reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Ja dzisiaj w pracy siedzę i wyć mi się chce, tam mnie kłuje, boję się o ciążę ale najbardziej boję się o zdrowie i życie taty. Już tydzień na oiomie leży, czekam na cud, aż sam zacznie porządnie oddychać i rozmawiać z nami. :(
Ojejku [emoji20] musisz być silna dla siebie, dzidzi i taty! Ściskam Cię mocno [emoji3589]
 
Jest kryzys przez tą całą pandemie ja na zasiłku a Mąż na postojowym... Już zmniejszyli mu etat... Kiedy wróciłam do pracy było nam lżej bo zarabiałam więcej... A teraz? Nie wiem boję się tego wszystkiego...
Mój syn ma 15 miesięcy, w marcu daliśmy go do żłobka i mialam szukac pracy. Zlobki zamknęli, z szukania musiałam zrezygnować. I bach, druga ciąża. Jesteśmy o jednej pensji i oszczednosciach. 500+ nir liczę, bo to odkładam synkowi. Także tez średnio, ale ja pocieszam sie tym, ze większość wyprawki mam, niewiele trzeba bedzie dokupic. A druga rzecz, to myślę, ze z dwojka będzie mi sie łatwiej zorganizowac, wbrew pozorom. Poki co, średnio dociera do mnie, ze jestem w ciąży ;)
 
Udalo mi sie zgromadzic troche wiecej duphastonu w razie gdyby nowy lekarz tez mial jakis problem bo jednak tak czy tak ufam znajomym ginekologom mojej mamy gdzie pracuja w jednym szpitalu...no i przede wszystkiem ich podejsciu niz temu jakie jest tu w austrii. Nowy lekarz fakt jest polakiem ale nie wiadomo jak mieszka tu wiele lat jakie ma tez podejscie do tych spraw. Wole byc ubezpieczona tak dla wewnetrznego spokoju 😅
Musze troche watek nadrobic wybaczcie mi ze odbiegam od tematu ale ostatnio tyle stresu ze nawet nie mysle zeby na bierzaco byc ze wszystkim.
 
Ja dzisiaj w pracy siedzę i wyć mi się chce, tam mnie kłuje, boję się o ciążę ale najbardziej boję się o zdrowie i życie taty. Już tydzień na oiomie leży, czekam na cud, aż sam zacznie porządnie oddychać i rozmawiać z nami. :(
Przykro mi :( doskonale wiem, co czujesz, bo moi rodzice mieli wypadek i mój tata przez trzy tygodnie był na oiomie. Mojemu tacie udało się z tego wyjść, mimo wielu przeciwności, Twojemu też się uda! Ściskam mocno <3
 
reklama
Akurat rower nie jest zbyt bezpieczny bo jakbyś się przewróciła to możesz poronić. A z większym brzuchem to już w ogóle nie wolno bo kobietom się zmienia środek ciężkości i łatwo stracić równowagę.
Dzień dobry ! [emoji173]
Co do imion my wczoraj przed snem dyskutowaliśmy i jak wszystko będzie szczęśliwie to ustaliliśmy że jak będzie dziewczynka to będzie Lenka, a jak będzie chłopiec to będzie Kubuś [emoji3059]

Co do objawów- ja nadal zupełnie nic [emoji16] jak tak ma być to super :-)

My właśnie wróciliśmy z rowerów! ( uprzedzajac tak pytałam ginekologa można)

Wręcz powiedział że wskazane, bo mówi że kobitki całą ciążę zero aktywności fizycznej A potem się dziwią że urodzić nie mogą [emoji16] ja do tej pory cwiczylam koło 3 razy w tygodniu więc na wizycie wszystko popytalam [emoji16][emoji16]
Czasami boli mnie tylko podbrzusza jak na okres albo jak się porządnie najem [emoji85][emoji85]
Ale wszystkie rewolucje jelitowe miałam od zawsze więc nie uznaje tego jako objaw.
 
Do góry