reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Hej dziewczyny ❤
Ja na szczęście nadal bez mdłości :) mam nadzieje, ze juz nie wrócą. Dzisiaj taki leniwy strasznie dzień. Zrobilam zupe meksykańska batatami i soczewica 😍 a na kolację bruschetty 😍 mam nadzieję, ze na następnej wizycie za miesiąc cos juz bede więcej ważyła bo narazie waga stoi mimo ze juz w spodnie sie nie zapinam. :)


Gratulacje kochana ❤ widzialas jak sie rusza? Takie cudowne to jest. Bylam tak samo jak ty na wizycie i tez mialam takie wymiary ❤

Omg marzy mi sie juz taki brzuszek ❤ pieknie to wygląda!

Mam tak samo! :) dzisiaj 9+6 :)

Juz sie nie moge doczekac az cos kupie.. Pepco będzie moje 😍
Chociaż w sumie, moja siostra i bratowe zostawiły mnóstwo ciuchów. Muszę podjechać do rodziców na działkę i przegladnac co chce, a czego nie :) wiadomo ze po takich kruszynkach to nic nie zniszczone:)

Gratulacje kochana ❤ zazdroszczę, ze mąż mogl usłyszeć.. ❤ U mnie nie ma takiej możliwości przez koronawirusa :(

Ja chcialam dziewczynkę.. Ale nie umiem się chyba z nimi bawic 😂 pilnowalam samych siostrzeńców i bratanków i jakos tak zderzenia autkami i bajki chłopięce mi bliżej 😂😂

Kupilam w lidlu te leginsy... Wzielam xs.. Otwieram w domu, a tam M... :( bede je miala chyba pod koniec bo jestem strasznie niska i takie luzne sa..

Ja to bede do usranej śmierci powtarzać. Ty jesteś taka piękna, ze naprawdę szok! Mąż ma skarb 😍😍😍😍
Hahahah kurde jakie komplementy kochana ❤️☺️ Dziękuje 😘😘😘 własnie tez mam M z lidla i wiszą na dupie 😂 ooo to super ze masz ciuszki, ja właśnie nie mam po nikim bo już duze dzieci wszędzie :/
 
reklama
Masz troche czasu aby sie mentalnie przygotowac ;) a tak serio nikt nie jest gotowy do porodu ;) ja mam za soba dwa a i tak czuje obawe ;)
Mam nadzieje, ze mi sie uda :)
Jak sie czułaś po porodach?
Zauważyłam, ze malo ktora kobieta mowi o tym jak jest PO.
Moje bratowa mi ostatnio opowiedziała ze ona w wannie az płakała z bólu i wgl. :(
 
Ah co do mieszkania z rodzicami / teściami oj ciężki temat - ścierają się różne osobowości, różne modele wychowania, różne przyzwyczajenia... Ja mieszkam sama od 18tki, jak się urodził pierworodny to mieszkaliśmy trzy miesiące u moich rodziców (po 7 latach wróciłam do domu) bo czekaliśmy na balustradę w naszym domu... Mój mąż wymazał te trzy miesiące z pamięci taki to był dramat dla niego. Ja napiszę tylko tyle że od tamtej pory nocowałam u rodziców raz: po drugiej ciąży bo musiałam się wyspać chociaż jedną noc... Tejże nocy moja mama wparowała to pokoju gdzie spałam o 4 rano pytając czy mi telefon nie dzwonił... Od tamtej pory nie byliśmy na noc u moich rodziców. Za to u teściów raz na miesiąc na weekend jesteśmy bo mam teściów z gatunku tych co zaglaskaliby na śmierć i kocham ich za to haha 😁 z mamą mam doskonały kontakt, rozmawiamy codziennie, spotykamy się na zakupy , rodzinne obiadki etc ale to nigdy nie trwa dłużej niż kilka godzin ;) także ja jestem zdania że każdy musi sam zadecydować co jest najlepsze dla jego rodziny, tu jest tak wiele zmiennych że nie sposób doradzać :)
 
