reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudnióweczki u lekarza

Majka glowa do gory wszystko bedzie na pewno ok !! Musi byc ! Duzo wypoczywaj i zadbaj o siebie i o malenstwo !!

Dla was wszystkich powiem ku pokrzepieniu, ze moja dzidzia jakis tydzien temu napisala mi wiadomosc w aplikacji, ze jesli urodzilaby sie teraz to ma az 95% szans na przezycie !!!

thgfflw1k3inkyc3.png
Samo przeżycie to może i tak... Każda z nas chce mieć zdrowe dziecko i oby tak było!

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Ja dziś byłam na wizycie kontrolnej. U mnie nudna ta ciąża, więc wszystko ok. Nawet trochę morfologia mi się poprawiła. Oby ta nuda była do końca ciąży. Tylko młody tak się wiercił, że lekarz mi współczuł, jeśli będzie taki wierci pięta po nardzinach[emoji23] Zobacz załącznik 775657 Czysty ojciec.

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Śliczny

Nie wiadomo. Przebadano nas od stóp do głów i... nic. Pozostaje chyba psychika.

A z tą to akurat dzisiaj kiepsko. Nie wiem dlaczego, ale maluch dzisiaj kompletnie ospały. Martwię się, bo smerać tam smera troszkę, ale to nie te kuksańce co zwykle. Jeśli jutro się nie poprawi, to pojade chyba na ip... ech...
Spokojnie, u nas też się zdarzają takie leniwe dni, a potem wszystko wraca do normy.

Ja sie staralam w sumie 2 lata. Szybko zachodzilam w ciaze (1 cykl, 4 cykle, 5 cykli) ale dwie stracilam w 10 tyg. mialam w miare regularne cykle ok. 30 dni ale w obecnej ciazy ostatnia miesiaczke mialam 19 lutego i jeszcze 24 marca wyszedl mi test betaHCG ujemny! nawet mi lekarz dal na 7 dni progesteron na wywolanie... plaklam do meza ze juznnigdy nie zajde ze to juz menopauza... a 2 tygodnie pozniej juz byl test pozytywny! pierwsza reakcja meza "ja z toba zwariuje!" :)))
...ale my to starzy jestesmy (ja 36 maz 44) i wychodzily nam rozne baaardzo nieprawidlowe wyniki. np. Ja mialam AMH =0,13 (potem 0,26) - to taki wynik jak przy menopauzie, nawet na in vitro trzeba miec minimum 0,5... maz mial 1% prawidlowych plemnikow (wynik chwilowy, pwtorzony to 23%) ... no niby szanse na ciaze bliskie 0 a 3 razy sie udalo! no i teraz juz wierze ze ten raz zakonczy sie wreszcie bolesnym acz szczesliwym porodem!

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
Ja nawet nie wiem jakie mam wyniki o których mówisz. przy zajściu w ciążę ze starszym synkiem miałam zdiagnozowane PCO i jak to powiedział endo, marne szanse na zajście w ciążę bez wspomagania. No ale ponieważ to był sam początek związku, to nie zaczęłam nawet o tym myśleć, żeby się leczyć, tylko stwierdziliśmy, że po co się zabezpieczać skoro i tak nie zajdę... Zaszłam w pierwszym cyklu bez zabezpieczeń :laugh2: O kolejną ciążę staraliśmy się 5 miesięcy. Niestety ta ciąża skończyła się stratą. A obecna ciąża, to 2 cykl po łyżeczkowaniu (najpierw 6 tygodni oczekiwania na okres po łyżeczkowaniu, potem jeden 50 dniowy pełny cykl i kolejny w którym zaszłam)

