reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

Właśnie też słyszałam że magnez jest ok. No cóż, co lekarz to opinia chyba. W każdym razie zamierzam iść prywatnie i temu lekarzowi ufać a nfz to tylko dodatek [emoji2960]
Ja biore codziennie 600mg magnezu. Nie mam zadnych bóli brzucha, skurczów 😊 biore przez ciągłe skurcze miesni i niedobór wiec w ciazy nie rezygnuje a obawiam sie ze w takim przypadku wzrosnie moje zapotrzebowanie. Zobaczymy...
 
reklama
Kurcze tak mowilam ze sie wspaniale czuje i napilam sie kawy zbozowej i taaak mi nie dobrze, mam tak okropne mdlosci, mam wrazenie ze mi stoi to w gardle, ciagnie mnie na wymioty a jednoczesnie nic nie idzie tylko muli na zoladku...nigdy wiecej jej nie pije...
 
Właśnie też słyszałam że magnez jest ok. No cóż, co lekarz to opinia chyba. W każdym razie zamierzam iść prywatnie i temu lekarzowi ufać a nfz to tylko dodatek [emoji2960]
Ja chyba bede chodzila na PZU i prywatnie bo mam za darmo zeby miec tez badania w ramach pakietu.. jeszcze to musze przemyslec bo jednak boje sie tego wirusa.
 
Kurcze tak mowilam ze sie wspaniale czuje i napilam sie kawy zbozowej i taaak mi nie dobrze, mam tak okropne mdlosci, mam wrazenie ze mi stoi to w gardle, ciagnie mnie na wymioty a jednoczesnie nic nie idzie tylko muli na zoladku...nigdy wiecej jej nie pije...
Ja od soboty nie pije juz kawy. Nie smakowala mi juz w piatek i w sobote juz nawet nie robilam zeby nie marnowac 😂
 
Ja od soboty nie pije juz kawy. Nie smakowala mi juz w piatek i w sobote juz nawet nie robilam zeby nie marnowac 😂
Mnie naciaga od dwoch tygodni na zapach kawy... A przed ciaza pilam 5 dziennie nawet.. 😮 Jak ktos robi kawe w ekspresie to musze wyjsc 😂 ponoc zapotrzebowanie na mleko spadlo prawie do zera 😂😂 bo ja tylko latte pilam 😂😂
 
Mnie naciaga od dwoch tygodni na zapach kawy... A przed ciaza pilam 5 dziennie nawet.. 😮 Jak ktos robi kawe w ekspresie to musze wyjsc 😂 ponoc zapotrzebowanie na mleko spadlo prawie do zera 😂😂 bo ja tylko latte pilam 😂😂
Haha ja pijalam tylko bez laktozy.. wszystko w sumie bez laktozy jem i mojemu dzis na kolacje zrobilam platki z mlekiem 😂 bo mu mowilam ze sie zepsuje.
 
