reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2020

Dziewczyny zrobicie jak uważacie ja tylko krótko i bez szczegółów opowien Wam swoją historię i może wtedy zmienicie zdanie co do testu pappa. Oczywiście zaznaczam, że to co mi się przydarzyło nie musi się żadnej z Was przytrafić (tego Wam życzę). Jakiś czas temu również byłam w ciąży, wszystkie badania wychodziły bardzo dobrze. Usg w 12 tygodniu było książkowe, ze względu na młody wiek, wzorowe usg i żadnych przypadków w rodzinie postanowiłam nie robić testu Pappa, zresztą moja ginekolog tez nie widziała sensu nic nie zwiastowało tego co się za kilka tygodni wydarzy. A mianowicie na usg w 16 tyg okazało sie, że dziecko nie rośnie tak jak powinno i jest b.mało wod plodowych. Niestety ciąża zakończyła sie w 20 tygodniu a amniopunkcja dala informacje o ciezkiej wadzie genetycznej, która jest wadą losową, nic dziedziczonego. Dodam tylko, że genetyk zaznaczył, że oczywiście test Pappa nie wskazał by bezposrednio na tę wadę ale dałby informacje o nieprawidlowym wzroscie plodu w pozniejszych tygodniach (hipotrofii) i to mogloby juz dać mi i mojej lekarce do myslenia, że jednak nie wszystko jest tak idealne. Oczywiście to nie uratowałoby już tego życia ale świadomość że cos jest nie tak może pozwolilaby mi i mojej rodzinie oswoić sie z sytuacja a tak nagle musieliśmy zdarzyć się z okrutną rzeczywistością. Wybór należy oczywiście do Was, ja po tych przeżyciach jestem tylko pewna, że szersza diagnostyka nieinwazyjna może tylko nakierować i dać świadomość, nikomu nie zaszkodzi.
Współczuje, bardzo mi przykro, ze przeżyliście coś takiego, jeszcze z zupełnego zaskoczenia.

ja dlatego robie Usg+ pappa i tak mi radziła lekarka. Jak coś wyjdzie złe to nifty, dopiero później inwazyjne.
 
reklama
Dziewczyny zrobicie jak uważacie ja tylko krótko i bez szczegółów opowien Wam swoją historię i może wtedy zmienicie zdanie co do testu pappa. Oczywiście zaznaczam, że to co mi się przydarzyło nie musi się żadnej z Was przytrafić (tego Wam życzę). Jakiś czas temu również byłam w ciąży, wszystkie badania wychodziły bardzo dobrze. Usg w 12 tygodniu było książkowe, ze względu na młody wiek, wzorowe usg i żadnych przypadków w rodzinie postanowiłam nie robić testu Pappa, zresztą moja ginekolog tez nie widziała sensu nic nie zwiastowało tego co się za kilka tygodni wydarzy. A mianowicie na usg w 16 tyg okazało sie, że dziecko nie rośnie tak jak powinno i jest b.mało wod plodowych. Niestety ciąża zakończyła sie w 20 tygodniu a amniopunkcja dala informacje o ciezkiej wadzie genetycznej, która jest wadą losową, nic dziedziczonego. Dodam tylko, że genetyk zaznaczył, że oczywiście test Pappa nie wskazał by bezposrednio na tę wadę ale dałby informacje o nieprawidlowym wzroscie plodu w pozniejszych tygodniach (hipotrofii) i to mogloby juz dać mi i mojej lekarce do myslenia, że jednak nie wszystko jest tak idealne. Oczywiście to nie uratowałoby już tego życia ale świadomość że cos jest nie tak może pozwolilaby mi i mojej rodzinie oswoić sie z sytuacja a tak nagle musieliśmy zdarzyć się z okrutną rzeczywistością. Wybór należy oczywiście do Was, ja po tych przeżyciach jestem tylko pewna, że szersza diagnostyka nieinwazyjna może tylko nakierować i dać świadomość, nikomu nie zaszkodzi.
Bardzo mi przykro z powodu tego co Wam się przydarzyło [emoji3064]

Ja również się zastanawiam nad pappa ale u mnie od razu ryzyko tri 21 na podstawie wieku wychodzi ok. 1:89. Czyli 1 kobieta na 89 w wieku 40 lat rodzi dziecko z Zespołem Downa... Także ryzyko wg pappa będzie ogromne. Pozniej jest to korygowane z wynikami z USG.
Więc jesli mi wyjdzie duże ryzyko z USG to wtedy zrobię ten test.

Prenatalne mam 22 czerwca w 12+6.
 
Współczuje, bardzo mi przykro, ze przeżyliście coś takiego, jeszcze z zupełnego zaskoczenia.

ja dlatego robie Usg+ pappa i tak mi radziła lekarka. Jak coś wyjdzie złe to nifty, dopiero później inwazyjne.
My tak samo postanowiliśmy. Robimy usg z pappa. Gdyby coś zle wyszlo to wtedy nifty
 
Ja też jestem dziwnie spokojna... Chociaż chyba podświadomie się stresuję, bo mało co dzisiaj zjadłam, nie mam w ogóle apetytu.

Trzymam kciuki ❤
I ja za Ciebie ;) ciekawe, która ostatecznie pierwsza wejdzie z tymi opóźnieniami 😄 najważniejsze żebyśmy wyszły z dobrymi wiadomościami.

ja w sumie mało zjadłam, mało spałam i nie wiem czy jestem spokojna, raczej otępiała.
 
reklama
My tak samo postanowiliśmy. Robimy usg z pappa. Gdyby coś zle wyszlo to wtedy nifty
My się nawet nie zastanawialiśmy czy jest sens robić czy nie, od razu podjęliśmy decyzję że robimy, my już wydaliśmy bardzo dużo pieniędzy, ok. 100 tys zł tylko n ato żeby w końcu zobaczyc dwie kreski na teście ciążowym.... Więc dla mnie takie badania są ja podstawowe, zastanawiamy się jeszcze czy nifty nie robić... Ale to jest każdego z osobna decyzja
 
Do góry