reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2023 🎅

Ola, ja też nie jestem fanką lewych zwolnień, ale nawet jeśli taka laska pójdzie na te 8 miesięcy chorobowego płatnego 100% to ten jej "zysk" to jest kropla w morzu w porównaniu do tego co idzie w naszym kraju na utrzymanie polityków, ich rodzin, pociotków itp. A jeżeli laska ma płatne zwolnienie to znaczy, że wcześniej pracowała i szły jej z tego składki, więc coś tam do tego wspólnego gara wrzuciła.

Mnie dobija jak czytam, że polityk mówi, że nie jest osobą zamożną albo że pracuje "społecznie" a potem cyk - miesięczny dochód to 30.000 zł. Miesięczny.
No nie do końca się zgodzę...jest pełno lasek co zatrudniają się na szybko na miesiąc (po kilku latach bezrobocia )bo są w ciąży i idą na zwolnienie bo po co robić skoro można leżeć i dostawać 100% a potem macierzyński (umowa automatycznie przedłużana do dnia porodu). Wejdź kiedyś na grupę mamy kontra ZUS to się nóż w kieszeni otwiera. I niby ZUS kontroluje ale wychwycić każde lewe jest ciężko.
 
reklama
Do piątku tak naprawdę zostały trzy dni wiec myślę, ze spokojnie możesz zaczekac :) Twój wynik nie jest niepokojąco wysoki, nieraz dziewczyny mają powyżej 40 😳
Wizytę mam dopiero we wtorek za tydzień ale nie wiem czy nie uderzę gdzieś indziej wcześniej, bo mam dużo złych myśli 😒😒 i chciałabym się uspokoić.. taki to już los nas staraczek z historią, ciężko jest przełączyć myślenie na pozytywne 🤷🏻‍♀️
No to pewnie że leć gdzieś wcześniej, spokój najważniejszy :) ja też oficjalną wizytę mam dopiero 5 maja ale miałam zaklepany wcześniej termin u gina od niepłodności to co się ma zmarnować, niech zajrzy czy chociaż pęcherzyk jest w macicy :p a to i tak z pakietu zdrowotnego więc nie płacę.
 
No nie do końca się zgodzę...jest pełno lasek co zatrudniają się na szybko na miesiąc (po kilku latach bezrobocia )bo są w ciąży i idą na zwolnienie bo po co robić skoro można leżeć i dostawać 100% a potem macierzyński (umowa automatycznie przedłużana do dnia porodu). Wejdź kiedyś na grupę mamy kontra ZUS to się nóż w kieszeni otwiera. I niby ZUS kontroluje ale wychwycić każde lewe jest ciężko.
Wiesz, to są akurat mega patologiczne sytuacje, często wyłapywane przez kontrole.

Chciałam po prostu Oli napisać, że szkoda jej nerwów na to. Ona ma swój honor i dumę (bardzo, bardzo szanuję) i takie podejście do tematu.
Ja pracuję w sektorze publicznym i przez 15 lat już się napatrzyłam na wielu leserów i wiem, że szkoda na to nerwów.
 
Pomyśl ile kobiet w przyszłości na tym straci? Nie tylko pod kątem zmniejszenia kasy za L4 (już pojawiają się pomysły, żeby to było 70%) ale i też wydolności systemu emerytalnego, który dotknie nas. Większość kobiet które chodzą na L4 bez wskazań to kobiety wykonujące raczej pracę, którą później bez problemu da się znaleźć jak w sklep czy magazyn. Mało która dziewczyna też wróci do takiej pracy po roku
Ola o czym Ty piszesz 🙈 pracodawcy sami wypychają pracownice na l4 żeby mieć problem z głowy i nie musieć płacić. Pomyśl ile kobiet straciłoby na upieraniu się, żeby zostać zwolnionych z wykonywania obowiązku pracy z zachowaniem uposażenia 😀 przecież to jest martwe prawo, ile jest firm w kraju które respektują ten przepis? Jakiś może procent, chociaż prędzej promil :) i proszę powiedz skąd te informacje, ze „większość” dziewczyn chodzących na zwolnienia to pracownice sklepów i magazynów 😀 bo teraz to trochę poplynelas 😀
 
No nie do końca się zgodzę...jest pełno lasek co zatrudniają się na szybko na miesiąc (po kilku latach bezrobocia )bo są w ciąży i idą na zwolnienie bo po co robić skoro można leżeć i dostawać 100% a potem macierzyński (umowa automatycznie przedłużana do dnia porodu). Wejdź kiedyś na grupę mamy kontra ZUS to się nóż w kieszeni otwiera. I niby ZUS kontroluje ale wychwycić każde lewe jest ciężko.
Aha i to przedłużenie to nie jest przecież tak z automatu, trzeba być w którymś tam tygodniu ciąży żeby to zadziałało.
 
Wiesz, to są akurat mega patologiczne sytuacje, często wyłapywane przez kontrole.

Chciałam po prostu Oli napisać, że szkoda jej nerwów na to. Ona ma swój honor i dumę (bardzo, bardzo szanuję) i takie podejście do tematu.
Ja pracuję w sektorze publicznym i przez 15 lat już się napatrzyłam na wielu leserów i wiem, że szkoda na to nerwów.

Wiesz ja mam przede wszystkim takie podejście bo mam ... córkę. Co prawda ona na ten moment uparcie twierdzi, że nie chce mieć dzieci - ale jednak za X lat może jej się zmienić i ona już nie będzie miała płatnego L4, a nie daj bob będzie musiała na nim być bo tak jak koleżanka wyżej będzie miała do tego wskazania
 
Ola o czym Ty piszesz 🙈 pracodawcy sami wypychają pracownice na l4 żeby mieć problem z głowy i nie musieć płacić. Pomyśl ile kobiet straciłoby na upieraniu się, żeby zostać zwolnionych z wykonywania obowiązku pracy z zachowaniem uposażenia 😀 przecież to jest martwe prawo, ile jest firm w kraju które respektują ten przepis? Jakiś może procent, chociaż prędzej promil :) i proszę powiedz skąd te informacje, ze „większość” dziewczyn chodzących na zwolnienia to pracownice sklepów i magazynów 😀 bo teraz to trochę poplynelas 😀

Jak znasz firmę, która nie respektuje to ja chętnie pomogę :) wielokrotnie o tym pisałaś. A co do większości, jutro ogarnę bo dziś już usypiam dzieciaki :)
 
Wiesz ja mam przede wszystkim takie podejście bo mam ... córkę. Co prawda ona na ten moment uparcie twierdzi, że nie chce mieć dzieci - ale jednak za X lat może jej się zmienić i ona już nie będzie miała płatnego L4, a nie daj bob będzie musiała na nim być bo tak jak koleżanka wyżej będzie miała do tego wskazania
Rozumiem, też mam córkę. Jedyne co możemy zrobić teraz, żeby się o to nie martwić, to jakoś zabezpieczyć ich przyszłość, żeby nawet jeżeli będzie musiała być na tym zwolnieniu płatnym o 70% czy mniej - to jakoś sobie poradzi :)
 
reklama
Rozumiem, też mam córkę. Jedyne co możemy zrobić teraz, żeby się o to nie martwić, to jakoś zabezpieczyć ich przyszłość, żeby nawet jeżeli będzie musiała być na tym zwolnieniu płatnym o 70% czy mniej - to jakoś sobie poradzi :)

Myślę, że moja akurat jest super zabezpieczona, ale nadal nie zabezpieczę jej najlepszej przyjaciółki czy koleżanek z baletu. Mimo, że i tak robimy bardzo dużo charytatywnie bo możemy
 

Podobne tematy

Do góry