reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Dobra bo widze ze macie jakies spiecie dupy na to jak ktos wyraza swoja opinie. Wolny to swiat. Jak mamy tu pisac tylko ochy i achy to podziekuje. Nikogo nie obrazilam. To ze zle odebralyscie to wasza sprawa ja zupelnie tego na celu nie mialam 🤷‍♀️
A skąd wiesz ze nie brałam tabletek? Znasz mnie? Dziecko nazywasz skutkiem ubocznym? To też fajne myślenie.. Masz inne zdanie ode mnie ok masz prawo. Ale ja nikogo nie oceniam na podstawie postów w necie. Jeśli bym nie była odpowiedzialna za swoje czyny to bym ta ciąże usunęła ale tego nie zrobiłam i nie zrobie to chyba też o czymś świadczy?
Jak widzisz skutek uboczny napisany w " ".
 
reklama
A skąd wiesz ze nie brałam tabletek? Znasz mnie? Dziecko nazywasz skutkiem ubocznym? To też fajne myślenie.. Masz inne zdanie ode mnie ok masz prawo. Ale ja nikogo nie oceniam na podstawie postów w necie. Jeśli bym nie była odpowiedzialna za swoje czyny to bym ta ciąże usunęła ale tego nie zrobiłam i nie zrobie to chyba też o czymś świadczy?
Daj spokój, nie tłumacz się. Masz prawo czuć co czujesz. Jak dziecko będzie zdrowe to na pewno się z tym w końcu oswoisz i pokochasz i będziesz dbać i nieba przychylać.
Trzymaj się i staraj nie zamartwiać na zapas - jak się sytuacja rozwinie na pewno dasz sobie radę!
 
A moim zdanie napisałaś w sposób chamski tak to odebrałam.
To zle odebralas. Nie napisalam nic obrazliwego a wyrazilam swoja opinie jedynie nie tylko na twoj temat a ogolny co do takich sytuacji i nie mialam na celu nikogo obrazic ale wszystkie sie unioslyscie jakbym zaczela kogos wyzywac. Jak widze mozna na tym forum tylko ochy i achy wypisywac bo wlasne zdanie juz nie jest tolerowane 🤷‍♀️
 
Daj spokój, nie tłumacz się. Masz prawo czuć co czujesz. Jak dziecko będzie zdrowe to na pewno się z tym w końcu oswoisz i pokochasz i będziesz dbać i nieba przychylać.
Trzymaj się i staraj nie zamartwiać na zapas - jak się sytuacja rozwinie na pewno dasz sobie radę!
Oczywisicie ze tak będzie. Dziękuję Ci za te słowa! Tak potrafi pisać kobieta mądra! Nie będę spinać dupy jak to koleżanka napisała zaatakowano mnie więc nie będę udawać że deszcz pada...
 
To zle odebralas. Nie napisalam nic obrazliwego a wyrazilam swoja opinie jedynie nie tylko na twoj temat a ogolny co do takich sytuacji i nie mialam na celu nikogo obrazic ale wszystkie sie unioslyscie jakbym zaczela kogos wyzywac. Jak widze mozna na tym forum tylko ochy i achy wypisywac bo wlasne zdanie juz nie jest tolerowane 🤷‍♀️
Już nie będę powtarzać. Odebrałam to jako osobisty atak bo było kierowane do mnie i tyle.
 
