reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
@Cytryna* @Hol-inka
Wiecie, że ja nie wzięłam ani jednej kąpieli w wannie przez ten cały pierwszy semestr. Gdzieś przeczytałam, że lepiej nie i już mi to utknęło w głowie. Myślicie, że już mogę się wykąpać normalnie w ciepłej wodzie, nie gorącej wiadomo? Mam dziś 12+6.

Na basen nie mogę chodzić przez infekcje, dostałam zakaz od początku :(((

Mi lekarka powiedziała że mam zakaz że względu na moje objawy. Jak jest za duszno i gorąca od razu kaszle, brzuch zaczyna mnie boleć, głowa i wymioty się pojawiają. Ciśnienie skacze w kosmos. I jak to mój powiedział że gadam od rzeczy. Mój r tak się wystraszył tego wszystkiego że jak idę się kąpać to co minute za zagląda jak to mówi by sprawdzić czy jeszcze żyjemy 🙃
Więc usłyszałam że poleżę sobie w wannie jak już dziecko będzie na świecie ❤️
 
no właśnie u nas to samo . Poszliśmy spać dopiero o 2 w nocy z przerwami bo młody kaszlał . Najgorsze jest to że jemu tylko i wyłącznie pomógł trochę encorton a tak inhalacje krople i inne cuda nic kaszel jest taki aż do wymiotów 😞
Dawno Jasiu nie miał tak mocno kaszlu 😞
U nas na szczescie pomagaja inchalacje z berodualu i budixonu , ale jak byla mlodsza to niestety bardzo slabo leki na nia dzialaly teraz jest duzo lepiej.
 
Dziewczyny ja chciałam rodzić sn, chodziłam z moim na szkołę rodzenia, uczyłam sie oddychać i co, wystarczył jeden dzień, wysokie ciśnienie, skierowanie do szpitala i decyzja o cc na drugi dzień. Nic nie wiedziałam na temat cesarki, cały wieczór siedziałam w telefonie i nadrabialam informację. Byłam przerażona ale na szczęście wszystko sie udało. Powiem szczerze, że brakowało mi bardzo przytulenia małego po porodzie. Przyłożyli mi go na chwilę do buzi i zabrali. Zobaczyłam synka dopiero pare godzin później, jak doszłam do siebie. Dziewczyny czy to będzie poród sn czy cc, najważniejsze, żeby skończył sie szczęśliwie i żeby nie było żadnych kąplikacji i tego życzę każdej z nas.
 
@Cytryna* @Hol-inka
Wiecie, że ja nie wzięłam ani jednej kąpieli w wannie przez ten cały pierwszy semestr. Gdzieś przeczytałam, że lepiej nie i już mi to utknęło w głowie. Myślicie, że już mogę się wykąpać normalnie w ciepłej wodzie, nie gorącej wiadomo? Mam dziś 12+6.

Na basen nie mogę chodzić przez infekcje, dostałam zakaz od początku :(((
Mnie kąpiele ratowały w pierwszej ciąży...teraz mam wannę 170, więc muszę się ograniczenia 🤣 jak ja padam po całym dniu, to dla mnie to ekstra relaks
 
@Cytryna* @Hol-inka
Wiecie, że ja nie wzięłam ani jednej kąpieli w wannie przez ten cały pierwszy semestr. Gdzieś przeczytałam, że lepiej nie i już mi to utknęło w głowie. Myślicie, że już mogę się wykąpać normalnie w ciepłej wodzie, nie gorącej wiadomo? Mam dziś 12+6.

Na basen nie mogę chodzić przez infekcje, dostałam zakaz od początku :(((
ja się normalnie kapie w wannie 2x w tyg najczęściej w weekend. W cieplej wodzie. :)
 
reklama
Dziewczyny ja chciałam rodzić sn, chodziłam z moim na szkołę rodzenia, uczyłam sie oddychać i co, wystarczył jeden dzień, wysokie ciśnienie, skierowanie do szpitala i decyzja o cc na drugi dzień. Nic nie wiedziałam na temat cesarki, cały wieczór siedziałam w telefonie i nadrabialam informację. Byłam przerażona ale na szczęście wszystko sie udało. Powiem szczerze, że brakowało mi bardzo przytulenia małego po porodzie. Przyłożyli mi go na chwilę do buzi i zabrali. Zobaczyłam synka dopiero pare godzin później, jak doszłam do siebie. Dziewczyny czy to będzie poród sn czy cc, najważniejsze, żeby skończył sie szczęśliwie i żeby nie było żadnych kąplikacji i tego życzę każdej z nas.
Przytulam ❤️ ja wylałam w szpitalu morze łez, a nikt nie chciał ryzykować...nic nie wiedziałam o rozkręcaniu laktacji, laktator zamawiałam na szybko. A na sali miałam świetne babki i super zespół ❤️ mimo to było to cholernie trudne. I serio fizycznie to było najmniej problematyczne, poza tym jak telepało mnie po lekach 🙈 fizycznie posypało się dużo później, mimo pracy z fizjo, z blizną etc. A teraz mam zupełnie inne podejście 🙈 tylko zastanawiam się nad turystka porodową 🤣🤣🤣
 
Do góry