Akuku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2009
- Postów
- 11 053
Dopadło i mnie. Zasnęłam dopiero koło 1 a nie śpię od 3 i nie zanosi się na sen. I tym razem nie jest to wina ani wizyt w toalecie ani synka. Miotam się po łóżku. Nie wygodnie mi z rogalem, nie wygodnie bez rogala. Boli mnie brzuch i może dlatego nie mogę się ułożyć :/ już robotę na cały dzień sobie chyba zaplanowałam a mam się oszczędzać
Wkurzajace z tym spanie.. Ja też śpię lekko jakos.. budzi mnie każdy szmer. Eh mam nadzieję że już lepiej (Bo pisze kilka dni po przecież.. haha)
No to ja tez zasnelam jakos o 1 a teraz sie obudzilam i sie krece... Nie wiem co robic i szukam imion...
Ja najgorzej z zasypianiem mam.. Potem jak się przebudzie na siku znowu mysli w głowie.. Eh
A u mnie jak pobudka 4 I miotanie sie po łóżku nie wspomnę o dodatkowym wystawieniu w nocy.a w dzień chodzę jak lunatyk
Dziewczyny powodzenia na wizytacji samych dobrych wieści.
Mam nadzieję że już lepiej że spaniem.
Ja dzis mam prenatalne na 9:30 .... wstaje pomału i idę się ogarnąć.
Oczywiście trzymałam kciuki :*
Hej gratuluję wczorajszych udanych wizyt dzisaj trzymam kciuki za następne ❤ mi się nie udało dostać nigdzie do ginekologa... Ta pandemia mnie dobija.... I dzisaj kolejny sen... I te słowa ( przykro mi brak akcji serca) nie jest dobrze a ja czuje się już bezsilna... Od wczoraj płacze jestem zła i smutna jednoczesnie... Dzisaj zadzwonię jeszcze na szpital do Katowic...
Miałam odpisać odrazu Ale nie miałam jak .. teraz już wiem że na szczescie wsio dobrze sie skończyło.
Dziewuchy a jaki rozmiar zamawiacie ciuszków? Gdzieś wyczytałam żeby zamówić 50/53 a inni polecają ode a u 62
Ja dla wszystkich swoich dzieci mialam od rozmiaru 50cm. (moje dzieci rodzą się między 40-52 cm) A ja bardzo nie lubię za dużych ubranek.
Ja kupuję 56 bo moje dzieci rodzą się nie za duże i przy pierwszym posłuchałam się "mądrych rad" że dziecko z 56 szybko wyrasta a niektóre wcale nie założą i kupiłam dużo 62 a się okazało że mi brakowało bardzo tych małych 56 bo długo synek je nosił i trzeba było na szybko dokupować. Także teraz zaczynam zbieractwo od tych w rozmiarze 56 i zamierzam ich mieć całkiem sporo (btw rozmiar 50 i mniejsze to dla wcześniaków)
Ja właśnie dla tego od 50cm mam ubranka..
Chyba na 48 też coś mialam, z tym że ja kupuje używki I nie boli mnie Że szybko wyrasta A znowu bardzo nie lubię za dużych.. jeszcze dziecko jak się urodzi jest takie skupione że nawet te małe początkowo wydają się duże.
Tak kupiłam i właśnie muszę dociskać brzuch aż się boje ze coś maluchowi zrobię
Ja też dociskam, wsio ok.
Tak... dlatego tak bardzo liczymy na dziewuszke... fajnie jak by była para... zresztą córka marzyła mi sie zawsze....
Trzymam kciuki by było jak chcesz.
No to akurat ja mam to samo.. Tym bardziej, że nie chce mieć więcej dzieci niż dwójka.. W takim razie skoro dzidzia zdrowa, to teraz już mogę życzyć żeby jednak była dziewczynka
Hihi ja kiedyś mowilam ze nie chce więcej niż 2.. Ale jednak mi się zachciało kolejne 4 razy
Nie ma mnie teraz w domu mogę to zrobić jak wrócę. Ale słychać inaczej niż na usg. Jest wolniej.
To jak wolniej to twoje. Mi nie raz moje mocno przyspiesza i wtedy takie wrażenie jakby dzidziuś.. Ale to jednak nie to.. dzidziusia brzmi inaczej mimo wszystko szybciej.
Ja absolutnie nie popieram, ale słyszałam niejednokrotnie, ze jesli kobieta paliła duzo przed ciążą to nie powinna odstawiać nagle całkowicie papierosów. Oczywiście tez tu pewnie chodzi bardziej o ciążę wpadkę, bo jak ktos planuje to mysle, ze wczesniej rzuci... i nie wiem czy chodziło o to, zeby na poczatku tylko tak nie odstawiac czy w ogole..
