reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Ja i mój młodszy bombello życzymy dobrej nocy 🙂
 

Załączniki

  • 1115FAEA-8A34-44E4-A734-E3ED62C220C6.jpeg
    1115FAEA-8A34-44E4-A734-E3ED62C220C6.jpeg
    132,7 KB · Wyświetleń: 95
Mam nadzieje, ze mi sie uda :)
Jak sie czułaś po porodach?
Zauważyłam, ze malo ktora kobieta mowi o tym jak jest PO.
Moje bratowa mi ostatnio opowiedziała ze ona w wannie az płakała z bólu i wgl. :(
To ja się wypowiem o cesarkach. Pierwsza - bajka, wstałam po 8h , zajmowałam się bez problemu dzidzia i sobą i w ogóle nie wiedziałam czemu ktokolwiek narzeka na CC haha 😁 o ja młoda i głupiutka byłam 😁 a moze ktoś tam u góry tak to zrobił żebym się nie bała przy drugim CC, które już w trakcie źle szło (ciśnienie mi skakalo, odplywalam na stole) i coś mi źle zakleili że nie mogłam wstać z łóżka po tych 9h o z kazdym wstawaniem zamiast coraz lepiej, było coraz gorzej (a musiałam dygac do dziecka jedno piętro wyżej po schodach), zgieta w pół chodziłam przez kolejne dwa tygodnie, z łóżka / krzesła podnosił mnie mąż. Generalnie wspominam bardzo źle. A nie wiem czy pisałam ale czeka mnie trzecia CC no więc rozumiecie mój mętlik w głowie z tego tytułu 😁 każdy poród i połóg inny, bo każda kobieta inna i każde dziecko inne. Jedno będzie tylko spać, srać i jeść (mój drugi egzemplarz) a drugie będzie wymagać usypiania przez godzinę (mój pierworodny) tudzież będzie miało turbo kołki (uff żadne, oby nie moje trzecie haha 😁 ). Nie wiem czy Cię to uspokoiło ale musisz być gotowa na wszystko, na to najlepsze też ;)
 
@Akuku ale wiem co przezywasz taka toksyczna osoba jest takze moja tesciowa.. mieszkałam z nia 14 lat.. swoje przeszlam.. na starosc tylko moja rodzina i spokoj nikt więcej nie jest mi potrzebny do szczescia ❤

Dokladnie. Mama się nawet wprowadziła na jakiś czas Ale musiala wrócić..

Wiecie... Jak zaczęłam sie bać porodu juz wczesniej, tak dzisiaj zestresował mnie połóg.. Czuje sie jakas taka niegotowa.. :/

A co brązowej bylo po porodzie ? Mnie po porodzie nic nie bolało. Tzn z pierwszym lekko peklam Ale nie był to taki bol żebym płakała z bolu.

Karmienie może boleć na początku Ale też jak jest wszystko Ok to nie powinno być bardzo źle.

Co do obaw przed porodem to ja mimo że mam "latwe" porody to zawsze jakieś obawy są.

Teraz np boję się przed usg (za 18 dni) nawet nie wiem czy wszystko ok jeszcze wiec jednak gdzieś się płaczą zle mysli.
 
Mam nadzieje, ze mi sie uda :)
Jak sie czułaś po porodach?
Zauważyłam, ze malo ktora kobieta mowi o tym jak jest PO.
Moje bratowa mi ostatnio opowiedziała ze ona w wannie az płakała z bólu i wgl. :(
A swoja droga lepszy jest prysznic po porodzie SN , ja nie kapalam sie w wannie do 6 tyg ,tylko prysznic ;) zalecenia mega fajnej poloznej ;)
 
Cześć Dziewczyny!
Od jakiegoś czasu Was nieśmiało podczytuję i w końcu postanowiłam napisać.
Czy mogę do Was dołączyć? Miałam z tym poczekać do 12tc, ale już nie wytrzymam 😉
U mnie pierwsza ciąża, dziś z OM 10+4 a z usg 11+0 więc termin albo na 03.12 albo na 30.11, ale jakoś tak grudniowo się czuję 😉
Dwa tygodnie temu przeżyliśmy z mężem chwile grozy bo zaczęłam delikatnie krwawić więc szybko do szpitala. Okazało się, że z Perełką wszystko OK, ale był krwiak i powiedzieli, że groził odklejeniem kosmówki. Na szczęście krwiaczek bardzo mały i po 3 dniach na badaniu była już tylko malutka plamka po nim na usg. Kazali bardzo się oszczędzać, dużo leżeć i nic nie podnosić. Następną wizytę mam za tydzień i już jestem spokojniejsza, ale nadal bardzo uważam.
Biorę luteinę, euthyrox i acard. Mam też małego mięśniaka, którym na razie staram się nie martwić, lekarka twierdzi że wszystko pod kontrolą i ufam jej.
Tyle o mnie ☺️ Pozdrawiam wszystkie mamusie, sama jeszcze nie mogę uwierzyć że doczekałam się takiego szczęścia (choć jeszcze sobie dawkuję tę radość i czekam z niecierpliwością na 2 trymestr).
Buziaki 😘
 
Powiem Wam, że znalazłam bodziaka moich marzeń :D

Zrzut ekranu 2020-05-11 o 22.04.41.png




Ja tak czytam właśnie te książki Mamy dla Mamy i już się z mężem dogadaliśmy, że zostanie w domu tyle ile będzie trzeba *.*
Fizycznie jestem w stanie znieść dużo ale jak mi się włączą jakieś hormonalne zawirowania to nie wiem jak będzie.
 