Zabezpieczenie typu tabletki + prezerwatywa nie dalyby napewno tego efektu. Moim zdaniem to jest nie umiejetne zabezpieczenie sie i tyle 🤷‍♀️ zazywalam odpowiedzialnie 3 lata same tabletki i jak widac nie zaszlam a odstawilam i od razu takze to jest nieodpowiedzialne podejscie bo ludzie wspolzyjac musza sie wiazac z tym ze to moze przyniesc "skutek uboczny" wiec stwierdzenie nie chce tego dziecka jest zwiazane wylacznie z twoja nieodpowiedzialnoscia za swoje czyny.
Oj różnie się układa w życiu oj różnie , ja jak dowiedziałam się o ciąży to pierwsze dwa tyg przeryczalam , tez wpadliśmy z mężem , pomimo zabezpieczenia. Byłam w takiej desperacji jak w amoku powtarzałam ze ja nie chce .... i powodem nie jest wcale ani brak kasy ani brak warunków dla kolejnego dziecka ani cokolwiek z rzeczy materialnych które mogłyby być przeszkoda .... powód to to ze dwa lata temu w ciąży z córka prawie umarłam ... tak złe znosiłam ciąże , 5 miesięcy leżenia, szpitale, toczenie krwi , po porodzie szpital, sepsa..... zanim się pozbierałam minął prawie rok. I nikt nie ma prawa oceniać mojej reakcji, płaczu, histerii , bo nikt nie żyje moim życiem, tak jak i innych dziewczyn które niekoniecznie skaczą pod niebiosa z powodu ciąży.

i dodam jeszcze ze nie dało mi się pomoc w żaden sposób, oboje z mężem pracujemy w szpitalu, oboje ruszyliśmy niebo i ziemie żeby mi pomoc i nic, jak coś jest człowiekowi pisane to tak będzie.
 
Oj różnie się układa w życiu oj różnie , ja jak dowiedziałam się o ciąży to pierwsze dwa tyg przeryczalam , tez wpadliśmy z mężem , pomimo zabezpieczenia. Byłam w takiej desperacji jak w amoku powtarzałam ze ja nie chce .... i powodem nie jest wcale ani brak kasy ani brak warunków dla kolejnego dziecka ani cokolwiek z rzeczy materialnych które mogłyby być przeszkoda .... powód to to ze dwa lata temu w ciąży z córka prawie umarłam ... tak złe znosiłam ciąże , 5 miesięcy leżenia, szpitale, toczenie krwi , po porodzie szpital, sepsa..... zanim się pozbierałam minął prawie rok. I nikt nie ma prawa oceniać mojej reakcji, płaczu, histerii , bo nikt nie żyje moim życiem, tak jak i innych dziewczyn które niekoniecznie skaczą pod niebiosa z powodu ciąży.
Dobrze napisane! Mamy prawo się bac mamy prawo płakać to jest nasze życie i nikt za nas go nie przeżyje! Współczuję tak ciężkiej drogi o rozumiem Twój strach ale mam nadzieję że wszystko się ułoży po Twojej myśli!
 
To zle odebralas. Nie napisalam nic obrazliwego a wyrazilam swoja opinie jedynie nie tylko na twoj temat a ogolny co do takich sytuacji i nie mialam na celu nikogo obrazic ale wszystkie sie unioslyscie jakbym zaczela kogos wyzywac. Jak widze mozna na tym forum tylko ochy i achy wypisywac bo wlasne zdanie juz nie jest tolerowane 🤷‍♀️
Nie chodzi o ochy i achy. Jest nas tu dużo, kazda ma wlasne zdanie, trzeba tylko umieć i chcieć je wyrazić w odpowiedni sposób.
 
Tez uważam, ze każda z nas ma swoją historie i swoje życie, decyzje czy złe czy dobre nie jestem nam to oceniać. Nie które kobiety boja się być w ciąży, inne nie chcą po prostu, a jeszcze inne starają się latami. Nie możemy się krytykować ani oceniać jak pisałam we wcześniejszym „sporze” o prace tak samo tu napisze. Każdy jest inny i dobrze, bo każdy ma prawo żyć po swojemu wedle własnych zasad. My jesteśmy tu aby się wspierać, wygadać, pomarudzic, powyzalac, bo jesteśmy wszystkie w stanie ciąży ale czy to ateistka czy wierna Bogu jedna na druga nie możemy sobie do gardeł skakać.
 
reklama
Nie chodzi o ochy i achy. Jest nas tu dużo, kazda ma wlasne zdanie, trzeba tylko umieć i chcieć je wyrazić w odpowiedni sposób.
Kazdy ma wlasny sposob wyrazania wlasnego zdania to ze nie kazdy je umie zinterpretowac w ten sposob to juz nie moja wina🤷‍♀️
Koniec tematu skoro tak wszystkich obrazilam swoja opinia.
 
Do góry