Słyszałam tez jakieś opinie, ze lampka wina w ciąży od czasu do czasu nie zaszkodzi... nie wiem co o tym myslec, bo ja jestem zupełnie przeciwna, nie wiem skąd takie opinie i prawdopodobnie jakieś badania..
Tak mowi la moja brązowa.. Ze jej gin powiedzial.. I cała ciaze paliła.. także hm :/ ale ja uważam że trzeba odstawić możliwie jak najszybciej. czyli jak kobietę ciągnie to sobie pozwolić na np 2 I zmniejszyć ilość.. Ale większość na szczescie I tak odrzuca.
Mam pytanie do mamusiek, ktore czują juz ruchy albo mają kolejne dziecko..
Zauwazylam juz ktorys dzien takie uczucie i coraz bardziej sie przekonuje ze to ruchy. Tak po jednej stronie jakby takie przesuwanie po skórze.. Porownalabym to do ruszenia głowica od usg po brzuchu tylko tak od srodka... Myslicie, ze to to?
Myślę że tak. U mnie się bobasek jakoś tak ułożył że wczoraj wieczorem szukałam serduszka bo wczoraj malo czulam ruchów.
Prawda, że ciężko się opanować [emoji13]
Ja tak miałam w 1 ciąży i przytyłam 35 kg.
W drugiej uważałam ale niewiele to dało.
Teraz na szczęście tylko raz po raz mam ochotę na coś słodkiego...i tylko przez chwilę.
Ale i tak tyję od powietrza nawet [emoji6]
A sluchajcie... Czy któraś z Was może też taki problem...
Od początku ciąży nie ma dnia żebym się nie zakrztusiła albo zachłysnęła... przynajmniej raz dziennie...czasami kilka.
Śliną, jedzeniem - to jest takie upierdliwe...
Nie wiem czy jakoś mi się wiotki przełyk zrobił...czy tchawica...
W ciąży hormony powodują takie rozluźnienie... działa nawet na bobo stąd moja córcia urodziła się z dysplazja, podobno bardziej działa na dziewczynki dla tego częściej dziewczynki maja dysplazje niż chlopcy.
Jestem już po prenatalnych i jestem zła. Lekarz przyszedł spóźniony w sumie czekalyśmy 4 w poczekalni do tego w rejestracji była zapisana na tą samą godzinę co ja inna dziewczyna, lekarz nie wolał wiec nie wiadomo w jakiej kolejności wejść. Dzidziuś rośnie prawidłowo, 11+3 crl 47 mm, tętno 168, przezierność prawidłowa, kość nosowa widoczna. Dzidziuś ruszał się podczas badania, niestety prawie nic nie było widać, zdjęcia żadnego na którym cokolwiek widać też nie mam bo nie dość że jestem za gruba to jeszcze przez blizne po cięciu nic nie widać płci nawet nie próbował sprawdzić a mi już było wstyd się dopytywać. Na koniec jeszcze największe upokorzenie, na drugie prenatalne mam przyjść w 22 a nie 20 tc ze względu na moją wagę i blizne po cięciu, tak żeby narządy były większe i bardziej widoczne jestem wściekła na siebie, ciąża nie była planowana ale jedzenia na siłę też mi nikt nie wmuszal. Czuje się jak jakiś wieloryb, jeszcze hormony mi szaleją, non stop płacze a powinnam się cieszyć że dzidzia rośnie zdrowo.
Nie kasuj się, mnie też musiala uciekać, nie skomentowała na szczescie.. Ale nie myśl już o tym. Ja jak się zobaczyłam wczoraj na siedząco w lustrze.. To aż mi się słabo zrobiło do czego się doprowadziła.. Ale stwierdziłam że teraz nic nie zrobię już.. po ciazy będzie na to czas. Głowa do góry.
Dziewczyny ja jestem cierpliwa, ale już mnie tak szlak trafia, że zaraz pewnie wybuchne... Moja teściowa wiadomo, bardzo pragnęła pierwszego wnuczątka, no ale ogolnie wiedziała ze sie staramy i juz wtedy mówiła zobaczysz, że to nie tak łatwo. Bum. Udalo sie sa pierwszym razem. Potem od początku, ze wszystko sie moze zdazyc.. Ze ta czy ta poronila.. Nie ma co sie cieszyc.. Mozesz stracic... Okej rozumiałam... Tłumaczyłam.
. Jestem juz 9 tydzien..10... 11...12.. Przeszlo mamo to zagrożenie najwieksze..
