reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Golabki bez zawijania gotowe. Pojedlismy...tylko jest jeden problem. Nazeczony zachwala ze pyszne jak zawsze i poszedl wlasnie po dokladke a ja mialam troche problem zjesc bo ciagnelo mnie na wymioty czujac smak i zapach mielonego miesa...ostatnio w ogole unikam miesa bo smierdzi mi pod kazdą postacia padliną. Myslalam ze w golabkach jakos go tak nie wyczuje ale dalismy miesa troche wiecej bo w opakowaniach zamiast po 500g bylo 600g no i wyczulam 😢😥😰 nie wierze ze moje cudowne gołąbki sprawily ze ledwo zjadlam przez dodatek mięsa ktory zawsze mi smakowal 😭😭😭
A ja przez te Twoje golabki poszłam na długi spacer do sklepu wegańskiego po przepyszne golabki z kasza jaglana, wege. No i przy okazji obrabowałam ten sklep i się obkupilam jak szalona. I nie wiem co dziś wybrać bo mam same pyszności :D
 
To super, bo w emeryturę wierzyć nie można :) Ja w poprzedniej ciąży bardzo dużo czasu poświęciłam na naukę oszczędzania i powiem Ci, że mając bardzo rozrzutny charakter da się nauczyć. Oszczędności dają ogromne poczucie bezpieczeństwa. Bardzo polecam :)
Na pewno oszczędności dają poczucie bezpieczeństwa. Chcielibyśmy je mieć. Nawet czasami na chwilę mamy...a potem zepsuje się samochodów albo dwa na raz bo tak lubią i po oszczędnościach [emoji1787]
Ten ostatni rok był szczegolnie wyczerpujący finansowo...co chwilę coś plus obaj chłopcy rozpoczęli naukę w liceum i niech nikt Wam nie wciśnie, że edukacja jest darmowa w Polsce hehe... A jeszcze obaj są w klasach o profilach wojskowych (w dwóch różnych bo jeden po gimnazjum a drugi po podstawówce) więc mundury, kursy, szkolenia.
Szczerze ta pandemia pod tym względem da nam odpocząć z wydatkami na nich [emoji6]
 
Mojemu średnio wychodzi 260-300h w miesiącu, ale co zrobić. Gdyby pracował 8h to nasze siedzenie w Niemczech nie miałoby sensu.
Ojejku strasznie dużo... ale potem pewnie będziecie mieć luz ;)
my jednak kredyt bo mamy dobra i stabilna prace, szybko to spłacimy a przynajmniej po 8h jest w domu. Tylko dwa tygodnie w roku ma nadgodziny ale to kwestia sezonowości i bardziej jest na dyżurze niż rzeczywiście pracuje.
 
Słuchajcie.na poczatku pierwszej ciąży też byłam na takim forum. Jednak czytanie zaległych stron jest trochę męczące i przenioslysmy się do grupy tajnej na FB . Każdego dnia pierwsza zakładała.post z datą. Podobało mi się to rozwiązanie. Był porzadek. Co myślicie?
Zawsze można jechać na dwa fronty [emoji6]
 
Ja tez po angielsku 😂 ale malo kto chce gadac bo jak to mowia "to austria tu sie mowi po niemiecku" wiec sie produkuje czasem cos tam. Ja zaraz bede konczyc a1 i mam nadzieje ze dostane jeszcze bedac w ciazy kurs a2 bo specjalnie zwolnilam sie z pracy ktorej nienawidzilam i poszlam na bezrobocie zeby dostac ten kurs. Maja lepsze niz platne tyle ze nie kazdy go dostanie. Ja ze wzgledu na wiek i wyksztalcenie dostalam no i "ambicje" 😂
To jeszcze ma sens, ze chca zebys mowila w ich urzedowym jezyku, ale wyobraz sobie, ze ja jestem w Hiszpanii, mowie bardzo dobrze po hiszpansku, a ci tutaj pieprzeni katalonczycy chca zeby do nich po katalonsku mowic, gdzie ja tego jezyka w ogole nie rozumiem, tylko troche to co jest napisane. Do poki im sie nie uda wygrac swojej niepodleglosci mam ich w dupie za przeproszeniem. Szkoda tylko, ze w szkolach pierwszy jezyk to katalonski.
 
Ja właśnie jestem, ale ja planowałam 4-5 dzieci :D Sama jestem z rodziny 2+3, mąż z 2+2 i uważam, że nuda, za mało nas w rodzinie. Jego rodzice mają teściowa 2, teść 4 rodzeństwa i już zupełnie inaczej. Ja byłam 7 lat jedynaczką, do tego jedynym dzieckiem w rodzinie i było mi bardzo smutno, bardzo chciałam jak inne dzieci mieć rodzeństwo, kuzynów. Po prostu jestem cała sobą za dużymi rodzinami :D
Ja myśle, ze to jednak zamiłowanie do wygodnego życia ;) ja się do tego przyznaje bez bicia - dwójkę ogarnę, więcej wymagałoby zbyt dużo poświęceń ;) są teraz ogromne możliwości, ludzie podróżują, kobiety chcą pracować. jasne, ze się da już mówiliście ale jest to trudniejsze żeby wszystko pogodzic ;)
Poza tym ja jestem z modelu 2+2 i mi się to bardzo podoba ;) mąż 2+1 wiec tez jesteśmy przyzwyczajeni do małych rodzin i nam to pasuje taka właśnie wizja ;)
Myśle, ze jakbym miała np w drugiej ciąży bliźniaki to byłabym na początku tez załamana i wymagałoby to ode mnie dużo samozaparcia żeby się z tym pogodzic ;p
 
reklama
Mojemu średnio wychodzi 260-300h w miesiącu, ale co zrobić. Gdyby pracował 8h to nasze siedzenie w Niemczech nie miałoby sensu.
No ja rozumiem. Mój tata tak dużo pracował. Dla mnie zawsze jednak priorytetem było takie „życie”. Jeszcze jak byliśmy singlami to oboje pracowaliśmy więcej. Teraz po pracy chcemy być razem i tyle.
No ale to się tez tak łatwo mówi jak oboje wstrzeliliśmy się w zapotrzebowanie rynku i ta praca jest stabilna i dobrze platna - chociaż w sumie ponoć ja od dzieciństwa byłam cwana i mowilam, ze znajdę prace dobrze płatna żeby się nie narobić 😂
 
Do góry