reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDZIEŃ 2005

Cześć mamuśki! Z tą temperaturą, to nic ważnego. U mnie zaczęło się od "naturalnego planowania rodziny" :) i mierzyłam jakiś rok - na tej podstawie wykrywa się dni płodne i niepłodne. Teraz mierzę po to żeby kontrolować ewentualną infekcję. Jednak później nie będę już się w to bawić bo to faktycznie upierdliwe wstawać w niedzielę o 6:00 tylko po to, żeby zmieżyć temperaturę, poza tym dowiedziałam się, że kumpela dzięki tej genialnej metodzie ma dwójkę dzieci.
Sądzę, że ten pomiar temperatury to tylko wymysł tego gina! Niektórzy są odporni na postęp, a to przecież nasz decyzja jaki sposób samokontroli wybierzemy - nie są jakimiś guru!! Uważam, że to głupota, że ktoś ci coś kazał - powinien tylko proponować i to cały wachlarz ofert - to jego praca, a swoje przekonania powinien zostawić w domu!! Nie jesteś jego córką. Jeśli nie ma z tobą dobrego kontaktu to go zmień - nie warto się stresować. A dobry dialog z lekarzem jest teraz bardzo ważny - będziecie się często widywać i lepiej żeby to było przyjemne!
Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o siebie... i nie tylko ;D !!
 
reklama
Ja nie mierzę temperatury, moja ginka nic mi o tym nie mówiła, chyba że powie dopiero na następnej wizycie, bo dopiero wtedy ma mi założyć kartę ciążową. Ale zastanawiam się czy nie zmienić ginki, bo moja jest jakaś staroświecka i jest "zwolenniczką stosowania naturalnych metod" tak jak Twoja Magi. Boże co ja z nią kiedyś miałam jak chciałam przyjmować pigułki antykoncepcyjne...!  ::)

Dziewczyny napiszcie czy słyszłayście coś o farbowaniu włosów w ciąży, bo ja słyszałam że nie powinno się farbować, ponieważ dziecko potem może mieć alergie??? Wiecie coś na ten temat? Bo ja już mam starszne odrosty  :(
 
Cześć Paula! Co do farbowania samego w sobie nie ma żadnych przeciwskazań. Jedyne co może budzić twoje obiekcje to silny i agresywny zapach, który może spowodować np. mdłości, najlepiej też żeby pomieszczenie było przewiewne i sama czynność trwała krótko, bo po co wdychać te smrodki - nic w tym miłego. To że jesteś w ciąży nie znaczy, że masz czuć się mniej atrakcyja! Trzymaj się!
 
Paula, możesz farbować spokojnie. Ja też miałam z tym stresa, ale od gin dostałam wykaz co można a czego nie można, w każdym bąź razie farbowanie dozwolone. Ja też jakiś czas cierpiałam z odrostami, ale teraz wyglądam już jak człowiek.
A co do ginów to rzeczyiście część jest odporna na postęp, heh moja też preferuje wyłącznie naturalne planowanie rodziny i precz z tabletkami! Ja tego w ogóle nie rozumiem, co mają jej przekonania religijne do wykonywanego zawodu! No ale niestety. Dlatego ja zmieniam lekarza, mam nadzieję pan doktor będzie w porządku.
Pomału przechodzą mi mdłości, za to apetyt wzrasta strasznie, jak tak dalej pójdzie 30 kilo więcej gwarantowane... :-[
 
Piersiówka lepiej nie bierz tej luteiny i idz sonsultowac to z innym lekarzem, ja też tak miałam pierwszy mi ją zapisał a dwóch następnych powiedziało że absolutnie nie mam jej brać.Łykałam te tabletki 4 dni a potem przez półtoora tygodnia nie mogłam się wypróżnić.Pozatym chyba mi nie zaszkodziły ale nie zaszkodzi jak się upewnisz.Mój maluszek też namieszał miałam wyjść za mąż pod koniec sierpnia,a wychodzę 9 lipca.Ale to nic przy ołtarzu po prostu będzie nas więcej.I tak się cieszę!!!!!!
 
Piersiówka, mi akurat nie przypisano luteiny, ale mojej koleżance tak - bierze ją i nie ma problemów. O luteinie troche powiedziane jest na ogólnym forum babyboom, poszukaj sobie tego wątku, może coś Ci to pomoże.
 
Cześć! Mam pytanie... czy nie wiecie może czy w ciąży można pić czerwoną herbatę? Wiem, że czarna (podobnie jak kawa) jest niewskazana, a zielona jest ok., ale co z tą czerwoną? Napiszcie co wiecie!!
 
reklama
Czerwona herbartka nie jest wskazana w ciąży! Jest to napisane w ulotce przy herbacie. Ona przecież pomoga spalać tłuszcz, a w ciąży żadna forma odchudzania nie jest dozwolona!
Pozdrawiam
październikowa mama ;)
 
Do góry