reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2020

Haha a to ja nie, żadnych zachcianek


W ogóle jestem wegetarianką od 10 lat i dostałam zalecenia od dietetyczki.
Jak żrę zgodnie z tym od tygodnia to schudłam kilogram, nie mam miejsca na zachcianki, w ogóle czuję, że ciągle jem. Ale się kulturalnie poświęcam dla tego zarodka, mam nadzieję, że się odwdzięczy i zostanie ze mną :D

Hehe, napewno zostanie 😊😊
 
reklama
Hehe, napewno zostanie 😊😊

Ale poważnie nigdy w życiu tyle nie jadłam. W zaleceniach mam do każdego posiłku albo 100g jakiegoś sera albo 2 jajka, ewentualnie pol litra kefiru. minimum 3 jajka dziennie. 1,5 kilo warzyw dziennie. Jeszcze oliwa albo orzechy włoskie. I kurde ohydny tran pije.
Węgli nie jem prawie wcale bo się najzwyczajniej w świecie nie mieszczą. Non stop czuje się przejedzona, jak się zbliża godzina posiłku to mi się słabo robi ;p
Jedyny posiłek jaki mi jeszcze jako tako wchodzi bez żalu to kolacja bo zawsze największy apetyt miałam na wieczór. Poważnie nie wiem jak długo dam radę się tak ładnie odżywiać ale wiem, ze musze i to mnie w ryzach trzyma.

Zbliża się godzina obiadu :o
 
No my mieliśmy długą przerwę, tamta sprawa zakończyła się łyżeczkowaniem więc trzeba było odczekać aż się wszystko wygoi.

W sumie to jest zabawne. Pamiętam, że zawsze się bałam, że nie będę mogła zajść w ciążę tu pyk, nie w tym rzecz :D
Ale serio jakoś wtedy byłam bardzo zaskoczona i od początku myślałam, że może być nie tak bo za szybko, bo się nie zdążyło nic unormować. Teraz mam w sobie spokój, że wszystko jest dobrze a jak nie jest... to też damy sobie radę.

Swoją drogą łyżeczkowanie to był mój jedyny kontakt z nfz od kilkunastu lat, pierwszy w ogóle ze szpitalem i byłam zachwycona jakością obsługi i tym jacy wszyscy byli kochani. Nie spodziewałam się czegoś takiego i wbrew pozorom nie było to dla mnie traumatyczne ani jakoś strasznie smutne.
Smutno mi się zrobiło na następny dzień - pojechaliśmy do teściów (nikt do dziś nic nie wie o tamtej ciąży i poronieniu) i dowiedziałam się po 24h od łyżeczkowania, że kuzynka męża wpadła... oj zachować zimną krew było ciężko
Tez zawsze myslalam ze bede miec problem zajsc w ciaze. Mialam niesamowicie bolesne okresy, mdlałam nieraz a pierwsze 2 dni kazdego okresu spedzalam w lazience wymiotowalam i mialam biegunke. Nie mialam sil z bólu na nic i lezalam caly dzien na zimnych plytkach bo bylo mi odrobine lepiej. Zastrzyki masa przeciwbolowyvh nic nie pomagalo. Diagnozowalam sie u 5 ginekologow i nikt nie widzial nic niepokojącego, zupelnie nic tylze ze po ciazy mi przejdzie. Wmawialam sobie endometrioze bo wtedy są takie bóle no ale nikt tego nie potwierdzil. Moja mama moj bol okresowy porownala tak ze wszystkie 3 jej porody razem wzięte tak nie bolaly jak nol w czasie mojego okresu. Takze bylam zaskocozna ze szybko zaszlam bo keszcze 2 msc temu plakalam mojemu w ramie ze na 99% to ja jestem bezplodna 🤷‍♀️😂🤣
 
Haha a to ja nie, żadnych zachcianek


W ogóle jestem wegetarianką od 10 lat i dostałam zalecenia od dietetyczki.
Jak żrę zgodnie z tym od tygodnia to schudłam kilogram, nie mam miejsca na zachcianki, w ogóle czuję, że ciągle jem. Ale się kulturalnie poświęcam dla tego zarodka, mam nadzieję, że się odwdzięczy i zostanie ze mną :D
Ja bylam wegetarianką i dorobilam sie takiej anemii ze mnie nie chcieli z przychodni wypuscic gdy przyszlam po wyniki. Od trgo czasu jem mieso ale raczej niewiele za to calyczas uzupelniam zelazo. Tak czy tak warto je badac przy wegetarianizmie 😊
 
Ja bylam wegetarianką i dorobilam sie takiej anemii ze mnie nie chcieli z przychodni wypuscic gdy przyszlam po wyniki. Od trgo czasu jem mieso ale raczej niewiele za to calyczas uzupelniam zelazo. Tak czy tak warto je badac przy wegetarianizmie 😊
Ja mam wszystkie badania w normie ;) żelazo też. Jakoś jestem w tej grupie, której ta dieta nie szkodzi ale tez prawda, ze ja zawsze starałam się to bardzo bilansować. Teraz mam większe zapotrzebowanie na pełnowartościowe białko i to jest dla mnie koszmarem ;p ale trudno jakoś to wszystko w siebie wciskam
 
W ogóle jestem wegetarianką od 10 lat i dostałam zalecenia od dietetyczki.
A suplementujesz B12? Ja też nie jem mięsa i przed ciążą łykałam, ale na opakowaniu było napisane: "Niewskazane dla kobiet w ciąży" więc odstawiłam. A wczoraj miałam czat z lekarką internistką i ona zajrzała w moje wyniki morfologii z września i powiedziała że mam za wysoki MCV, co może sugerować niedobór B12 i że mam o to szczególnie dbać w ciąży... No i jestem w kropce. Jutro robię badania hormonów i zapytam czy przy okazji mogą zbadać mi B12, a w czwartek zapytam czy suplementować czy nie. Obawiam się, że będę musiała jeść mięso, a bardzo nie mam ochoty.
 
Czy któraś jest teraz na 8 tygodniu? Boli Was brzuch?
Mnie zaczął pobolewac kilka dni temu, o różnych porach, na różne sposoby i się zaczęłam martwić, ale jak wpisywałam w internet to niby jest to naturalne dla tego tygodnia ciąży.
 
Ile ma syn? Zawsze tak wstaje? Spi z Toba czy sam ?
Synek ma 20 miesięcy. Śpi sam w swoim łóżeczku i swoim pokoju odkad miał niecałe 10 miesięcy. Niedawno przesypial całe noce, czasem budził się raz na jedzenie a poza tym spał. Od ponad tygodnia mu się coś poprzestawiało i wstaje 4-6 razy w nocy. Czasem jest tak, że ledwo go uśpię, sama zdaze zasnac i on się znowu budzi..
 
reklama
Cześć dziewczyny, przygarnięcie jeszcze jedna grudniowa zgubę ? Om miałam 27.02 termin wychodzi mi na 7 grudnia ale u mnie to nic pewnego z terminem bo to mój trzeci cykl po poprzedniej ciąży, a i synek 1,5 roku jeszcze na kp więc moje ostatnie cykle nie były regularne. Do gin nie mam jeszcze terminu, narazie była tylko porada telefoniczna a na termin czekam. Póki co zrobiłam dwa testy i oba wyszły pozytywne. Póki co jestem spokojna i pozytywnie nastawiona i chętnie tu przycupne mam nadzieję że aż do grudnia 😊
Witaj i rozgosc się ;)
 
Do góry