reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2020

Nie zgodzę się ze to zle świadczy o pracodawcy. Zależy jaka firma. Sieciówki korporacje owszem ale np ja mam własna działalność i jak zatrudniam dziewczynę to od razu na wstępie mówię ze gram w otwarte kartę bo to moj sklep i ja inwestuje w pracowania. Zawsze pytam czy maja dzieci, bo nie raz spotkałam się z sytuacja iż ja zatrudniam, robie szkolenia, a pracownik idzie mi na l4 po tygodniu albo chodzi co rusz na zwolnienie gdzie jak mi jeden pracownik nie przyjdzie do pracy do automatycznie ja muszę stać za niego zmianę i już tak miałam ze z mężem pracowalismy od 5 rano do 21 przez 3 miesiące, bo dziewczyna tak nas oczarowała na rozmowie a potem miałam po prostu w dupie bo chodziło jej o zatrudnienie wiec myśle ze to są kwestie sporne. Kazdy patrzy na swoją sytuacje co wypada i co nie wypada. Tak jak uważam oczywiście to moje zdanie tylko 😊
Ale to jest zapisane w kodeksie także niezupełnie.

Ja strasznie nie lubię cwaniaków i cwangiakowatych pracowników też. Ale mimo wszystko prawo jest tak skonstruowane żeby dać kobietom równe szanse. Matkom też na powrót do pracy :)
A pracodawce chroni to, że jest opisane ile dni przysługuje na opiekę.

Bo równie dobrze zatrudnisz dziewczynę i ona po miesiącu da Ci l4 na ciążę ;)
 
reklama
Nigdy nie wiesz na jaka osobe trafisz ,jako pracodawca :) rownie dobrze zatrudnisz dziewczyny bez dziecka a za miesiac da ci l4 ;) wiec sila rzeczy musialabys zatrudnic starsza osobe bez mozliwosci zajscia w ciaze z doroslymi juz dziecmi :)

Wystarczy osoba szczera mam 4 dziewczyny i jedna z nich ma 28 lat a jest po prostu szczera i nie obwija w bawełnę. Wiadomo, ze z czasem będzie mieć dzieci i to normalne. Ale nie wydaje mi się ze pytanie o stan rodziny świadczy zle o mnie.
 
Wystarczy osoba szczera mam 4 dziewczyny i jedna z nich ma 28 lat a jest po prostu szczera i nie obwija w bawełnę. Wiadomo, ze z czasem będzie mieć dzieci i to normalne. Ale nie wydaje mi się ze pytanie o stan rodziny świadczy zle o mnie.
Fakt, że ja pracuję w zupełnie innej dziedzinie, jestem inżynierem, ale kiedyś, jeszcze na studiach jeden potencjalny pracodawca zapytał mnie o plany macierzyńskie. Odpowiedziałam pytaniem czy mężczyzn też o pyta o plany tacierzyńskie. Wycofał się, ofertę pracy dostałam ale nie chciałam tam pracować. Znalazłam zupełnie inną pracę gdzie nikt mnie o prywaty nie pytał a jedynie o doświadczenie, wykształcenie i miałam kilka zadań żeby zaprezentować swoją wiedzę ;)

Dla mnie to nie świadczy dobrze jako dla potencjalnego pracownika. A teraz jak pandemia się skończy prawdopodobnie też będę przyjmowała kilku pracowników (bo na macierzyńskim nie dam rady pociągnąć tego sama) i nie zamierzam o coś takiego pytać. Jest to pewne ryzyko ale wydaje mi się, że większość ludzi chce pracować a tylko jakiejś tam małej części zależy jedynie na zatrudnieniu.
 
Nie chodZi mi o ukrywanie tylko o pytanie
Ale nadal nie rozumiem problemu w pytaniu o dziecko? Matki zajmujące się dzieckiem do jakiegoś tam wieku nie mogą sporo rzeczy i dużo "ulg" im przysługuje. Np nie można je brać na nocne zmiany, coś tam z ilością godzin. Jak jestem pracodawcą i potrzebny mi ktoś na prace zmianową to jasne że zapytam. Po co zatrudniać kobiete, która za chwile powie ze ma dziecko i nie przyjdzie np na noc. Dlatego uważam ze lepiej zapytać a z drugiej strony być szczerym z pracodawcą :)
 
Fakt, że ja pracuję w zupełnie innej dziedzinie, jestem inżynierem, ale kiedyś, jeszcze na studiach jeden potencjalny pracodawca zapytał mnie o plany macierzyńskie. Odpowiedziałam pytaniem czy mężczyzn też o pyta o plany tacierzyńskie. Wycofał się, ofertę pracy dostałam ale nie chciałam tam pracować. Znalazłam zupełnie inną pracę gdzie nikt mnie o prywaty nie pytał a jedynie o doświadczenie, wykształcenie i miałam kilka zadań żeby zaprezentować swoją wiedzę ;)

Dla mnie to nie świadczy dobrze jako dla potencjalnego pracownika. A teraz jak pandemia się skończy prawdopodobnie też będę przyjmowała kilku pracowników (bo na macierzyńskim nie dam rady pociągnąć tego sama) i nie zamierzam o coś takiego pytać. Jest to pewne ryzyko ale wydaje mi się, że większość ludzi chce pracować a tylko jakiejś tam małej części zależy jedynie na zatrudnieniu.
I to sie ceni ❤ tez milo mi sie pracowalo w miejscu gdzie doceniano moje doswiadczenie a nie obawiano czy zajde czy nie ;) czulam szacunek do pracownika.
 
reklama
Ale powiem Wam, ze w mojej poprzedniej pracy, szefowa sie pytala czy mamy dzieci i to akurat bylo na reke, bo te z dziecmi dostawaly godziny na rano i dni wolne w weekendy, a reszta godziny popoludniowe i dni wolne w tygodniu, wiec nie zawsze musi byc w pytaniu jakis podstep 😉
 
Do góry