olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 804
Mój mąż byłby bardzo dotknięty gdybym najpierw powiedziała o ciąży obcym dziewczynom na forum a nie jemu u nas podobnie, wszystko przeżywamy razem. Dla mnie priorytetem było żeby się pierwszy dowiedział. Ale tak jak potem dodałaś, każdy robi jak uważa, pewnie nie każdy facet podchodzi do tego jak mój i może innych to nie boli że dowiedzieli się z opóźnieniem.
Mój się nawet źle poczuł jak we wrześniu spóźniał mi się okres (o czym wiedział) i mu nie powiedziałam że jadę na betę, a akurat jechałam coś tam załatwić i spontanicznie podjęłam decyzję. Nie chciałam też go stresować bo wtedy nie planowaliśmy jeszcze dziecka i mocno przeżywał to że nie mam okresu, a byłam pewna że nie ma szans na ciążę, chciałam jednak zbadać na wszelki wypadek mimo negatywnych testów. Beta wyszła pozytywna (ostatecznie biochem), powiedziałam mu gdy przyszedł wynik, oj jaki był zły że go nie ostrzegłam że idę na badanie
Jaki to jest zły wpływ dla zarodka, pomijając przypadek o którym pisała Ola czyli ewentualne podtrzymanie ciąży pozamacicznej?
Luteina to nie wiem, ale duphaston o ile dobrze pamiętam źle wpływa na płód płci męskiej (nie mogę teraz znaleźć źródła staram się poszukać) a na początku nie wiemy jakiej płci jest dziecko.
Dlatego ja jakbym brała to raczej zdecydowałabym się na inny tego typu lek