reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2023 🎅

reklama
Ja nie wiem czy mogę napisać, że się borykam bo od dawna mam pessar więc jest okej :)
U mnie to było dziwne ,miesiąc temu ponad 5cm, dwa tygodnie temu trafiłam do szpitala 3,5, wczoraj miałam kontrolę i okazuje się że 3.1 -- wszyscy panikują , gdzie teoretycznie jest to nadal norma ,mam luteinę,bza tydzień znowu kontrola , obecnie 27 TC
 
Hej, jestem nowa. 28+3. Skracająca się szyjka- niby ok 2.5. Leżę w szpitalu bo co którejś nocy twardnieje brzuch. W dzień ok. Mam już chyba wszystkie leki- nospa, magnez, duphaston, luteina... ogólnie mam wrażenie że kroplówki z nospa nic nie pomagają. Czekam na posiew gbs bo zastanawiają się nad pessarem. W poprzedniej ciąży szyjka w 32tc na 2.5 wskoczyła. Donosiłam do 38 przy bardzo oszczędnym trybie życia.
 
Hej, jestem nowa. 28+3. Skracająca się szyjka- niby ok 2.5. Leżę w szpitalu bo co którejś nocy twardnieje brzuch. W dzień ok. Mam już chyba wszystkie leki- nospa, magnez, duphaston, luteina... ogólnie mam wrażenie że kroplówki z nospa nic nie pomagają. Czekam na posiew gbs bo zastanawiają się nad pessarem. W poprzedniej ciąży szyjka w 32tc na 2.5 wskoczyła. Donosiłam do 38 przy bardzo oszczędnym trybie życia.
Powodzenia życzę ! I współczuję twardniejącego brzucha , ostatnio mam tak praktycznie większość dnia kiedy tylko wstanę z łóżka , obecnie luteina przy szyjce 3.1 , na razie się nic nie zmienia 28+4 TC ;)
 
U mnie to było dziwne ,miesiąc temu ponad 5cm, dwa tygodnie temu trafiłam do szpitala 3,5, wczoraj miałam kontrolę i okazuje się że 3.1 -- wszyscy panikują , gdzie teoretycznie jest to nadal norma ,mam luteinę,bza tydzień znowu kontrola , obecnie 27 TC
Hej, jestem nowa. 28+3. Skracająca się szyjka- niby ok 2.5. Leżę w szpitalu bo co którejś nocy twardnieje brzuch. W dzień ok. Mam już chyba wszystkie leki- nospa, magnez, duphaston, luteina... ogólnie mam wrażenie że kroplówki z nospa nic nie pomagają. Czekam na posiew gbs bo zastanawiają się nad pessarem. W poprzedniej ciąży szyjka w 32tc na 2.5 wskoczyła. Donosiłam do 38 przy bardzo oszczędnym trybie życia.

No u mnie zaczęło się wszystko dużo wcześniej i dziecko nie miało by szansy przeżycia stąd już ten pessar. Ale teraz się jakoś wybitnie nie oszczędzam i jest okej więc zobaczymy jak to będzie dalej, co ma być to będzie. Inne dzieci się same nie ogarną
 
No u mnie zaczęło się wszystko dużo wcześniej i dziecko nie miało by szansy przeżycia stąd już ten pessar. Ale teraz się jakoś wybitnie nie oszczędzam i jest okej więc zobaczymy jak to będzie dalej, co ma być to będzie. Inne dzieci się same nie ogarną
I mi założyli pessar. Jak czytałam że zakładanie nie boli to ja przeszłam to strasznie boleśnie. Ale nie wiem jak to z tym pessarem jest. Jedni mówią że można żyć dość normalnie tzn oszczędnie ale normalnie. Innym każą leżeć dalej plackiem mimo pessara. Jak jest u was?
 
I mi założyli pessar. Jak czytałam że zakładanie nie boli to ja przeszłam to strasznie boleśnie. Ale nie wiem jak to z tym pessarem jest. Jedni mówią że można żyć dość normalnie tzn oszczędnie ale normalnie. Innym każą leżeć dalej plackiem mimo pessara. Jak jest u was?

Ja nie mogę leżeć bo nie mam takiej możliwości :)
 
reklama
Dziewczyny czujecie wzmożoną aktywność dziecka czasem ? Ja właściwie od wczoraj bardzo , tylko się położę i już zaczynają się obroty,wypychanie brzucha ,kopniaki i to takie mocne, najgorzej wlansie na lewym boku , żadna pozycja nie jest wygodna..
 

Podobne tematy

Do góry