reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2020

Tak to ja po 4 dziecku, jak udało mi się schudnąć. Teraz wyglądam troszkę gorzej :p ale mam nadzieję że po 6 znowu schudne ;) Choc u mnie to bardzo ciężko idzie I muszę naprawdę miec duzo wyrzeczeń.
Co do karmienia to dołącz sobie do grupy na fb- karmienie piersią. Tam niż się duzo dowiedzieć.

Np karmiac można jeść wszystko. Smażone, gazowane, kapustę itd.. Bo pokarm nie tworzy się z treści żołądka A z krwi. Do krwi przechodzą alergeny, ale nie np bąbelki z coli.
Tak samo jeśli chodzi o leki, jest na necie dostępny laktacyjne leksykon leków, czesto lekarze nie przypisują czego mimo że lek jest w grupie małego ryzyka (jak np paracetamol) stąd warto wiedzieć np o takim leksykonie I podpowiedzieć lekarzowi.

Jakbyś mialam problem z karmieniem na poczatku to warto zasięgnąć porady doradcy laktacyjnego ;)

Co do mm to ja niestety nie jestem za (no chyba że trzeba) bo jest dużo ciężej strawne itd Ale u mnie też moje podejście do mm sie zmieniło z czasem.. wczesniej nie widziałam roznicy.
Ale to może kiedyś się bardziej rozpisze ;)
Nie mam fb ;) co do jedzen podczas kp ogarnelam internety czy fora /grupy ,przy drugim dziecku ;) co nie co wiem ,az tak zielona nie jestem :p poprostu mam nadzieje ze tym razem bedzie dluzej jak juz tez jest ten spokoj ;) a i tez mam nadzieje na schudniecie po trzecim :p
 
reklama
Piękna i taka jak by wogole nie zmęczona przy takiej gromadce :p ja przy 1 czasem wyglądam jak zombii [emoji16]
Tamto zdj jest po 4 corce.. po niej jest 5ta I plus 20kg .. także tego :/ ale uwaga zabiorę się za siebie po porodzie i znowu będę wyglądać jak wtedy.. jak schudne to I więcej sił i energii :D
 
Nie mam fb ;) co do jedzen podczas kp ogarnelam internety czy fora /grupy ,przy drugim dziecku ;) co nie co wiem ,az tak zielona nie jestem :p poprostu mam nadzieje ze tym razem bedzie dluzej jak juz tez jest ten spokoj ;) a i tez mam nadzieje na schudniecie po trzecim :p
Nie miałam na myśli że jesteś Zielona:) nie odbieraj tego zle. Ale niestety nadal można wyczytać jak kobieta pisze że jest na chlebie z masłem bo dziecko będzie mieć kolki..

Jest taki kawał:
Czego nie można jest podczas karmienia piersią?
Arbuza... Bo kapie dziecku na glowe...
U mnie z pierwszym synkiem butelką zaburzyla nam karmienie piersią.. Bo z butli leci A z piersi trzeba pociągnąć.. udało się wrócić Ale była to ciężka droga. W sumie wszyscy się zdziwiło że mi się "chcialo" nawet w nocy wstawiłam co 2-3 godz na ściąganie mimo że synek przesypiala noce.. A ja pobudzalam laktacje haha.
Przy kolejnych dzieciach starałam się nie używać butelki jak najdłużej. A z ostatnią córka mialam grzybice przed porodem - poród naturalny i mala przeniosła mi na piersi.. W jednej mialam taki ból jakby igły wypływały A sam sutek byl polewamy wrzątkiem :o płakałam, pocilam się spinalam przed I w trakcie każdego karmienia.. jak karmiłam z prawej to już nawet usnąć nie mogłam bo wiedziałam że następne karmienie bede umierać z bólu.. Niestety w uk nie kumali o co chodzi, na szczęście sama się zdiagnozowalam I antybiotyk pomógł.. Ale z tej piersi już cora nie wiele piła:( jednak był to dla mnie gorszy bol niz przy porodzie.
I niestety nie było rozwiązanie karmienie mm na jakiś czas bo musiałabym odciągnąć I tak lub dostałaby zastoju/zapalenia piersi.
 
