reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Dzień dobry dziewczyny [emoji5] czy któraś z Was męczy się z alergią na pyłki, trawy itp.? Ja sie alergi nabawiłam dopiero dwa lata temu i nawet zapomniałam szczerze mówiąc o niej. I teraz takie niemiłe zderzenie z rzeczywistością a leków raczej brać nie mogę. Czy któraś ma też taki kłopot? Jakieś rady?
Ja teoretycznie nie mam alergii...ewentualnie jak pyli sosna to łzawia mi oczy...a teraz...to jest masakra. To kichanie, wodnisty katar, swędzący nos...grrrr...
Przeplukuję sobie nos solą fizjologiczną kilka razy dziennie a w otwartym oknie wieszam mokry ręcznik - wyłapuje pyłki i nawilża powietrze przy okazji.
Jest trochę lepiej.
 
Gratuluje wszystkich udanych wizyt
I trzymam mocno kciuki za dzisiejsze!


Ja wczoraj byłam na babskim wieczorze, dzisiaj troszkę sprzątania a potem randka, jutro jak pogoda pozwoli to wycieczka i wreszcie, wreszcie prenatalne! Boje się ale i cieszę się, ze zobaczę bąbelka.

Aplikacja strasznie mi szwankuje, Wam tez?
Od wczoraj mam problemy z wysyłaniem odpowiedzi i nie wszystkie posty się wyświetlają...
 
Ja teoretycznie nie mam alergii...ewentualnie jak pyli sosna to łzawia mi oczy...a teraz...to jest masakra. To kichanie, wodnisty katar, swędzący nos...grrrr...
Przeplukuję sobie nos solą fizjologiczną kilka razy dziennie a w otwartym oknie wieszam mokry ręcznik - wyłapuje pyłki i nawilża powietrze przy okazji.
Jest trochę lepiej.
O tak mi też to kichanie mega dokucza. Ciekawe kiedy nam minie bo w sumie nie pamiętam dokładnie w ktorym msc kończy się to pylenie. A płuczesz moze nos sola fizjologiczna? Ja chyba spróbuję wieczorem.
 
O jej to tych już weteranka w tych sprawach a ja to dopiero pierwsze kroki stawiam😁ale Powiedz prosze, że wszystkie ciążę zakończyły się powodzeniem
1 ciąża bliźniacza w 2017 roku niestety zakończona poronieniem zatrzymanym w 9tyg. Druga ciąża w 2018 roku Córeczka urodzona w 36 tyg ciąży cała i zdrowa teraz aktualnie ma 19 miesięcy 😊 teraz jestem w 3 ciąży 11+2 ( nie planowanej) 😅wizyta kolejna w wtorek i tak schizuje się bo od tygodnia żadnych objawów i złe przeczucia i dziwne sny ale staram się uspokoić i myśleć pozytywne co ma być to będzie 😊
 
reklama
Dziewczyny jestem załamana. Pisałam jakiś czas temu, że mam kłucia w pochwie i chyba jakaś infekcje. Więc napisałam do lekarza no i udało mi się na cito dostac na wizytę. Lekarz pobrał wymaz do badania, zbadał mnie z maluszkami wszystko ok, szyjka długa. Dostałam antybiotyk dopochwowo i do smarowania a na kłucia magnez 4 dziennie. Kłucia trochę minęły najgorzej jest nad ranem bo wcześnie się budzę i zaczyna kłuć więc na szybko coś zjem i biorę tabletkę. Kłucia już mi aż tak częste nie dokuczają ale jednak są. Infekcja po 3 dniu czułam, że odpuszcza bo już nic nie swędziało i nie dokuczało. Dzisiaj zadzwonili do mnie z recepcji że mam przyjść bo jest moj wynik i napewno dostanę antybiotyk. Czy któraś z was tak miała, antybiotyk za antybiotykiem? Czy to nie zaszkodzi? Bardzo się denerwuje co mi tam wyszło i jak z maluszkami. Tak się cieszyłam, że się dobrze czuje żadnych mdłości, wymiotów. A mnie wiecznie głowa boli, zaparcia, spać nie mogę i wiecznie coś. Jak nie plamienia, to kłucia to infekcja 2 tygodnie z rzędu byłam u lekarza, dziś idę i nie wiem czy tylko po receptę czy Tez mnie zbada, Chociaż już bym wolała żeby zajrzał jak się mają maluszki a za tydzień tez muszę iść na planową wizytę i po l4. Przepraszam, że się tak nie udzielam. Cały czas was czytam i każdej kibicuje. Jak to mówią jak trwoga to do Boga a ja jak się coś dzieje to odrazu do was [emoji4]obiecuje, że się to zmieni. Czy któraś z was tak miała, że brała antybiotyk za antybiotykiem. Jestem przerażona naprawdę. Lekarz na każdej wizycie mi powtarza nie bagatelizujemy żadnych objawow bo to ciąża wysokiego ryzyka. Na 14 30 mam się zgłosić i już odchodzę o zmysłów co mi tak wyszło [emoji21]
Na pewno dostajesz antybiotyk, który jest bezpieczny. Ja brałam doustnie przez 3 tygodnie na poczatku ciąży z powodu zapalenia oskrzeli (amoksycylina).
Na szczęście jeszcze (odpukac) nie miałam infekcji pochwy ani zapalenia pęcherza w tej ciąży. W poprzednich ciążach miałam kilkakrotnie... więc i teraz pewnie mnie nie ominie.

Także nie denerwuj się - lekarz wie co robi [emoji3590]
 
Do góry