Prenatalne... Zdrowe mówię, chłopiec... Serce bije... Slucham codziennie... Czuje ruchy.. Ale nie kur.... Wszystko sie moze zdazyc... Jeszcze tyle czasu do rozwiązania... Juz nie wytrzymalam pare razy i mowie, ze szklanka do połowy pelna jest a nie pusta... Ale dalej ona swoje.. Do cholery kiedy można się cieszyc. Jak sie urodzi? A co jak bedzie jednak chore? Mam nie kochac? Juz mam dość... Ludzie mi gratulują, a ona wprost ze to tyle czasu ze wszystko sie moze stać... Ale ja juz mam 15 tydzien.. Jutro 16 zaczynam... Zaraz 5 miesiąc będzie... No ileż można.. Ona na pewno ma urojone w głowie, ze to przez to ze nie chodzimy do kosciola. Na pewno nas spotka kara boska. Sama nie wiem czy ona nie chce dla nas takiej kary..
Juz mi sie beczec chce serio.. Jestem cierpliwa.. Ale mam juz dość.
Postaraj się o tym nie myśleć, wiem że ciężko.. Ale są tacy ludzie co zawsze wszystko widzą w ten sposób. Nie zależnie czy chodzi o kogoś czy o nich samych.
Dziewczyny które już są mamami : stosowałyście wkładki laktacyjne? Jeśli tak to które. Wkrótce wyjeżdżam na wieś i będę miała ograniczony dostęp do sklepów i wolę się wcześniej zaopatrzyc.
U mnie najlepiej sprawdziły się tommee tippee
Mam podobnie. Dzisiaj zapytam lekarza czy problem nie leży po stronie zatok bo mnie boli cały przód, czoło, kłuję w oczach tak jak zazwyczaj bolała przy problemie z zatokami. Dodatkowo przeważnie wstaje z zatkanym nosem ale ogólnie kataru nie mam.
Kiedyś mi lekarz powiedział że jak rano się budzi człowiek I sprawdza leżąc na plecach czy ma jedna dziurkę zakochana i jak jest to jest problem z zatokami + podprazone oczy o tym świadczą.
Prosze bardzo chociaz troche glupio mi tu tak spamowac. Taki torcik na Baby Shower. Ktoras z Was bedzie robic Taka impreze?
Zobacz załącznik 1132608
Isnpirowalysmy się tym samym tortem ja robiłam 4 lata temu corci na roczek bardzo podobny. Wstawię zdjęcie niżej
Dzięki za kciuki, 2 egzaminy na 5 ❤ Jeszcze o 17 kolejny, ale tu już luzik
Dziś oficjalnie wkroczyłam w drugi trymestr, juhuuu! I jak na złość złamał mi się ząb, będę musiała go usunąć, bo boli Któraś z Was usuwała zęba w ciąży? Wszystko było ok?
Gratuluję.
Co do zębów to ja robiłam w pl w ostatniej ciazy.
Baby short mialam robione przez przyjaciółkę I bardzo dobra koleżankę. Ogólnie to była niespodzianka. Przyjaciółka powiedziala że chce mnie wyrwać na kawę, najpierw zrobila mi wlosy (fryzjerka) zabrała mnie do maca na sałatkę (To był spontan żebym nie spotkała drugiej z balonami) potem zabrała mnie do salonu na regulacje brwi plus Hannę.. I na koniec na ta kawę.. Ogólnie przez cały czas mowi la że to pourodzinowa kawa i że chciała żeby mi było miło itd.. Na koniec wlasnie poszłyśmy na kawę i tam przyszła druga koleżanka z balonami I prezentami bylam mega zaskoczona.
Co do wystawiania wspólnych urodzin.. tj u nas najstarszy syn z lipca A 5 latka z sierpnia I co roku robimy wspólne.
2 syn z lutego A 3 że stycznia wiec też wspólne robimy, I ostatnio jeszcze połączyliśmy z boczkiem Ami z listopada.. Ale to dla tego że mieli krztusca I dopiero w lutym jakos robiliśmy wszystko na raz. Z jednej strony mi to odpowiada, chlopcy zaprosili najlepszych kolegów, plus my przyjaciół .. A z drugiej wymeczylo mnie to ostatnio. Tzn wolę imprezę dla dzieci oddzielnie I dla dorosłych też, na szczescie przyjaciółki pomagały A ja jak to ja zagotuje tyle że potem ciagle latam przy stole hehe.
Co do dużych imprez dla dzieci z wynajęte sala itd.. To zrobilam starszakow po razie.. Ale szczerze jeszcze bardziej mnie to umeczylo.. sala na 2 godz.. A że ja sama pieke itd to nie lubię zamawianych, szczególnie że tu smakowo mi nie odpowiada.. I nie lubię tego wyszukiwania 2 godz I do domu.
I z jednej strony lubię w domu A z drugiej wlasnie poza.. nie ma idealnego rozwiązania.
M zabrał 4 dzieci (tylko najmlodsza zostala) I pojechali rowerami nad lochness.. 20km w jedną strone 5 latka też daje radę no ja bym nie dala.