reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

A to u mnie w życiu takich planów nie było
Ja się zmieniam wraz z życiem i doświadczeniami.
Taki bardziej spontan.
Jedno wiem teraz na pewno. Wolę szykować obiadek dla swoich, rozwieszał pranie i zmywac podłogę niż wrócić teraz do pracy i się użerać :p
Choć prace swoją lubię- sprawozdawczość. Centrala Banku.
Z czasem dla siebie to co mam to mi wystarcza. Jestem szczęśliwa 8-)
I nie mówię tego na zawsze.
Bo kto wie jakie jeszcze kariery mi się zechce robić jak Dzieci do przedszkola pójdą i będę miała puste ściany w domu A czysta podłoga nie będzie tak cieszyła :-D
Ogólnie najchętniej tak czy siak chciałabym uciec z dużego miasta.
To wiem na pewno na lata na 100 %
U mnie tak samo wszystko sie zmienia z biegiem czasu, teraz to co daje mi szczescie to rodzina ,chociaz prace swoja bardzo lubie.. wole patrzec jak moje dzieci rosna jak sie zmieniaja ;) moze otworze cos swojego, marzy mi sie cos z kwiatami/roslinami cos jak kwiaciarnia czy szkolka ogrodnicza 😋
 
reklama
My też pozdrawiamy cieplutko :)
 

Załączniki

  • 20200510_134541_HDR.jpg
    20200510_134541_HDR.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 47
@martini6 u mnie też dzis grill :) Czekam tylko aż mąż wróci od teściów. A co myslicie odnośnie opalania w ciąży? Z jednej strony pisze, że mogą zrobić sie przebarwienia i gorzej wchłania sie kwas foliowy, z drugiej jak siedzę w cieniu dodatkowo posmaruje się filtrem 50 powinno byc chyba ok? W końcu piekna pogoda a ja tak uwielbiam siedzieć w ogrodzie 😍 koleżanka, która mieszkała we Włoszech mówiła, że włoszki od początku do 9 miesiąca chodza po plaży i niczym się nie przejmują 😄
U nas grill byl wczoraj,ale tylkodla nas :p posiedzielismy sobie na dzialce troche, posialam reszte warzyw czyli ogorki i fasolke,miete ;)
 
No ja nie mogę powiedzieć na 100% czy mi się nie odmieni ale jako matki na pełen etat się nie widzę na razie.

Firmę budowalam 2 lata, jest to coś co sprawia mi ogromna satysfakcję i wiem, ze chciałabym moc to dopilnować. Nawet jeśli nie całkiem od razu to po tych 3 miesiacach może się uda. Jak nie to trudno ale na razie szykuje sobie taka opcje.

Myślę że poznasz to jak będziesz w danej sytuacji.
Własna działalność to trochę taka Mała Perełka. Własny projekt . Takie własne coś.
Nawet rzekłbym, że Dziecko :D
Widzę to po P.


Teraz wiem że jakbym wróciła do pracy to to nie byłaby robota.
A zastanawialabym się czy zjadł. Czy ma zmienioną pieluche. Czy zdążę na czas odebrać . Czy złapie gila albo coś . Ustaliliśmy że to sobie odpuścimy i Dzieciaki pójdą dopiero do przedszkola jak będą w stanie powiedzieć mi, że coś jest nie tak. Bo to już czas będzie na życie trochę bez Matki i ja będę miała więcej czasu swojego .
 
Ja w poprzedniej ciąży kursowałam przewozami co 3 tygodnie, bo mieszkałam w Niemczech a ciążę prowadziłam w Polsce. Porażka [emoji2356]
Ja mam to samo [emoji23] w ciagu ostatnich 2 lat bylam w pl co 2 tygodnie wiec fajnie. Teraz ostatni raz bylam koncem stycznia i pewnie nie predko pojade...nawet nie ze wzgledu na wirusa ale jednak podroz w busie gdzie siedzi 8 ludzi dla mnie w ciazy bedzie ciezka...jeszcze jadą baaardzo szybko i jak są wyboje bardzo podbija...balabym sie jechac.
 
Gratulacje [emoji3590]
Wreszcie i ja chciałabym się przywitać [emoji846]
Od kiedy dowiedziałam się o ciąży to pocichutku podczytuje wasz wątek. Ale sama przed sobą trochę boję się cieszyć z tej ciąży bo ostatnią straciłam w listopadzie. No ale mam nadzieję że tym razem wszystko będzie dobrze. Dziś mam 9 tydzień, jestem po pierwszym USG w 7+2, kolejne 1 czerwca. Wrzucam zdjęcie mojej fasolki [emoji4] Pozdrawiam
 
reklama
A i @Rumiankowa Ja awersji do ludzi nabrałam z życiem. Kiedyś otwarta. Znajomi wyjazdy . Wspólne. Doświadczenia.
Teraz wąskie grono znajomych. Przetarte szlaki. Dziwaczeje. :D
Ja od dzieciństwa jestem dzikiem. Zawsze miałam małe grono przyjaciół. Teraz znajomych mam więcej ale to dlatego, ze mamy taka fajna ekipę - wszyscy z zamiłowaniem do gor wiec razem podróżujemy ;) ale tez z bardzo podobnym podejściem do życia.
Ale przyjaciół dalej mam niewielu za to sprawdzonych od lat i tak już się konserwujący we własnym gronie, trochę jak druga rodzina.
 
Do góry