godknowswho
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 15 Maj 2023
- Postów
- 32
Ja mam potężna zachciankę na sok pomarańczowy. Tak jak nigdy nie pijałam sokow tak teraz mam wrażenie że mam go już w żyłachPozostając w kręgu jedzenia i zachcianek.
Jaki stosunek macie do tego co wolno, a czego nie?
Wiadomo, że produkty na czarnej liście, jak np. surowe mięso czy ryby, ale mam na myśli takie, których kobiety jeść NIE POWINNY, a nie NIE MOGĄ. Na ten przykład takie rzeczy jak chipsy, cola, konserwy rybne
Np. U mnie jest taka miałam ogromną ochotę na sałatkę z tuńczykiem z puszki, ale ponoć nie jest on wskazany.
Może czasami przesadzam, ale jestem po dwóch stratach i czasami się boję, że zaszkodzę dziecku nawet złym jedzeniem.
A Wy jak do tego podchodzicie? Całkowicie unikacie takich produktów, czy wychodzicie z założenia, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi?
Ja nie jem tuńczyka mimo że go kocham, jest ciężko. Podobnie z pasztetem. Niestety bez chipsów nie dam rady żyć, raz w tygodniu zjem trochę laysow solonych ale postaram się ograniczyć. Ogólnie mam zachcianki na słone rzeczy więc moje myśli krążą wokół McDonalda dwa razy uległam i mam nadzieję że już nie ulegnę bo wyrzuty sumienia mnie jedzą.
Za to zupełnie zbrzydło mi mięso. Jak czuje i widzę kurczaka to żołądek mi aż wykręca ...