xXxIzuLQaxXx
Mamusia :)
Tez mialam takie cyrki przy dziewczynkach.. bolal mnie wczoraj brzuch i kregoslup przy skurczach.. no juz myslalam ze to jest to, a ze druga corke rodzilam tylko 2 godziny balam sie ze nie zdaze jak bede zwlekac no i okazalo sie ze to nie to jednak kurcze no [emoji23] przy drugiej corce tez pojechalam wcześniej i byl falszywy alarm i wrocilam 4 dni pozniej jak wody odchodzily.. przy Olivii zaczynalo sie od takich skurczy jak wczoraj, bol sie rozchodzil, tyle ze skurcze szly regularnie i bol sie nasilal.. no i bądź tu czlowieku madry [emoji23] tak mi wstyd, kobita 3 raz do porodu i nie potrafi skurczy rozroznic [emoji23][emoji23]Krwotoki bym zgłosiła lekarzowi. Ja miewam tak, że jak się budzę, to mam nos zapchany, a jak wysmarkam, to tam skrzepy krwi, ale poza tym nic więcej.
No jak się ciągle z tymi skurczami męczysz, to się nie dziwię, że nie wiesz jak odróżnić ten moment. Z dziewczynkami też tak miałaś? Bo ja w pierwszej ciąży nie miałam nic, ani żadnych przepowiadających, ani nic podobnego, więc jak już się skurcze pojawiły, to było to i już.
Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom