EvilDesiree
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 076
Ale cudo [emoji3590]My też pozdrawiamy cieplutko
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale cudo [emoji3590]My też pozdrawiamy cieplutko
Wroclaw wiec w dalszym ciągu w Karkonoszach często bywam Na studia mnie wyniosło i pokochałam to miastoWiem o co chodzi. Poznajesz człowieka i już wiesz, że to Twój człowiek
A teraz gdzie Cię poniosło? :-)
Mi wszystkie slodkie rzeczy teraz sie wydaja trzy razy bardziej slodkie niz przedtem, sprobowalam soku ananasowego i mnie zmulilo jaki slodki, teraz wzielam sobie loda i to samo, meeega slodki mi sie wydawal, a przedtem byly ok. No nic, nawet by mi wyszlo na sobre jakby mnie od slodkiego odrzucilo.Haha nawet jabłecznik mi wyszedł kwaskowy. Mało cukru dałam
Kwaśne kwaśne i goryczka
To chyba wszyscy kucharze tak mają z tym udziwnianiem. Mój też zawsze pracował w najlepszych restauracjach z ,,wykwintną kuchnią'' a teraz od około roku tradycjna polska bo akurat super się udało dostać stanowosko szefa kuchni ale teraz zrzędzi, że klepie kotlety . Mi to pasuje bo ja też jestem tradycjonalistką.U mnie i tak przewaznie ja gotuje bo niestety w wiekszosci jest tak ze widziwia z daniami a ja lubie prosto i smacznie typu ziemniaki kotlet i mizeria. On pracuje w jednej z najlepszych restauracjii w calej austrii i tam podaja jakies takie wydziwiane dania. Bylam tam 2 razy bo dostalismy zaproszenie...i jadłam prawie zygajac totalnie nie moje klimaty. Ale jak zrobi cos co lubie to jestem u szczytu szczescia bo takie pyszne
To chyba wszyscy kucharze tak mają z tym udziwnianiem. Mój też zawsze pracował w najlepszych restauracjach z ,,wykwintną kuchnią'' a teraz od około roku tradycjna polska bo akurat super się udało dostać stanowosko szefa kuchni ale teraz zrzędzi, że klepie kotlety . Mi to pasuje bo ja też jestem tradycjonalistką.
Wroclaw wiec w dalszym ciągu w Karkonoszach często bywam Na studia mnie wyniosło i pokochałam to miasto
@aga.i.nieszka bo mnie się wydaje, ze jednak „dni płodne”, „owulacja” to mało seksowna gadka dla faceta
Ale nad morzem tez macie super tereny do spacerów, mój były pochodzil znad morzem i lubiłam poza sezonem tam jezdzic. Tez ma to coś w sobie!
Hej Dziewczyny. Widzę, że piszecie o różnych tematach. Ja dzisiaj gotuje, zupka i gołąbki, twarożek na kolację też ogarnęłam. Byłam z psem 30 min na spacerku, biedny sapał już w połowie tak gorąco dzisiaj u nas, a do tego staruszek już z niego.
Co do facetów to z moim różnie bywało, najpierw nie chciał mieć dziecka, potem czekaliśmy aż dostanę podwyżkę w pracy i trochę miesięcy minie od tej podwyżki aż w końcu powiedział że możemy działać.
W między czasie strzelał trochę fochy jak zaczęłam za dużo mówić o owulacji i seksie na zawołanie (miałam stymulowaną owulację więc mi zależało) i ostatecznie nie byłam pewna jak zareaguje na tę ciąże ale ucieszył się, no i oczywiście frytek nie możesz, chipsów nie możesz etc. etc. [emoji14]
Ale co mnie najbardziej zaskakuje to jak codziennie mówi "ja Ci pomogę z obiadem" [emoji23] do tej pory to się nie zdarzało żeby chciał mi pomagać. Albo ja gotowałam, albo on ale od początku do końca.
Ja też kocham góry a mieszkam nad morzem. Nie wspinam się zbytnio ale kilka górek w tatrach zaliczyłam w swojej karierze, np. zawrat, Giewont czy Kasprowy. Marzy mi się wyjazd do takiego domku z widokiem na góry [emoji7] może jeszcze się uda w te wakacje pojechać gdzieś w tamte rejony [emoji4][emoji4][emoji4]
To chyba wszyscy kucharze tak mają z tym udziwnianiem. Mój też zawsze pracował w najlepszych restauracjach z ,,wykwintną kuchnią'' a teraz od około roku tradycjna polska bo akurat super się udało dostać stanowosko szefa kuchni ale teraz zrzędzi, że klepie kotlety . Mi to pasuje bo ja też jestem tradycjonalistką.