Wczoraj byl pechowy dzien grudniowek, macie racje. Nie mialam nawet sily ani checi sie odzywac po wczorajszej wizycie. Od dzis wyladowalam na zwolnieniu, szyjka w niecaly miesiac z 42 zrobila sie 29, dwa tygodnie lezenia, a potem decyzja czy mnie lekarz polozy w szpitalu i mowil cos o podaniu sterydow, na szczescie rozwarcia brak. Nie jest w stanie powiedziec czy szyjka po prostu tak sie skrocila i bedzie sie skracac, mowi ze moze to byc jednorazowe i tak zostac nawet do konca ciazy. Moja kruszynka jest malutka, miesci sie w normie, ale przy nizszych granicach, jak zapytalam lekarza czy juz mam sie martwic, powiedzial ze po prostu obserwujemy. Mowil, ze na razie hipotrofii nie ma, bo ilosc wod plodowych jest ok. Mowil tez, ze skoro ja jestem drobna i wazylam tylko 3000g przy porodzie, ze tak moze byc i juz. Widzialam jej oczko i zrenice. To najpiekniejsze oczko na swiecie. I tak o to z bezproblemowej, bezobjawowej ciazy jednego dnia tyle sie zmienilo. Jakby sie cos dzialo, brzuch by mi twardnial za czesto, a lekarz by nie odbieral od razu mam jechac do szpitala.Od wczoraj przez kolejne dwa tygodnie jestem klebkiem nerwow..
Joshi wpisz mnie na 13.09.
Oj współczuję złych wieści. Mam nadzieję, że skracanie się szyjki zatrzyma się jeszcze przynajmniej na 2 2,5 miesiąca. (nie masz suwaczka, więc nie wiem który u Ciebie tydzień). 2,9 cm szyjka to jeszcze nie tragedia, ale dobrze, że Twój lekarz trzyma rękę na pulsie, wszystko będzie dobrze.
 
Śliczny


Spokojnie, u nas też się zdarzają takie leniwe dni, a potem wszystko wraca do normy.


Ja nawet nie wiem jakie mam wyniki o których mówisz. przy zajściu w ciążę ze starszym synkiem miałam zdiagnozowane PCO i jak to powiedział endo, marne szanse na zajście w ciążę bez wspomagania. No ale ponieważ to był sam początek związku, to nie zaczęłam nawet o tym myśleć, żeby się leczyć, tylko stwierdziliśmy, że po co się zabezpieczać skoro i tak nie zajdę... Zaszłam w pierwszym cyklu bez zabezpieczeń :laugh2: O kolejną ciążę staraliśmy się 5 miesięcy. Niestety ta ciąża skończyła się stratą. A obecna ciąża, to 2 cykl po łyżeczkowaniu (najpierw 6 tygodni oczekiwania na okres po łyżeczkowaniu, potem jeden 50 dniowy pełny cykl i kolejny w którym zaszłam)


Oj współczuję złych wieści. Mam nadzieję, że skracanie się szyjki zatrzyma się jeszcze przynajmniej na 2 2,5 miesiąca. (nie masz suwaczka, więc nie wiem który u Ciebie tydzień). 2,9 cm szyjka to jeszcze nie tragedia, ale dobrze, że Twój lekarz trzyma rękę na pulsie, wszystko będzie dobrze.
27+6, bazuje na dacie z usg. Dziekuje za mile slowa, mam nadzieje, ze to tylko taki wybryk mojej szyjki i wszystko wroci do normy..
 
Grama, cieszę się że wam się udalo. Jak tylko widzę że ktoś dodał ostatni post o 4 w nocy to od razu wiem że to ty :)
tak! o 4 to ja!:) wczoraj polozna mowila ze organizm w ciazy przygotowuje sie do wstawania przy dziecku i prawdopodobnie dziecko bedzie sie budzilo tyle razy co my w ciazy i o tych samych porach. no oby! nie byloby mi zle gdyby Zosia do 4 dala pospac. potem to ja juz moge wszystko bo jestem juz wyspana!:)

sorry jesli komus zepsulam humor piszac o staratach. ja to napisalam ku pokrzepieniu serc i w pozytywy sposob ze zawsze sie moze udac nawet jak nic na to nie wskazuje. generalnie tak jak pisalam wczesniej - o negatywnych aspektach chce zapomniec raz na zawsze. najlepiej zeby to juz nigdy zadnej z nas nie spotkalo.

