reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

Dbam o siebie, chodzimy na badania, zdrowo sobie żyjemy :)
Mnie nie przeraża zmiana związana z pojawieniem się dziecka. Bardziej zabezpieczam się mentalnie na „a co jeżeli, coś pójdzie nie tak, jak powinno”.
Do tego od dziecka czuję obrzydzenie do ciąży i KP. Nie lubię nawet patrzeć na ciążowe brzuszki. Przeraża mnie to, że będę oglądać to codziennie w lustrze :( generalnie to chciałabym, żeby już było po porodzie ;)
Moja psycholog mówi, że mam się nie przejmować, bo ma sporo kobiet mających takie odczucia. Może mi się to zmieni, oby :)
Ja mam tak, że po prostu nie chce jeszcze zapeszać. Jutro zaczynam 11 tc. Boje się za bardzo przywiązać do tego dziecka na wypadek ewentualności, że "coś pójdzie nie tak". Dobrze, ze jesteś w terapii i świetnie, ze psycholog potwierdza, że twoje uczucia sa "normalne" (sorry za słowo;)). Osobiście mnie te sprawy czysto fizjologiczne tez miejscami przerazaja, i nigdy mnie nie ciągnęło do dzieci. No ale własne chce mieć :) Tak ze na spokojnie:)
 
reklama
Dbam o siebie, chodzimy na badania, zdrowo sobie żyjemy :)
Mnie nie przeraża zmiana związana z pojawieniem się dziecka. Bardziej zabezpieczam się mentalnie na „a co jeżeli, coś pójdzie nie tak, jak powinno”.
Do tego od dziecka czuję obrzydzenie do ciąży i KP. Nie lubię nawet patrzeć na ciążowe brzuszki. Przeraża mnie to, że będę oglądać to codziennie w lustrze :( generalnie to chciałabym, żeby już było po porodzie ;)
Moja psycholog mówi, że mam się nie przejmować, bo ma sporo kobiet mających takie odczucia. Może mi się to zmieni, oby :)
Podobnie się zabezpieczałam mentalnie, teraz już czuje, ze mi hamulce puszczają i nie umiem się powstrzymać od myślenia już o dziecku jakby wszystko było pewne, ze skończy się dobrze. Mam za sobą jedna ciąże biochemiczna, ale gdzieś już te lęki wykopałam z mojej głowy 😄 nie wiem czy to bezpieczne psychicznie, ale póki co jest dobrze 😄
 
Podobnie się zabezpieczałam mentalnie, teraz już czuje, ze mi hamulce puszczają i nie umiem się powstrzymać od myślenia już o dziecku jakby wszystko było pewne, ze skończy się dobrze. Mam za sobą jedna ciąże biochemiczna, ale gdzieś już te lęki wykopałam z mojej głowy 😄 nie wiem czy to bezpieczne psychicznie, ale póki co jest dobrze 😄
Myśle, że będzie dobrze 🥰
Ja nie pozwalam sobie na myślenie o tym jak o dziecku przynajmniej do badań genetycznych 🥲
Już jutro wyniki pappa i usg
 
Dziewczyny macie coś na infekcje bez recepty? Na taki lekki dyskomfort, zwiększone wydzielanie śluzu. Przed ciążą bym wzięła iladian i było by po sprawie. Teraz nie wiem czym się można wesprzeć.
 
Do USG genetycznego sama mam takie wyparcie faktu ciąży. No i inaczej reaguję na trzecią ciążę, w dodatku nieplanowaną. Nie chciałam mówić nikomu o ciąży bo dopóki nikt nie wie to jeszcze nie jest takie stresująco, przerażająco prawdziwe.
 
Dziewczyny macie coś na infekcje bez recepty? Na taki lekki dyskomfort, zwiększone wydzielanie śluzu. Przed ciążą bym wzięła iladian i było by po sprawie. Teraz nie wiem czym się można wesprzeć.
Koniecznie skonsultuj się z ginekologiem. Nie powinno się leczyć infekcji intymnych (zwłaszcza w ciąży) na własną rękę. Może wystarczy sama teleporada, żeby lekarz coś przepisał?
 
reklama
Do USG genetycznego sama mam takie wyparcie faktu ciąży. No i inaczej reaguję na trzecią ciążę, w dodatku nieplanowaną. Nie chciałam mówić nikomu o ciąży bo dopóki nikt nie wie to jeszcze nie jest takie stresująco, przerażająco prawdziwe.
zgadzam się ja tez nadal rodzinie nie powiedziałam i jakoś mi się nie spieszy.
 
Do góry