reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Witam się i ja w pochmurna niedzielę. Nie spalam dziś na poduszce ciążowej i w nocy przykrecilam się na brzuch. Nie wiem ile tak spałam ale obudziło mnie dziecko i mocny ból brzucha 😱 czułam jak się mocno rusza, mam nadzieję, że nie zrobiłam mu krzywdy 😱


Mój słownik też trochę przekręca dlatego staram się czytać to co napisałam i poprawiać literówki, choc i tak czasem się zdarzy, że nie zauwaze ;) ale Twoje posty to faktycznie czasami zmuszają nasze mózgi do pracy 😂


O matko skad Ty bierzesz siłę o tej godzinie? I rozumiem, że i tak nie śpisz bo corka nie śpi (swoją drogą jak ona ma na imię bo albo nie pisałaś albo mi kompletnie wyleciało z glowy ;)) ale jak mój syn miał taki czas, że wstawał nawet o 4 to nie przeszloby mi przez głowę, żeby o tej godzinie robić obiad. Po prostu starałam się przetrwać 🙈😁 ale w sumie to może też dlatego, że ja przy Olku to prawie nic nie mogę zrobić bo on się nie chce albo nie umie sobą zająć. Ma prawie 2 lata a ja nawet zmywanie naczyń robię często na raty bo przyjdzie, ciągnie za nogę i placze. Gotowanie obiadu przy nim jest mega trudne o ile w ogóle wykonalne. Taki mi się ananas trafił :/ i kocham go nad życie, jest moim oczkiem w głowie ale czasem jest naprawdę ciężko z nim wytrzymać bo non stop chce żeby się z nim bawić. Wiadomo, że też mam w domu swoje do zrobienia, ale najczęściej kończy się to jego płaczem i to takim, gdzie ma problemy z oddychaniem więc robota czesto jest nie zrobiona (a ja wkurzona że on tak płacze bez powodu i nie moge zrobić tego co zaplanowalam) i nadrabiam domowe prace jak on śpi albo jak mąż jest w domu, wtedy jedno z nas jest z młodym a drugie robi to co trzeba. Jak drugie dziecko będzie takie jak on to nie wiem jak ja dam radę, przecież się nie rozdwoje 😱🤷
Nie stresuj sie ja caly czas spie na brzuchu 😊
 
reklama
Córeczka ma na imię Liliana 😊 ona akurat uwielbia ze mną buszować w kuchni zawsze dam jej jakieś miski łyżki i gotuję razem ze mną chociaż też się takie dni zdarzają ze nie mogę zrobić nic 🤦‍♀️
U nas takie dni są praktycznie codziennie 🤷

Nie stresuj sie ja caly czas spie na brzuchu 😊
Ale jak śpisz na brzuchu to Cię boli? Jak by mnie nie bolało to bym się nie martwiła ale wystraszyłam się tym bólem i tym, że czułam, że dziecku to przeszkadza. Byłam w szoku, że tak mocno czułam jak dziecko się rusza 😱 mam nadzieję, że wszystko ok :)
 
Witam się i ja w pochmurna niedzielę. Nie spalam dziś na poduszce ciążowej i w nocy przykrecilam się na brzuch. Nie wiem ile tak spałam ale obudziło mnie dziecko i mocny ból brzucha 😱 czułam jak się mocno rusza, mam nadzieję, że nie zrobiłam mu krzywdy 😱


Mój słownik też trochę przekręca dlatego staram się czytać to co napisałam i poprawiać literówki, choc i tak czasem się zdarzy, że nie zauwaze ;) ale Twoje posty to faktycznie czasami zmuszają nasze mózgi do pracy 😂


O matko skad Ty bierzesz siłę o tej godzinie? I rozumiem, że i tak nie śpisz bo corka nie śpi (swoją drogą jak ona ma na imię bo albo nie pisałaś albo mi kompletnie wyleciało z glowy ;)) ale jak mój syn miał taki czas, że wstawał nawet o 4 to nie przeszloby mi przez głowę, żeby o tej godzinie robić obiad. Po prostu starałam się przetrwać 🙈😁 ale w sumie to może też dlatego, że ja przy Olku to prawie nic nie mogę zrobić bo on się nie chce albo nie umie sobą zająć. Ma prawie 2 lata a ja nawet zmywanie naczyń robię często na raty bo przyjdzie, ciągnie za nogę i placze. Gotowanie obiadu przy nim jest mega trudne o ile w ogóle wykonalne. Taki mi się ananas trafił :/ i kocham go nad życie, jest moim oczkiem w głowie ale czasem jest naprawdę ciężko z nim wytrzymać bo non stop chce żeby się z nim bawić. Wiadomo, że też mam w domu swoje do zrobienia, ale najczęściej kończy się to jego płaczem i to takim, gdzie ma problemy z oddychaniem więc robota czesto jest nie zrobiona (a ja wkurzona że on tak płacze bez powodu i nie moge zrobić tego co zaplanowalam) i nadrabiam domowe prace jak on śpi albo jak mąż jest w domu, wtedy jedno z nas jest z młodym a drugie robi to co trzeba. Jak drugie dziecko będzie takie jak on to nie wiem jak ja dam radę, przecież się nie rozdwoje 😱🤷
Moja Córka ma 20 miesięcy też ma takie dni że nie umiem się rozdwoić... A nie wspomnę o tych codziennych Krzykach gdzie głową boli 🤦‍♀️ jak się jej powie nie to jeys dopiero Meksyk 🤦‍♀️
 
