reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2019

reklama
Ja mam 168 cm druga ciąża i nie widać mi brzuszka za bardzo, powiedziałabym jest dwa razy mniejszy niż w 1 ciąży na tym etapie ;)
 
To może tez ma znaczenie :)

Ja pamietam, ze pierwsza późno było widać jakoś po 20tc, druga ruszyła koło 16tc , a teraz mam 10tc i czuje delikatne takie spuchniecie, ale to jeszcze nie jest taki brzuszek ciążowy ;) ale wyjdzie wcześniej to już wiem ..
To moze zalezy po prostu od organizmu kobiety itp :) sama nie wiem. Ja to bym nawet chciala zeby bylo widac w koncu to czas dla.nas mamusiek :)
 
Ja 164cm waga 50kg no i brzucha raczej nie ma, delikatnie poniżej pępka widać lekko wypukłe :)
 
Ja 164cm waga 50kg no i brzucha raczej nie ma, delikatnie poniżej pępka widać lekko wypukłe :)
Ja 174 waga poczatkowa 60 kg teraz 62 kg i tez nie widac ale mam mega problem z zaparciami moze przez niedoczynność tarczycy pomaga mi picie wody z cytryna troche i wieczorem mam mega wzdety brzuch.
 
Gratuluje wszystkim dziewczynom po dzisiejszych wizytach !!!! Super, że same dobre wiadomości :) trzymajcie jutro kciuki za mnie i inne dziewczyny :):)

Co do tycia, mam 170 cm i mam wrażenie, że już jestem grubsza. Choć tak jak pisałam wcześniej myślę, że to jednak wina mniejszej ilości ruchu niż ciąży - niestety ;)
 
Ja 174 waga poczatkowa 60 kg teraz 62 kg i tez nie widac ale mam mega problem z zaparciami moze przez niedoczynność tarczycy pomaga mi picie wody z cytryna troche i wieczorem mam mega wzdety brzuch.
No to ja też mam problem z zaparciami.... Lekarka powiedziała mi że picie wody może pomóc, że mnie sama woda tak nie wchodzi to też sobie trochę soku z cytryny wciskam i lepiej się pije. Ale teraz jak jest tak zimno to wcale mi się nie chce tak tej wody pić jak mówiła, dlatego problem nie bardzo chce się rozwiązać póki co, może jak się wreszcie ciepłej zrobi to coś się ruszy bo będę więcej pić..?
 
reklama
Może być to też wina mniejszego ruchu bo jestem na L4, zimno i wychodzić tak się nie chce z domu. Staram się codziennie na spacer iść ale co to jest jak resztę dnia w domu spędzam :/
 
Do góry