Jesli zabobon ze dziewczynka kradnie urode to prawda to u mnie tez tak czuje 😁 hormony obdarowaly mnie wielkimi pryszczami czerwonymi bolacymi pod skora a jeden na brodzie wrr i kilka mniejszych.
Jeny! Mam tak samo! Strasznie mi się popsuła cera... jak nastolatce 😢
 
Mam nadzieje, ze mi sie uda :)
Jak sie czułaś po porodach?
Zauważyłam, ze malo ktora kobieta mowi o tym jak jest PO.
Moje bratowa mi ostatnio opowiedziała ze ona w wannie az płakała z bólu i wgl. :(
Tzn ja rodzilam SN i szybko doszłam do siebie ;) bolalo owszem,czulam sie polamana i i naciagnieta, bo jednak miesnie napierasz.. mialam jakby zakwasy jak po cwiczeniach tylko mocniejsze.. szew na dole mnie rwal ale po tyg jakos minelo ;) mylam zelem organicznym z karą dębu ;) nie bylo tragedii ;)
 
Ah co do mieszkania z rodzicami / teściami oj ciężki temat - ścierają się różne osobowości, różne modele wychowania, różne przyzwyczajenia... Ja mieszkam sama od 18tki, jak się urodził pierworodny to mieszkaliśmy trzy miesiące u moich rodziców (po 7 latach wróciłam do domu) bo czekaliśmy na balustradę w naszym domu... Mój mąż wymazał te trzy miesiące z pamięci taki to był dramat dla niego. Ja napiszę tylko tyle że od tamtej pory nocowałam u rodziców raz: po drugiej ciąży bo musiałam się wyspać chociaż jedną noc... Tejże nocy moja mama wparowała to pokoju gdzie spałam o 4 rano pytając czy mi telefon nie dzwonił... Od tamtej pory nie byliśmy na noc u moich rodziców. Za to u teściów raz na miesiąc na weekend jesteśmy bo mam teściów z gatunku tych co zaglaskaliby na śmierć i kocham ich za to haha 😁 z mamą mam doskonały kontakt, rozmawiamy codziennie, spotykamy się na zakupy , rodzinne obiadki etc ale to nigdy nie trwa dłużej niż kilka godzin ;) także ja jestem zdania że każdy musi sam zadecydować co jest najlepsze dla jego rodziny, tu jest tak wiele zmiennych że nie sposób doradzać :)
To zalezy jaki kto ma charakter.. ja co do mojej matki mocno sie pomylilam, ale widocznie tak mialo byc abym w koncu odciela sie i przejrzala na oczy.. moim postanowieniem w nowym roku tym jak i poprzednim wtedy bylo odciac sie od kazdej toksycznej osoby w moim otoczeniu ;)
 
Tzn ja rodzilam SN i szybko doszłam do siebie ;) bolalo owszem,czulam sie polamana i i naciagnieta, bo jednak miesnie napierasz.. mialam jakby zakwasy jak po cwiczeniach tylko mocniejsze.. szew na dole mnie rwal ale po tyg jakos minelo ;) mylam zelem organicznym z karą dębu ;) nie bylo tragedii ;)
Mam nadzieje, ze tez szybko dojdę do siebie :)
Luz majonez - masz jeszcze 7 miesięcy żeby się przygotować 😁 trochę poradników, trochę spotkań w szkole rodzenia, trochę naszego gadulstwa i będziesz gotowa jak ta lala 😁
Haha 😂 w sumie wlasnie sobie to uświadomiłam, ze na pewno tu będzie tego tematu mnóstwo :D
 
reklama
Ragda tak całkiem przygotować to się nie da. Choćby nie wiem ile się czytało, oglądało, rozmawiało z innymi. Zawsze coś się zaskakującego przydarzy. Przynajmniej mi [emoji16] zawsze jest coś co łączy kazdy poród i połóg (mam 4sn za sobą), ale za każdym razem było coś nowego, czasem pozytywnego czasem nie.
Wiecie... Jak zaczęłam sie bać porodu juz wczesniej, tak dzisiaj zestresował mnie połóg.. Czuje sie jakas taka niegotowa.. :/
 
Do góry