Dokladnie. Mama się nawet wprowadziła na jakiś czas Ale musiala wrócić..



A co brązowej bylo po porodzie ? Mnie po porodzie nic nie bolało. Tzn z pierwszym lekko peklam Ale nie był to taki bol żebym płakała z bolu.

Karmienie może boleć na początku Ale też jak jest wszystko Ok to nie powinno być bardzo źle.

Co do obaw przed porodem to ja mimo że mam "latwe" porody to zawsze jakieś obawy są.

Teraz np boję się przed usg (za 18 dni) nawet nie wiem czy wszystko ok jeszcze wiec jednak gdzieś się płaczą zle mysli.
Rob swoje i sie nia ani nie przejmuj,choc wiem ze to trudne bo sama to przechodzilam.. ale da sie zrobic, szkoda twoich lez i nerwow na osobe ktora swoje zycie juz przezyla ;)
 
Ragda tak całkiem przygotować to się nie da. Choćby nie wiem ile się czytało, oglądało, rozmawiało z innymi. Zawsze coś się zaskakującego przydarzy. Przynajmniej mi [emoji16] zawsze jest coś co łączy kazdy poród i połóg (mam 4sn za sobą), ale za każdym razem było coś nowego, czasem pozytywnego czasem nie.
Pewnie tak będzie 🤭
Ja i mój młodszy bombello życzymy dobrej nocy 🙂
Skad zdjęcie? 😍
To ja się wypowiem o cesarkach. Pierwsza - bajka, wstałam po 8h , zajmowałam się bez problemu dzidzia i sobą i w ogóle nie wiedziałam czemu ktokolwiek narzeka na CC haha 😁 o ja młoda i głupiutka byłam 😁 a moze ktoś tam u góry tak to zrobił żebym się nie bała przy drugim CC, które już w trakcie źle szło (ciśnienie mi skakalo, odplywalam na stole) i coś mi źle zakleili że nie mogłam wstać z łóżka po tych 9h o z kazdym wstawaniem zamiast coraz lepiej, było coraz gorzej (a musiałam dygac do dziecka jedno piętro wyżej po schodach), zgieta w pół chodziłam przez kolejne dwa tygodnie, z łóżka / krzesła podnosił mnie mąż. Generalnie wspominam bardzo źle. A nie wiem czy pisałam ale czeka mnie trzecia CC no więc rozumiecie mój mętlik w głowie z tego tytułu 😁 każdy poród i połóg inny, bo każda kobieta inna i każde dziecko inne. Jedno będzie tylko spać, srać i jeść (mój drugi egzemplarz) a drugie będzie wymagać usypiania przez godzinę (mój pierworodny) tudzież będzie miało turbo kołki (uff żadne, oby nie moje trzecie haha 😁 ). Nie wiem czy Cię to uspokoiło ale musisz być gotowa na wszystko, na to najlepsze też ;)
To ja juz zniose wszystko, byle mi dziecko kolek nie mialo bo by mi chyba serce pękało 😐
Dokladnie. Mama się nawet wprowadziła na jakiś czas Ale musiala wrócić..



A co brązowej bylo po porodzie ? Mnie po porodzie nic nie bolało. Tzn z pierwszym lekko peklam Ale nie był to taki bol żebym płakała z bolu.

Karmienie może boleć na początku Ale też jak jest wszystko Ok to nie powinno być bardzo źle.

Co do obaw przed porodem to ja mimo że mam "latwe" porody to zawsze jakieś obawy są.

Teraz np boję się przed usg (za 18 dni) nawet nie wiem czy wszystko ok jeszcze wiec jednak gdzieś się płaczą zle mysli.
Na pewno wszystko jest dobrze ❤️

Co do bratowej to bardzo ja bolaly szwy, rozerwalo ja dosc mocno i cos jej sie dzialo z nimi..
 
reklama
Dobrze że wcześniej przeczytałam cały wątek i wiem, że też miałyście niektóre taki moment że objawy jakby złagodniały ( u mnie dzisiaj mdłości leciutkie). Troszkę się martwię ale wiem że to normalne. Więc staram się nie fiksować 😁 bardzo się staram... I wcale nie myślę o tym że jeszcze wxzoraj żołądek mi się przewracał na drugą stronę... W ogóle... Ani trochę... 😅
 
Do góry