Śliczny
Spokojnie, u nas też się zdarzają takie leniwe dni, a potem wszystko wraca do normy.
Ja nawet nie wiem jakie mam wyniki o których mówisz. przy zajściu w ciążę ze starszym synkiem miałam zdiagnozowane PCO i jak to powiedział endo, marne szanse na zajście w ciążę bez wspomagania. No ale ponieważ to był sam początek związku, to nie zaczęłam nawet o tym myśleć, żeby się leczyć, tylko stwierdziliśmy, że po co się zabezpieczać skoro i tak nie zajdę... Zaszłam w pierwszym cyklu bez zabezpieczeń
O kolejną ciążę staraliśmy się 5 miesięcy. Niestety ta ciąża skończyła się stratą. A obecna ciąża, to 2 cykl po łyżeczkowaniu (najpierw 6 tygodni oczekiwania na okres po łyżeczkowaniu, potem jeden 50 dniowy pełny cykl i kolejny w którym zaszłam)
Oj współczuję złych wieści. Mam nadzieję, że skracanie się szyjki zatrzyma się jeszcze przynajmniej na 2 2,5 miesiąca. (nie masz suwaczka, więc nie wiem który u Ciebie tydzień). 2,9 cm szyjka to jeszcze nie tragedia, ale dobrze, że Twój lekarz trzyma rękę na pulsie, wszystko będzie dobrze.