Dziewczyny życzę miłej niedzieli U mnie od rana pochmurnie więc zapowiada się brzydki deszczowy dzień
Nie wyspałem się dzisiaj w nocy obudził mnie koszmarnie i już nie mogłam zasnac do rana
@akumulator życzę duzo zdrowia I trzymam kciuki żeby było wszystko ok
 
U nas takie dni są praktycznie codziennie 🤷


Ale jak śpisz na brzuchu to Cię boli? Jak by mnie nie bolało to bym się nie martwiła ale wystraszyłam się tym bólem i tym, że czułam, że dziecku to przeszkadza. Byłam w szoku, że tak mocno czułam jak dziecko się rusza 😱 mam nadzieję, że wszystko ok :)
Nie boli mnie nic, choc mam wrazenie jakbym sobie wgniotla macice do srodka i mam takie uczucie ciezkosci. Spanie na brzuchu nie jest niebezpieczne z tego co czytalam. A przynajmniej jeszcze nie teraz.
 
Mnie jak się obudziłam na brzuchu to też trochę bolał, ale na szczęście już mam rogala, który mnie pilnuje [emoji1787]

Ale z tego co kojarzę to @martini31 ma najstarszą ciążę z nas, więc pewnie dzieciątko dało jej do wiwatu, że mu ciasno [emoji16]
I wybudziło.
@martini31 już pokazuje swoje rządzę w brzuchu [emoji1787][emoji873]
Nie boli mnie nic, choc mam wrazenie jakbym sobie wgniotla macice do srodka i mam takie uczucie ciezkosci. Spanie na brzuchu nie jest niebezpieczne z tego co czytalam. A przynajmniej jeszcze nie teraz.
 
Właśnie skończyłam wczorajsze posty...
Kurczę @Akuku żeby to nie było nic poważnego. Może heparyna sobie poradzi. Dobrze, że pojechałaś do tego szpitala...
I w sumie wydaje mi się, że jakbyś nie była w ciąży to byś to zbagatelizowała...bo kobieta jak ma dzieci to nigdy nie ma czasu [emoji3064]
Trzymam kciuki kochana [emoji3590]
I też czasami Twój słownik w telefonie dba o mój dobry nastrój.

Co do wanienki to używałam zwykłej takiej plastikowej co za 40-50 zł nową kupić można. Nie mieliśmy stelaża, kładliśmy wanienkę na łóżku. Teraz stelaż zakupimy na 100%... Wtedy mieliśmy dwadzieścia parę, trzydzieści lat...teraz plecy by nam tego nie wybaczyły.

Humorki to ja miałam zawsze...nigdy nie byłam do rany przyłóż. Teraz tez się wściekam o wszystko i beczę z byle powodu.
Wczoraj nawrzeszczalam na chłopaków używając najbardziej wyszukanych przekleństw po czym się poryczalam i zadzwonilam do męża, że jestem najgorszą matką i mam ochotę wyjechać w siną dal...
Swoją drogą @Jsawww - chyba wygrałaś konkurs ciążowych humorów [emoji12]

Życzę Wam dziewczyny milej i spokojnej niedzieli. Bez kłuć, bóli i zmiennych nastrojów.
I sobie również [emoji16]

Chyba bez ciazy też bym pojechała bo to już 4 dzień serce dziwnie walilo.. plus ten ból.

Co za noc. O północy zastrzyk.. usnelam, po 1 badali mi cisnienie.. W między czasie kilka razy do innych pań.. chyba z 3 albo 4 razy badali mi to ciśnienie.
O 6 znowu zastrzyk. Aż śniło mi się że ciągle coś przy mnie robią.
Najśmieszniejsze że pielęgniarka budzi mnie na cisnienie.. termometrem w ucho nie trafia.. Przy czym ciagle gada.. A to środek nocy.. pyta jak dzieci sobie radzą na kwarantannie.. jak ja sobie radzę.. czy zawsze chciałam duża rodzinę bla bla bla .. jej A ja tylko tak, nie.. No kto ma siłę gadać w środku nocy :o
 
@martini31 mi się zdarzało spac na brzuchu w 20ktoryms tyg :o I też mnie czasem kopnjaki wzbudzały:) obserwuj czy czujesz ruchy, posłuchaj serduszko I spokojnie.
Z synem w ciazy zemdlalam I przewróciła się na kolana i chyba brzuch Choc pewności nie mialam.. Ale było ok.
 
reklama

Chyba bez ciazy też bym pojechała bo to już 4 dzień serce dziwnie walilo.. plus ten ból.

Co za noc. O północy zastrzyk.. usnelam, po 1 badali mi cisnienie.. W między czasie kilka razy do innych pań.. chyba z 3 albo 4 razy badali mi to ciśnienie.
O 6 znowu zastrzyk. Aż śniło mi się że ciągle coś przy mnie robią.
Najśmieszniejsze że pielęgniarka budzi mnie na cisnienie.. termometrem w ucho nie trafia.. Przy czym ciagle gada.. A to środek nocy.. pyta jak dzieci sobie radzą na kwarantannie.. jak ja sobie radzę.. czy zawsze chciałam duża rodzinę bla bla bla .. jej A ja tylko tak, nie.. No kto ma siłę gadać w środku nocy :o
Cieszę się ze dajesz rady w szpitalu i dbają o Ciebie . A co do pielęgniarki gadala ci sie trafiła nie ma co w środku nocy na rozmowy jej sie wzielo hihihi
 
Do góry