Czesć dziewczyny! Chciałabym się z wami w końcu przywitać, dzisiaj dopiero w pełni mam na to odwagę, chociaż o ciązy wiem już od ponad miesiąca!
Chciałabym od razu podzielić się moją historią, też moze dla innych osób, które w przyszłości będą przeglądac forum, bo sama w ostatnich 2tygodniach przekopałam je wzdłuż i wszerz czytając jak u innych się skonczyla taka sytuacja jak moja. To też do Ciebie @Asia Kasia! ;)
Ostatnia miesiączka 20.02, ale mam długie cykle takie okolo 34-35dni, okres powinnam była dostać 25.03, ale nie dostałam. 28.03 zrobiłam test - 2 kreski. Ogólnie ze wzgledu na koronawirusa mielismy w planach ciaze odlozyc o jakies pol roku, wiec kochalismy sie w dniu kiedy juz teoetycznie mialam nie miec dni plodnych - 15.03. Specjalnie odczekałam z pojsciem do ginekologa ponad 2tygodnie od pozytywnego testu, zeby było juz widac zarodek, bo jak w pierwszej ciazy poszlam niecałe 2tygodnie po pozytywnym tescie to był tylko pusty pecherzyk. Na pierwsza wizyte u gina poszlam wiec po swietach 14.04 - mialam wtedy byc w 7tyg i 5dni wedlug OM, a w 6 i 2dniu liczac od daty zaplodnienia. Okazalo sie, ze jest tylko pusty pecherzyk, wielkosci 1cm, nawet bez widocznego pecherzyka zoltkowego... Uslyszalam, ze wedlug lekarza ciaza jest nawet mlodsza niz jakby mialo dojsc do zaplodnienia 15.03, albo po prostu bedzie tylko pusty pecherzyk i ogolnie jest okolo 70% szans ze pojawi sie jeszcze zarodek. Wyszłam załamana, jeszcze wpadłam na pomysl, zeby jeszce tego samego dnia zrobic sobie bete i zobaczyc jak przyrasta. (Ogolnie robilam tez bete na samym poczatku ciazy i wtedy przyrost mialam o 112% w ciagu 48h). Beta wyszła 15tys i... znowu zalamka, bo wedlug przekopanych wtedy artykulow naukowych w internecie przy takich wartosciach bety powinien byc juz widoczny zarodek. Na dodatek jak zrobilam znowu badanie po 48h to mialam zaledwie 20tys, wiec przyrost o zaledwie 33%. Ogólnie później doczytałam, że w pozniejszej ciazy beta juz przyrasta wolniej, ale szykowalam sie na najgorsze. Ostatnie 2tygodnie chodzialm ciagle przygnębiona.
Dzisiaj bylam u ginekologa, czekajac na korytarzu myslalam, ze umre ze stresu. Jak zaczelismy robic usg na poczatku nic nie bylo widac... Dopiero po podlozeniu rak pod pupe ukazal sie zarodek <3
Jest zarodek 12mm i jest bijace serduszko! Szczerze to nie moglam w to uwierzyc, juz bylam przygotowana na najgorsze. Takze ogólnie jestem przykladem, ze jednak kazdy kobiecy organizm jest inny i kazda ciaza mimo wszystko rozwija sie nawet na poczatku inaczej.
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny z pustym pecherzykiem, zeby wasza historia skonczyla sie tak jak moja ;) I faktycznie chyba najlepiej isc na pierwsza wizyte w okolicach dopiero 8tc, aby wczesniej nie przysparzac sobie stresow :)
Jedynie na razie nie znam dokladnego terminu porodu, wedlug OM jest to jeszcze listopad - 26, po skorygowaniu do dlugosci cyklu 35dniowego jest to 03.12, ale ciąża raczej jest jeszcze mlodsza, wiec termin wypadnie miedzy 03.12 a 10.12. Dokladna date lekarz ustali na nastepnym badaniu jak zarodek bedzie troche wiekszy :)

Jeszcze chcialabym tylko dodac, ze mam juz coreczke z listopada 2018, a z objawow mam tylko ogromny bol piersi (dalej karmie corkę). Nie dam rady nadrobic juz tylu stron forum, ale mam nadzieje, ze teraz bede juz z wami tu na biezaco :)
Gratuluję i witam 🙂 Stresujaco się u Ciebie zaczęło ale cieszę się, że wszystko jest już ok i że ciąża się rozwija :) Super, że widziałaś serduszko 😍
 
reklama
Dziękuję za podniesienie na duchu!
Ja z natury jestem człowiekiem który zakłada od razu najgorsze. U mnie jest pęcherzyk i jest zarodek ale nie ma serduszka będzie co ma być. Ciąża nie jest planowana moją Córeczka jest z października 2018 i chyba po prostu boje się że nie podołamy finansowo
Przy drugim dziecku podobno jest o wiele mniej wydatków więc na pewno sobie poradzicie 😉 a jesli macie naprawdę bardzo niskie dochody to może będzie Wam się należało wsparcie z ops-u.
 
Do góry