Ce2793
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2020
- Postów
- 406
A całą ciążę byłaś tak aktywna? Może przez to dla organizmu to jest norma i nie reaguje. Chyba tylko oprócz tego długie spacery przychodzą mi do głowy.Trzymam kciuki za maluszka, napisz jak już coś będzie wiadomo. Jestem pewna, że to przejściowe problemy po porodzie, będzie dobrze❤
U mnie tak samo, jestem rozdrażniona albo wzruszona byle czym. Miałam też taką huśtawkę na początku ciąży, znowu hormony buzują na potęgę. Rodzinie się trochę obrywa, chociaż moi już się orientują kiedy świruję w zupełnie nie moim stylu
Właśnie obrobiłam ogródek, miałam trochę zaległości, ale powoli pomysły mi się kończą na aktywność a tu prawie nic się nie dzieje. Mam jakieś skurcze wieczorami, ale nie są przesadnie mocne ani bolesne. Skaczę na piłce, piję tą paskudną herbatkę z liści malin, łykam wiesiołek, ruszam się cały czas, może wiecie co jeszcze można ? Wczorajsze mycie podłóg nie wzruszyło mojej macicy za bardzo
Ja niestety nauczyłam moje psy codziennych spacerów po 3-4km i około 13 godziny. Przez to teraz jak nawet się źle czuję o tej porze dnia chodzą i za mną wyją . Nie odpuszczą. A mi już nawet ciężko buty sobie założyć. Sprzątanie 200m2 domu zajmuje mi cały dzień. Ja chcę już siebie w dawnej, sprawnej wersji