reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Ja autem do centrum do swojego gin jadę jakieś 15 min
To ja mam podobnie czasowo
😉gorzej z kwestią wyjścia z domu bo najpierw muszę synka ubrać, zachęcić do wsiadania do samochodu a nie ucieczki na spacer😂 i do tesciowej zawieść.Bo mój mąż pracuje na dwa etaty wychodzi wcześnie do pracy i późno wraca...😐
 
Dzięki, bardzo się przyda. Grunt to do tej 16 wytrzymać.
Mnie się wydaje, ze do wege jednak trzeba mieć predyspozycje i nie każdemu to służy ;)
Ale ja od dzieciństwa mięsa nie lubie, unikalam, jadłam tylko pierś z kurczaka albo idealnie okrojonego z żyłek i chrząstek i tłuszczu schabowego ;p
takze u mnie to i ideologia i nie lubie ;p mnie warzywa służą. Po 10 latach wciąż nie mam jakiś niedoborów czy coś ;) teraz jedynie ten tran pije bo nie tylko o mnie chodzi.

Jedz wszystko i oby Ci tak zostało, bo taki głód kiedy nie wiadomo co da się radę zjeść męczący jest ;)

Zastanawiam się czy uda mi się jakoś zakręcić żeby dostać pappa na NFZ. Jak nie to zapłace te 600zl ale jednak wiadomo - lepiej jakby w kieszeni zostało :
No ja właśnie dlatego wzięłam drugiego lekarza na NFZ, żeby za badania nie płacić takiej kasy ale pierwszą wizytę u niego mam 19.05 i to będzie 11 tydzień. Mam nadzieję że uda mi się ogarnąć te badania za darmoszke.
 
No ja właśnie dlatego wzięłam drugiego lekarza na NFZ, żeby za badania nie płacić takiej kasy ale pierwszą wizytę u niego mam 19.05 i to będzie 11 tydzień. Mam nadzieję że uda mi się ogarnąć te badania za darmoszke.
No tylko ja nie mam teoretycznie żadnych wskazań do darmowych prenatalnych. Więc chyba będę musiała liczyć na zrozumienie mojej lekarki.


To ja mam podobnie czasowo
😉gorzej z kwestią wyjścia z domu bo najpierw muszę synka ubrać, zachęcić do wsiadania do samochodu a nie ucieczki na spacer😂 i do tesciowej zawieść.Bo mój mąż pracuje na dwa etaty wychodzi wcześnie do pracy i późno wraca...😐
No tak, z synkiem większa wyprawa ;)

Ja mam właśnie to szczęście, że na razie mieszkamy w centrum miasta więc samochodem jeździmy tylko po większe zakupy albo na wycieczki.
 
Jestem załamana. Wyć mi sie po prostu chce. Ponad 10 lat walczylam z okropnym tradzikiem i od roku juz bylo nawet powiem ze dobrze a od pol roku wrecz swietnie a teraz...to jest jakis koszmar. Nie moge na siebie patrzec, wstyd mi przed kim kolwiek sie pokazac naqet zakrywajac makijazem WIDAC. Cala twarz pokryla mi sie taką "kaszką" a do tego wielkie ropne bulwy. Sadze ze to hormony ale widze ze jest coraz gorzej. Dzis to juz po prostu suedze i płacze jest mi tak przykro...tyle lat z tym walczylam i w zyciu tego nie pokonam. Masa ciezkich i kosztownych lekow, masa badan i nic zupelnie nic nie pomaga 😭😭😭😭😭
 
Ja już 2 godziny w pracy ale mi się dzisiaj nie chce. Na szczęście wychodzę dzisiaj wcześniej bo o 15 wizyta.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
 
Będzie cudny na pewno ;)

A swoją droga daleko macie do swoich lekarzy? Dużo czasu tracicie na dojazd? Bo ja mam bliziutko, na piechotę chodzę i zajmuje mi to tak może 10min i jakoś tak mi się wydaje, ze jakbym miała dojeżdżać to pewnie w drodze jeszcze bardziej bym sie stresowała.

Ja mam tak z 20-30 min autem. Tata mnie dziś zawozi żebym sama nie jechała bo słabo się czuje .... stres już sięga zenitu ! 😬
 
Jestem załamana. Wyć mi sie po prostu chce. Ponad 10 lat walczylam z okropnym tradzikiem i od roku juz bylo nawet powiem ze dobrze a od pol roku wrecz swietnie a teraz...to jest jakis koszmar. Nie moge na siebie patrzec, wstyd mi przed kim kolwiek sie pokazac naqet zakrywajac makijazem WIDAC. Cala twarz pokryla mi sie taką "kaszką" a do tego wielkie ropne bulwy. Sadze ze to hormony ale widze ze jest coraz gorzej. Dzis to juz po prostu suedze i płacze jest mi tak przykro...tyle lat z tym walczylam i w zyciu tego nie pokonam. Masa ciezkich i kosztownych lekow, masa badan i nic zupelnie nic nie pomaga 😭😭😭😭😭
Nie martw się Mam tak samo, teraz wyglądam na twarzy jak drożdżówka. Używam najzwyklejszez garniera czysta twarz musimy przebolec Ale to chyba znak że chłopiec?? Miałam w poprzedniej ciąży też twarz tak zniszczona .
 
reklama
Dzięki, bardzo się przyda. Grunt to do tej 16 wytrzymać.
Mnie się wydaje, ze do wege jednak trzeba mieć predyspozycje i nie każdemu to służy ;)
Ale ja od dzieciństwa mięsa nie lubie, unikalam, jadłam tylko pierś z kurczaka albo idealnie okrojonego z żyłek i chrząstek i tłuszczu schabowego ;p
takze u mnie to i ideologia i nie lubie ;p mnie warzywa służą. Po 10 latach wciąż nie mam jakiś niedoborów czy coś ;) teraz jedynie ten tran pije bo nie tylko o mnie chodzi.

Jedz wszystko i oby Ci tak zostało, bo taki głód kiedy nie wiadomo co da się radę zjeść męczący jest ;)

Zastanawiam się czy uda mi się jakoś zakręcić żeby dostać pappa na NFZ. Jak nie to zapłace te 600zl ale jednak wiadomo - lepiej jakby w kieszeni zostało :

Ja tez mięsa nienawidzę , kilka lat wcale nie jadłam , później znienawidziłam jajka wiec mało co mi zostało . Teraz jak robię obiad to unikam jak mogę ale moi chłopcy uwielbiają , mi każde mięso strasznie śmierdzi :)
 
Do góry