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
Wczoraj byl pechowy dzien grudniowek, macie racje. Nie mialam nawet sily ani checi sie odzywac po wczorajszej wizycie. Od dzis wyladowalam na zwolnieniu, szyjka w niecaly miesiac z 42 zrobila sie 29, dwa tygodnie lezenia, a potem decyzja czy mnie lekarz polozy w szpitalu i mowil cos o podaniu sterydow, na szczescie rozwarcia brak. Nie jest w stanie powiedziec czy szyjka po prostu tak sie skrocila i bedzie sie skracac, mowi ze moze to byc jednorazowe i tak zostac nawet do konca ciazy. Moja kruszynka jest malutka, miesci sie w normie, ale przy nizszych granicach, jak zapytalam lekarza czy juz mam sie martwic, powiedzial ze po prostu obserwujemy. Mowil, ze na razie hipotrofii nie ma, bo ilosc wod plodowych jest ok. Mowil tez, ze skoro ja jestem drobna i wazylam tylko 3000g przy porodzie, ze tak moze byc i juz. Widzialam jej oczko i zrenice. To najpiekniejsze oczko na swiecie. I tak o to z bezproblemowej, bezobjawowej ciazy jednego dnia tyle sie zmienilo. Jakby sie cos dzialo, brzuch by mi twardnial za czesto, a lekarz by nie odbieral od razu mam jechac do szpitala.Od wczoraj przez kolejne dwa tygodnie jestem klebkiem nerwow..
Joshi wpisz mnie na 13.09.
Kochana, wszystko będzie dobrze. Ja od początku 2,5cm szyjka, mój maluszek też drobina. Myśl pozytywnie. Odpoczywaj dużo.
 
Wczoraj byl pechowy dzien grudniowek, macie racje. Nie mialam nawet sily ani checi sie odzywac po wczorajszej wizycie. Od dzis wyladowalam na zwolnieniu, szyjka w niecaly miesiac z 42 zrobila sie 29, dwa tygodnie lezenia, a potem decyzja czy mnie lekarz polozy w szpitalu i mowil cos o podaniu sterydow, na szczescie rozwarcia brak. Nie jest w stanie powiedziec czy szyjka po prostu tak sie skrocila i bedzie sie skracac, mowi ze moze to byc jednorazowe i tak zostac nawet do konca ciazy. Moja kruszynka jest malutka, miesci sie w normie, ale przy nizszych granicach, jak zapytalam lekarza czy juz mam sie martwic, powiedzial ze po prostu obserwujemy. Mowil, ze na razie hipotrofii nie ma, bo ilosc wod plodowych jest ok. Mowil tez, ze skoro ja jestem drobna i wazylam tylko 3000g przy porodzie, ze tak moze byc i juz. Widzialam jej oczko i zrenice. To najpiekniejsze oczko na swiecie. I tak o to z bezproblemowej, bezobjawowej ciazy jednego dnia tyle sie zmienilo. Jakby sie cos dzialo, brzuch by mi twardnial za czesto, a lekarz by nie odbieral od razu mam jechac do szpitala.Od wczoraj przez kolejne dwa tygodnie jestem klebkiem nerwow..
Joshi wpisz mnie na 13.09.
Spokojnie! Ja miałam szyjke 5cm i w ciągu miesiąca skróciła się do 29mm jak u Ciebie, i od 2 miesiący dalej 29mm mimo, że się nie oszczędzam. Może to taki urok, nie możesz panikować, wszystko będzie ok, szyjka się zatrzyma, ale oszczędzaj się :)
 
reklama
Czytam o waszych staraniach i dociera do mnie jakie silne z was mamy, tyle stresów i ten znak zapytania.... Cieszę się dziewczyny, że ostatecznie spotykamy się tu wszystkie z brzuchami. Oby zdrowo do końca. Silnych maluchów nam życzę :)
 
Do góry