Hyhyhy dokladnie, Klaudia nasze to sa diably nie ludzie 😂😂😂😂😂

Moje to też diabły :D czesto mam aż "łeb kwadratowy" moja poltoraroczna dziś weszła na wózek A z niego na przewijają (na komodzie) I sobie stała... zawał na miejscu..
Potem wpadła z kanapy na deskę do prasowania.. zawał nr 2.. W basenie się rzucają do wody z otwartą buzia podtapiajac się zawał nr 3 :D
Nie wspomnę o 5 latka ktora zdzielila wczoraj brata 6.5 rocznego w nos aż mu krew poszła :p
Mamy atrakcje caly dzien.. raz straszni raz wesoło:D równowaga musi być.

I ciągle głodni :D

Po mamusi hahhahs
 
Nie miałam na myśli że jesteś Zielona:) nie odbieraj tego zle. Ale niestety nadal można wyczytać jak kobieta pisze że jest na chlebie z masłem bo dziecko będzie mieć kolki..

Jest taki kawał:
Czego nie można jest podczas karmienia piersią?
Arbuza... Bo kapie dziecku na glowe...
U mnie z pierwszym synkiem butelką zaburzyla nam karmienie piersią.. Bo z butli leci A z piersi trzeba pociągnąć.. udało się wrócić Ale była to ciężka droga. W sumie wszyscy się zdziwiło że mi się "chcialo" nawet w nocy wstawiłam co 2-3 godz na ściąganie mimo że synek przesypiala noce.. A ja pobudzalam laktacje haha.
Przy kolejnych dzieciach starałam się nie używać butelki jak najdłużej. A z ostatnią córka mialam grzybice przed porodem - poród naturalny i mala przeniosła mi na piersi.. W jednej mialam taki ból jakby igły wypływały A sam sutek byl polewamy wrzątkiem :o płakałam, pocilam się spinalam przed I w trakcie każdego karmienia.. jak karmiłam z prawej to już nawet usnąć nie mogłam bo wiedziałam że następne karmienie bede umierać z bólu.. Niestety w uk nie kumali o co chodzi, na szczęście sama się zdiagnozowalam I antybiotyk pomógł.. Ale z tej piersi już cora nie wiele piła:( jednak był to dla mnie gorszy bol niz przy porodzie.
I niestety nie było rozwiązanie karmienie mm na jakiś czas bo musiałabym odciągnąć I tak lub dostałaby zastoju/zapalenia piersi.
Nie odbieram tak spokojnie ;)

Oj wiem co to bol piersi.. z pierwsza corka mialam zapalenie bolalo jak cholera.. lekarz kazal okladac kapusta, cycka ani sie dotknac nie dalo.. bylo to 16 lat temu :) za mm tez nie jestem bo to sztuczne jest.. ale jak mloda nie chciala cyca to pila to, gdy miala pol roku przerzuciłam sie na krowie ,teraz pije krowie normalne a nie sklepowe i jest super,ma w lipcu 2 latka :) a pierwsza nie chciala mm to juz bardzo wczesnie dostawala krowie sklepowe z budyniem ale to mowie 16 lat temu ;) a pisze sklepowe bo to nie mleko ;) takie wytrzaskane :p
 
Moje to też diabły :D czesto mam aż "łeb kwadratowy" moja poltoraroczna dziś weszła na wózek A z niego na przewijają (na komodzie) I sobie stała... zawał na miejscu..
Potem wpadła z kanapy na deskę do prasowania.. zawał nr 2.. W basenie się rzucają do wody z otwartą buzia podtapiajac się zawał nr 3 :D
Nie wspomnę o 5 latka ktora zdzielila wczoraj brata 6.5 rocznego w nos aż mu krew poszła :p
Mamy atrakcje caly dzien.. raz straszni raz wesoło:D równowaga musi być.

I ciągle głodni :D

Po mamusi hahhahs
Jery moja tez wszedzie wlazi juz, na stole sie bawila ostatnio 😂 a żarłoczne to jak nie wiem ,bardziej niz pierwsza, wszystko zje nawet cytryne 😂😂😂 taki smietnik po mnie 😂😂😂😂

Masz wesolo 😂😂😂 w psychiatryku bym wyladowala 😂😂😂😂
 
Zapalenie też mialam też boli okropnie :( ale ta grzybica .. gdybym miała tak przy 1 dziecku to pewnie cala 5ka byłaby na mm.
 
reklama
Do góry