L
Lebkuchen_mum
Gość
Ja po biochemicznej i raz gadalam z taką babą takich bredni mi nawciskała ze siedzialam i wyłam, pozbierac sie nie moglam bo w 9 dniu po owulacji moja beta byla 19 i ta baba napisala mi ze ona w tym dniu miala juz 50 i ze to napewno znowu biochemiczna i mam sie nie nastawiac. Okropnie plakalam. Potem sie okazalo ze przyrosty po prawie 300% i babe tak wcieło ze juz mi wiecej nie odpisala. Ale to co przezylam przez 4 dni od 1 bety do drugiej to nie do opisania jak mozna tak druga kobiete w ogole straszyc...Ciężkie to jest nie powiem... Ja też przeżyłam szok jak przyszłam. Na wizytę w 9tyg a Pani dokor ni nowi że serca nie biją... Dlatego czy mam objawy czy nie to i tak się stresuje.. Ja należę do grupy po poronieniu i jestem w niej od 3 lat... I tyle ile jest tam dziewczyn z poronieniem to aż głową boli ☹