśmy na razie zarzucić pomysł zmiany mleka na zwyklą mieszankę… w tej chwili odstawiłąm też wszystkie zupki i deserki, bo już nie wiem po czym to wszystko. Wracamy na sojowe.
Viki – jutro już wtorek! :-)
Jutrzenka - u mojego szkraba śpiworek nie jest przeszkodą w spacerowaniu po łózeczku> Własciwie to łózeczko powinno być okrągłe, wtedy chodziłby sobie bez przeszkód, na okrągło:laugh2:
SylwiaM – kurcze Ci mężczyźni – my możemy wszystko robić lepiej… mam podobnie, ale w dużej mierze z własnej woli, bo mój Ł. Naprawdę przychodzi skonany z pracy fizycznie i psychicznie, wstaje b. wcześnie, a jak ma drugą zmianę to wraca późno w nocy, do tego sobota albo niedziela pracująca… I tak wieczorne mycie garów staramy się robić na zmianę i coś tam pomaga, i Jasiem też się więcej zajmuje niż kiedyś.
Grzechotka – ale macie ciekawy system! Grunt że działa. A ta reklama Winiar - jest taka?
Ewedja – oby katar szybko minął
Monia – dzielna jesteś i przywykniesz, mnie to czeka od końca sierpnia, tyle że Jaś pójdzie do żłobka, a zacznę kilka dni przed prawdziwym pójściem do pracy, żeby zobaczyć jak będziemy sobie radzić. Też strasznie się boję
Magdalenka – przepraszam, ale mnie rozbawiła ta sytuacja ze smoczkiem. No ale chłopy tak mają – czasem ich reakcje są więcej niż zaskakujące. Wczoraj mój Ł. Przygotowywał jedzenie dla Małego i nie mógł znaleźć smoczka do butelki (chociaż był na półce tam gdzie zawsze) i tez miałam scenę
A jak wasze maleństwa piją coś innego niż mleko to piją z kubeczków czy z butelek?
pozdrawiam
 
reklama
Daszka z tym piciem to u nas różnie, zależy od tego jaki Młody ma dzień ;-) Raz idzie Mu gładko z kubeczka, a kolejnego dnia cały się zalewa i podaję wtedy z butli ;-)
 
A ja po chrzcie Jasia wywiesiłam na firance szatkę z chcrztu, co miało mu zapewnić powodzenie u dziewczyn:szok:. Tak myślałam żeby nie wisiała za długo, bo bedzie miał kłopoty, ale nie pomyśłałam że ja będę te kłopoty sprawiać... postaram się nie być zaborcza...:zawstydzona/y::dry::dry::dry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Daszka, tak taki niekapek Aventu z przykrywką, teoretycznie jest od 6 miesiąca, ale na allegro widziałam identyczne i tam było, że niby od 4 miesiąca ;-)Tylko, że ja byłam nadgorliwa i kupiłam bez uchwytów, a są z uchwytami. Na szczęście uchwyty można dokupić osobno, tylko, że w porównaniu do ceny kubeczka są drogie;-)
 
daszka u nas tez niekapek sie nie sprawdzil póki co, to znaczy mały robił tak duze łyki ze sie krztusil i zalewał sokiem tak ze podajemy z butelki:tak:
 
kochane jesli chodzi o J to zobi wszystko ale jak mu powiem bo sam to sie nie domysli np. ja ja rano schodze na dol z dzieckiem to jak ja nakarmie to porzadkuje z grubsza pokoj po wieczorze a jak on schodzi to gra na PS :)) i mowi mi z wyrzutem: nie mowilas zebym sprzatal!!
viki a co" do tesciowej to zatruwala na zycie telefonami i jak bylismy w polsce i tu tez!! a jej staly tekst to "bo ja sie o was martwie"!! cale szczecie J tez tego nie lubi ale jak tylko zwraca uwage mamie to ona w placz!! ze nikogo nie obchodzi itd a ma przeciez jeszcze 2 corki oraz meza :))
niestety wydaje mi sie ze J odziedziczyl nadopiekunczosc po mamusi bo mnie ciagle poucza ze nie patrzylam w obie strony jak przechodzilam przez jezdnie itd. ja mu mowie ze jakos udalo mi sie przezyc w tej dzungli zycia do tej pory to moze sobie poradze z przejsciem przez ulice ale on sie wtedy obraza!!
 
Daszka, a tak z innej beczki to dlaczego nam fotek Jasieńka skąpisz?? Już dawno się nim nie chwaliłaś ;-)
U nas z teściową jest zupełnie na odwrót. T. ma super mamuśkę, po prostu ją uwielbiam, ale ten głupek zawsze się z nią kłóci przez telefon i aż mi jej szkoda. Często w konspiracji gadamy przez telefon i go obgadujemy i to właśnie od mamy T. uczę się jego instrukcji obsługi :-p
 
reklama
Do góry