reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Ja tez juz sie obudzilam jakis czas temu, ale ze moi wstaja dopiero kolo 9, to nie chce wstawac i halasowac. Moze jeszcze za chwile uda mi sie pospac.
No właśnie też nie mogę zasnąć od pół godziny... A mój mąż chrapie obok i nic mu nie przeszkadza...
Właśnie kot na mnie wlazł i mi ugniata szyję...z pazurkami [emoji81] będę miała szalik z kota bo tak lubi spać.
Ja od 6 tez juz nie spie, wstalam na siku i cos usnac nie mogę [emoji25][emoji4]
 
reklama
No właśnie też nie mogę zasnąć od pół godziny... A mój mąż chrapie obok i nic mu nie przeszkadza...
Właśnie kot na mnie wlazł i mi ugniata szyję...z pazurkami [emoji81] będę miała szalik z kota bo tak lubi spać.
Moj kotek to samo robi albo na brzuchu/klatce piersiowej sie kładzie i zaczyna pomrukiwać 🥰
 

Załączniki

  • Screenshot_20200503-070624_Gallery.jpg
    Screenshot_20200503-070624_Gallery.jpg
    226,8 KB · Wyświetleń: 68
Ja tak ze 2-3 dni temu czulam sie fatalnie, wczoraj mi troche ulzyly mdlosci. Mam nadzieje, ze dzis bedzie lepiej, bo trzebaby troche w domu posprzatac.
Chociaz w zasadzie to dzis powinnam swietowac, bo dzis w Hiszpanii jest Dzien Matki 😁
Oj jak ja bym chciala miec takiego koteczka, ale niestety my mamy wynajete mieszkanie i chcielibysmy zmienic na inne i nie wiadomo czy wlasciciel by sie zgodzil. Poza tym nie wiem co bym z nim robila jakbysmy lecieli na wakacje. Nie mam tu nikogo kto by sie mogl kotkiem zajaciac.
 
Ja tak ze 2-3 dni temu czulam sie fatalnie, wczoraj mi troche ulzyly mdlosci. Mam nadzieje, ze dzis bedzie lepiej, bo trzebaby troche w domu posprzatac.
Chociaz w zasadzie to dzis powinnam swietowac, bo dzis w Hiszpanii jest Dzien Matki [emoji16]
Oj jak ja bym chciala miec takiego koteczka, ale niestety my mamy wynajete mieszkanie i chcielibysmy zmienic na inne i nie wiadomo czy wlasciciel by sie zgodzil. Poza tym nie wiem co bym z nim robila jakbysmy lecieli na wakacje. Nie mam tu nikogo kto by sie mogl kotkiem zajaciac.
Ja mam raz lepszy, raz gorszy dzień...odpoczywaj póki możesz a sprzątanie poczeka [emoji4]

Ja kiedyś korzystałam z hotelu dla zwierząt, a tak to znajomym klucze zostawiam. Ale my to nigdy dłużej niż na 2-3 dni to staramy się nie wyjeżdżać.

Bo mamy niezły zwierzyniec: 4 koty, królika i 2 szynszyle.
 
Ja tez dziś ledwo żywa, wymiotowałam do północy, teraz wstałam i leżę, przegryzam tosta i czekam aż trochę może lepiej mi się zrobi . Najgorsze jest to ze nie dam rady nic pic , nic mi nie wchodzi ....
 
Ja jeszcze leżę w lozku i zagryzam krakersy. Bardziej na wszelki wypadek bo - odpukać - na razie jest ok ;)
Chociaż mój kotel miauczał w nocy, przylazł żebym go wpuściła pod koldre i spał przytulony, to udało mi się przysnąć jeszcze od tych jego pomrukiwań. On uwielbia leżeć na klacie ale to wieczorem, żeby się tulic. Do spania wchodzi na bok, obejmuje go ręka i jest nasza najmniejsza łyżeczka 😆

a co do wakacji... no jak wyjeżdżamy na tydzień i więcej to najpierw jedziemy 100km do mojej babci zawieźć kota. A na weekendy to ktoś codziennie rano przychodzi ze znajomych (bo mój kot już wiekowy i co rano bierze lek na tarczyce).
no i tak samo czasem jak znajomi wyjeżdżają to my chodzimy dokarmiać i głaskać koty ;)
 
reklama
Ja mam raz lepszy, raz gorszy dzień...odpoczywaj póki możesz a sprzątanie poczeka [emoji4]

Ja kiedyś korzystałam z hotelu dla zwierząt, a tak to znajomym klucze zostawiam. Ale my to nigdy dłużej niż na 2-3 dni to staramy się nie wyjeżdżać.

Bo mamy niezły zwierzyniec: 4 koty, królika i 2 szynszyle.
Szynszyle cudowne 😍 miałam kiedyś parke. Bylam dzieckiem. I byla taka smieszna sytuacja. Samiec byl mlody, polowe mniejszy od samicy bo dopiero go kupilismy. I zaobserwowalismy ze ciągle siedzi na samicy. Tak jakby spal na jej plecach. Wszyscy sie smialismy...zrozumielismy dopiero o co chodzi jak pewnego dnia samica zaczela rodzic 😂😂😂
 
Do góry