reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2020

reklama
Ja dziś oczy jak 5 zł o 5 rano już spać nie mogę ale nie wiem czy nie z głodu bo wczoraj kolacji nie zjadłam wiec już letrox zapodalam czekam pół godzinki i jem jakieś śniadanko najwyżej drzemka pójdzie później 😜
 
Informuj,informuj :)
Ja jestem ogólnie spokojną i zrównoważoną osobą, ale pewnego dnia tak się we mnie nazbierało po kilku latach ciągłego słuchania dobrych rad dotyczących synka, wesela, nawet jedzenia które przygotowywałam, ciągle komentowanie "a ja bym to zrobiła tak...a ja to robiłam kiedyś tak", dawania po kryjomu słodyczy rocznemu wówczas synkowi (bo ja zabroniłam), pytaniami do niego czy woli mamę czy tatę...wybuchłam...iskry lecialy, były łzy -nie moje,tylko teściów, ja byłam jak w amoku😄 ale atmosfera się oczyściła:) chociaż dobrze ,że oni są tam a my tu;)


O dziękuję❤a zadowolona byłaś z wizyty? Który masz tydzień teraz? Mam tam co prawda 350 km w jedną stronę,ale zawsze to bliżej niż do Polski ;) Nie wiesz może czy robią tam też prenatalne? Testy Pappa?
Przepraszam,za tyle pytań
Ja jestem dopiero w 9 tygodniu . Z wizyty tak zadowolona mlody lekarz konkretny nie rozgaduje sie zbytnio jest tam jeszcze dwóch innych ginekologow tez dobre opinie . Co do prenatalnych dostane od niego skierowanie w 11 tygodniu do szpitala w którym bede rodzic ze wzgledu na wiek .
 
Gratuluję podwójnego szczęścia [emoji3590][emoji3590]
Brak objawów nie musi świadczyc o tym, że dzieje się coś złego [emoji4] będzie dobrze, musi być [emoji4]
Witam wszystkie przyszłe mamuśki [emoji4] jestem tu nowa w związku z czym się trochę rozpiszę [emoji4] a więc jak możecie się domyślić również jestem w ciąży, czeka nas podwójne szczęście bo to bliźniaki [emoji4] jestem w 10+6 tyg. Maluchy zdążyły nas już zestresować. W 8 tygodniu skurcze podbrzusza i plamienia, szybka wizyta u lekarza niby wszystko ok jakiś niepokój pozostał ponieważ wcześniej miałam objawy ciazowe, nie trwały długi bo w sumie mdłości to miałam może z 3 dni, wymiotowałam raz, piersi trochę pobolewały i czułam, że coś tam w podbrzuszu się dzieje. Od czasu tych plamień które były krótkie bo dwa dni tylko, nie mam żadnych objawow, jem, piję na co mam ochotę, piersi wcale nie bolą, nie są jakieś większe chociaż mąż twierdzi inaczej hehe. Dodam, że od czasu zaniku dolegliwości i plamień byłam już dwa razy u lekarza praktycznie tydzień po tygodniu bo chciał sprawdzić sam czy wszystko wporzadku no i maleństwa miały się w jak najlepszym porządku. Mam tylko dużo odpoczywać. Odpuścić sobie porządki domowe itp. U. Lekarza byłam ostatni raz 2 tyg. Temu do wizyty kolejnej został tydzień a ja się pewnie niepotrzebnie nakręcam. Proszę powiedzcie, że brak objawow o niczym nie świadczy. Staraliśmy się z mężem 4 lata. To moja pierwsza ciaza i pewnie dlatego tak się nakręcam i stresuje. Pozdrawiam [emoji4]
 
Współczuję takich atrakcji ciążowych...
W poprzednich do samego końca. W pierwszej najlepiej było w trzecim trymestrze, bo zdarzały się już dni bez wymiotów. Ale w drugiej też zaczęłam w 7tc i wymiotowałam, mimo silnych leków (diphergan), az do dnia porodu w 40tc. Codziennie po kilka (w 3 trymestrze) do kilkudziesięciu (w 1 trymestrze) razy dziennie. Byłam wykończona fizycznie i psychicznie. Nie pomagały żadne magiczne imbiry, migdały, krakersy, opaski uciskowe... Ja otwierałam oczy po nocy i pierwsze co leciałam wymiotować. Najgorszemu wrogowi nie życzę. Bardzo Ci współczuję jeśli też masz az tak intensywne wymioty. Ja nigdy się nie zdecydowalam na szpital i kroplówkę chociaż zawsze w kieszeni miałam aktualne skierowanie, a w obecnych czasach tym bardziej się nie zdecyduje. Najgorsze tylko że nie jestem w stanie przyjąć leków doustnych a tylko taka luteinę mam. Mam nadzieję że do poniedziałku bez leków nic się nie stanie.
 
reklama
Do góry